#anonimowemirkowyznania
#psychologia #psychiatria #stylzycia #pomocy
Pochodzę z rodziny wiecznych melancholików i pesymistów, a w dodatku malkontentów. Żyjemy na dobrym poziomie. Nikt nigdy nie biedował. Ale moi rodzice wpoili mi pewien model oszczędzania - tzn.oszczędzaj, odkładaj, ale najlepiej nigdy nie wydawaj. Z jednej strony doceniam, bo nie chcę zostać z ręką w nocniku, a z drugiej, dochodzi do sytuacji, że mam odłożoną kasę na badania (czyli potrzebna sprawa), czy też książkę do nauki
Możesz sobie z moją różową piątkę przybić. Ona do tego nie znosi dzwonić przez telefon, więc pewnie kiedyś umrze na grypę. :/ Na badania drugi rok się umawia bo trzeba zadzwonić, a poza tym to aż 150zł, a ona dobrze się czuje więc to nie taki pilny wydatek...
#anonimowemirkowyznania
w sumie to nie wiem jaka będzie puenta tego wpisu ale muszę napisać. mam 34 lata, nie mam swojego mieszkania, od 3 lat (od kiedy wyprowadziłem się od dziewczyny zołzy) mieszkałem sam w bardzo małej i trochę obskurnej kawalerce. wkręciłem się tam w porno ostro, oglądałem całymi dniami, masturbacja codziennie po pracy do wieczora po dwa razy minimum. z kobietami spotykałem się rzadko, nie czułem takiej potrzeby. ale do czego dążę