Każdy, kto się buduje na terenach zalewiwych powinien podpisywać oświadczenie, że w razie powidzi zrzeka się pomocy państwa.
@konkarne: Takim właśnie podejściem potwierdzasz tezę znaleziska o naiwnych polaczkach kochających samowolkę. Takie podejście zresztą tylko by pogłębiło problem. Np. developer wybuduje domy, sprzeda (nie wspominając, że to teren zalewowy i coś podpisał) i zbankrutuje. Wtedy będziesz karał ofiary oszusta, który będzie się z tego z boku śmiał.
Mamy system pozwoleń na budowanie, trzeba to egzekwować. Trzeba ścigać i karać tych co pozwolenia wydali. A to wcale nie jest tak, że to nie wiadomo było, że tam budować nie wolno. Np. znam historię gdzie nadzór budowlany wydał pozwolenie na budowę na terenie zalewanym przez Wisłę. A potem przyszedł NIK, zrobił kontrolę i stwierdził nieprawidłowości. Nawet sprawa trafiła do sądu, tylko nie wiem jak się to skończyło. Ale moim zdaniem te domy powinny być rozebrane, na koszt winnego wydania niewłaściwego
@Rancor: Sukces to będzie jak wrócą szczęśliwie w czwórkę, choć polecieli w dwuosobowym składzie.