✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bliżej mi do #antykapitalizm (albo antykorporacjonizm? antykonsumpcjonizm?). Doceniam produkty/usługi do jakich mam dostęp w XXI wieku ale jakość tego wszystkiego idzie mocno w dół, natomiast ceny mocno w górę i zalatują scamem. Mógłbym opowiadać o setkach przykładów ale wpis będzie za długi, więc podziele się ostatnimi doświadczeniami.

- Korzystanie z prywatnych placówek sieci medycznych. Na każdego pacjenta jest ograniczona liczba minut i przez to lekarze lekceważąco podchodzą do problemu proponując najpopularniejsze rozwiązania albo na chybił trafił albo to co ja zasugeruje. Inna sprawa to wciskanie rzeczy (usługi, produkty, rozwiązania lecznicze), które są drogie jako lepsze (już kilka razy się na tym przejechałem).
- #gastronomia oraz inne usługi (np. fryzjer). Wszystko może być 3x droższe gdy np. zamiast fryzjera mamy BAREBRA albo ATELIER. To samo z jedzeniem, które nagle jest kraftowe, bio, vege. Nagle się okazuje, że ziemniaki do frytek zbierane ręcznie przez ludzi są teraz kraftowe, rzemieślnicze, zbierane z historią i pasją od pokoleń, EKO potważam EKO!
- Internetowi giganci, którzy stali się monopolem z chamskimi algorytmami i gorszą jakością. Kiedyś FB/Youtube było bardziej przyjazne, treści były lepsze bo nienstawione na hajs (nie twierdzę że teraz nie ma wartościowych). Teraz youtube to masa reklam, cenzura, banowanie, odcinanie monetyzacji, click-baity, tuba propagandowa, filmy pod zamówienie czy pod lokowanie produktu. Serwisy dla których nie ma poważnej konkurencji w rękach największych monopolistów (meta, google) juz nie mówiąc o wątpliwej prywatności czy ochronie danych.
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Im jestem starszy tym bliżej mi do #antykapit...

źródło: comment_1666277395bnbtUxvBEiGXZhqGRISrIo

Pobierz
@mirko_anonim: Mem w ogóle nie odpowiada polskiej rzeczywistości. Nie wiem ile masz lat, ani ile lat mają twoi rodzice, ale mój ojciec w wieku 30 lat to kombinował jak obejść kolejkę, czy zrealizować bony, a nie jak budować drugi dom. Pierwszego swojego też nie miał z resztą na własność. xD
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 11
Anonim (nie OP): Nie masz pojęcia o ekonomii i jak typowy socjaluch szukasz winnych w mniejszych firmach jakiś fryzjer cie boli czy 4F. Ale nie boli cie big pharma, rząd rozkradajacy podatki, emeryci którzy zżerają 59% budżetu państwa a którzy w życiu takich pieniędzy do niego nie włożyli.
Nie, problemem jest barber.
Wiesz co jest problemem? Ty i tobie podobne raczyska które walczą z systemem kupując produkty Apple i pijac Starbucksa.
  • Odpowiedz
Za ile wynajmujecie pokój dwuosobowy na tygodniowe wakacje w cebulanadii?

Albo ceny #!$%@?ło albo ludzie wykupili wszystko w normalnych cenach i zostały już tylko te mało atrakcyjne oferty, takie średnie jakościowo oferty (pokoik 12-18m2 z prywatną łazienką) za około 1800 złotych to chyba tak nie za tanio?

#pytanie #ceny #wakacje #polska
Przeciętna cena Aperol Spritz we Wenecji 4-6 eur (ok 18-27 pln), kawa 1-2 eur (ok 4,5-9 zł)
Przecięzna cena Aperol Spritz nad polskim morzem (patrzyłem na Hel, Jastarnię i Juratę) - wszędzie 35 pln, kawa ok 20 zł.

U nas dochodzi do tego, że w knajpie kupisz pizzę neapolitańską za 40 zł i drugie tyle za zwykłego drinka!
Skąd u nas taka absurdalna przebitka na poziomie 200 a nawet 400 procent w stosunku do krajów zachodnich jeśli chodzie szczególnie o napoje? Jeśli chodzi o jedzenie to w większości jest 1:1. Ktoś powie, że uuu za lokalizacje się płaci. Jak zatem wytłumaczyć, że w takich Włoszech w pięknej Wenecji na morzu potrafi być dwa-trzy razy taniej niż u nas?? XD
Śmiałem się z tego, że ludzie latają do Włoch bo ich nie stać na polskie morze ale to co sie tu od@#$rdala to jakiś mem i nie ma w tym stwierdzeniu żadnego przekłamania. Do tego porównajcie sobie krajobrazy i walory przestrzenne tu a tam XD
drzewko94 - Przeciętna cena Aperol Spritz we Wenecji 4-6 eur (ok 18-27 pln), kawa 1-2...

źródło: 96

Pobierz
@drzewko94: Literalnie mój komentarz z przedwczoraj XD

Sam byłem zdziwiony jak ~2 lata temu w berlinie za 3x kawe i 2x kawałek tarty zapłaciliśmy w berlinie 12 euro. W berlinie.

I to nie jakaś speluna, tylko nawet moja matka - bardzo wybredna kawoszka powiedziała że to była jedna z najlepszych jakie piła.

U polskiego janusza cena to min. z 2x tyle i dostałbyś szczyny ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
Ja zdecydowanie wolę przemęczyć się dzień za kółkiem i odpoczywać we Włoszech niż napychać kabzę januszerce nad morzem.. Kolacja dla czterech osób z winem i deserami 70 EUR, kawa niewiele więcej niż wc na autobahnie. Lód za dwa euro wielkości pięści i przede wszystkim pyszne. O cenach wina nie wspomnę. Polecam każdemu, Bałtyk #!$%@?ć prądem...
  • Odpowiedz
Byłem właśnie z kolegą na zakupach w Biedrze i wziął ze sobą voucher na 100 PLN, który mu przysłali pocztą.

Już przed kasą pyta się mnie ironicznie:

-A zadziała ten voucher, czy będzie "czynnik", który sprawi, że go nie zrealizuję?

Ja
@Przegrywzyciowy0: @MisterMinister @systemluster Były jakieś warunki, że trzeba było mieć ileś paragonów z zakupów na łączną sumę, kartę biedronki i jakieś inne.

Wszystkie punkty spelnił, bo kasjerki i kierowniczka sklepu dzielnie walczyły, ale kumpel wygrał, pokazał paragony i kartę, zakres dat itd.. Wyszło na to na końcu, że one "w takim razie nie wiedzą co się stało i żeby skontaktował się jakoś z BOK".

Ale walić to, bo
  • Odpowiedz
Kiedyś jeszcze miałem taką zajawkę, że szukałem dodatkowej roboty na ogłoszeniach, żeby coś dorobić, ale co właściwie z tego wynika? Jak ja już wracam po normalnej pracy i jestem wypruty, ale mam dużo znajomych, którzy coś robią poza pracą.

Tylko, że to wszystko prowadzi do takiej patologii, że potem gałka lodów we Wrocławiu jest po 9 złotych, a w Grecji, czy Włoszech po 1,50 euro, pizza jest po 40 złotych, a na za granicą po 6 euro, mieszkania są po 60 tysięcy euro, a w Polsce takie samo po 500 k.

Nie mówiąc już nic o warunkach kredytu. Polak i tak weźmie 3 etaty i jeszcze będzie pot spływał mu po doopie, ale spłaci.

Na
Na wakacje lepiej jechać za granicę, bo w Polsce nad Bałtykiem, albo w Zakopcu to odkleili się już totalnie.


@MakiawelicznyAltruista: Jaki z tego wniosek? Że głupie p0laczki kupują badziew chiński za setki złotych nad morzem i obiad za 250 na osobę. Gdyby nie było popytu dawno obniżyliby ceny. Rynek weryfikuje. Trzeba odsiać biedotę, bo ludzie na ulicach by spali z braku miejsc w hotelach
  • Odpowiedz
@Bagio: No ja się z tym zgadzam. Po co te pieniądze jak nie masz czasu dla Ciebie. U mnie w fabryce to są takie osoby, które nie mają żadnych zainteresowań poza pracą, ewentualnie wódka i mecz to do roboty przychodzą prawie godzinę wcześniej, żeby więcej czasu tam spędzić, bo to treść ich życia. Jak są poza robotą i mają czas wolny to dzwonią do ludzi z roboty, żeby pogadać o
  • Odpowiedz
Materiały czy robocizna?


@Czekolatka: i to i to, ale imo robocizna jest bardzo droga. Załóżmy sobie że chcesz zbudować dach zatrudniasz ekipę dekarską szef i dwóch pomocników. Dach zrobią w 3 osoby w około miesiąc. Praca w standardowym wymiarze godzin 8h dziennie. Teraz szef zatrudnia 2 pomocników i płaci im 5k brutto jego koszt to 6k czyli łącznie 12k ma już kosztów za miesiąc pracy, bo zatrudnia pracowników. Realnie dekarz
  • Odpowiedz