Wyobrażacie sobie jakiegoś poważnego człowieka z cywilizowanego kraju blokującego ciosy #!$%@? tarczą? xD
o #!$%@? wyobraźcie sobie jak taki szermierz estalijski odbija cios tarczą xD bierze wielką okutą deskę do łapy, drzazgi mu lecą na pancerz, wbijają się w ręce, okucia spadają, nie panuje nad tym, musi mocno trzymać, bo się tarcza cała #!$%@? xD
a lewakiem? lewakiem sparuje sobie na spokojnie, małymi ruchami, wygląda jak człowiek walczący Z KLASĄ a imperialny
Na obrazku niżej znajdziecie porównanie Planescape Torment vs. Planescape Torment Enhanced Edition. Wygląda to naprawdę słabo, mając taki budżet i możliwości jakie ma Beamdog zrobili gorzej niż jest w oryginale. Szkoda gadać, Beamdog sucks.

Źródło: https://www.reddit.com/r/gaming/comments/62g496/planescape_torment_vs_planescape_torment_enhanced/

#gry #rpg #crpg #pcmasterrace #torment #bethesdasucks
źródło: comment_ll8w9OtTYwAaFcUQRZOiO2GhcOvDw8iN.jpg
Ok, mam pytanie - co jest takiego ciekawego w seriach gier Geneforge i Avernum?

Przejrzałem sobie trochę materiałów o tych seriach i popatrzyłem co nieco o nich na youtube (a dokładniej o Generoge 1 i 5). Wciąż nie ogarniam, w czym się one wyróżniają, zatem może teraz się tego dowiem.

Coś mnie do nich zniechęca. Być może to ich styl, który mi wygląda na najbardziej typowe fantasy, jakie tylko można sobie
źródło: comment_xdKYu4laipBE8npr3xvevF6Qr732FPYI.jpg
@Lisaros: AFAIR Avernum jest bardziej otwartą i klasyczną serią- tworzysz drużynę, przemierzasz podziemny świat, do którego wrzucono wygnańców i wszelkiej maści wykolejeńców, wykonujesz questy, znaczących wyborów chyba nie ma, ot prosta (w założeniach, nie poziomie trudności) przygoda w nieprzyjaznym świecie.

Geneforge jest nieco mniej otwarte, mapa 'świata' jest spora, ale to zbiór powiązanych ze sobą punktów na niej (choć jeżeli dobrze pamiętam, przeważnie możesz sobie dowolnie je eksplorować, za co gra
źródło: comment_u3DlwO7TBLLpOIvzlwlQtYLWY0aBBocR.jpg
@Lisaros: Bardzo lubię.
Geneforge za technofantasy i niezłą fabułę i świat. Tyle że najwieksze wrażenie robi przy pierwszym kontakcie i odkrywaniu tajemni, w dalszych częściach już nie porywa.
Avernum za ogromne połacie do eksploracji, gdzie można ruszyć w poszukiwaniu przygody. Przy czym zdecydowanie wolę stary silnik gry, nowy zbyt uprościł i wywalił mnóstwo detali które robiły klimat. Vogel, autor serii ma niezłe pióro i jego narracja naprawdę dobrze nadrabia ograniczenia grafiki.
WHAT

THE

Grimoire : Heralds of the Winged Exemplar o.0

Ta gra nie tylko żyje, ale jest teraz na steamie? Znaczy się - może być? Wygląda fantastycznie. Jak to wyjdzie, to będzie to chyba najdłużej robiona gra na świecie, ale też i najlepszy world-crawler, jaki kiedykolwiek powstał:

* 600 hours of play possible in a single game
* Lush Colorful 2D Hand Drawn Artwork
* Retro style MIDI music and 8 bit
źródło: comment_2VuwlYASYJjemKg6tW4ozTP0ENtX0eK3.jpg
Jak mnie zbanują na wykopie to wrócę jako Beamdog_sucks. To co oni odwalają przechodzi ludzkie pojęcie, mianowicie (pomijając moje wcześniejsze uwagi) przypisują sobie zasługi Black Isle, choć są tylko MODDERAMI, ani na Steam, ani na GOG nie ma nawet wzmianki o firmie, która stworzyła Planescape: Torment (czyli Black Isle). Każdy kto kupi EE jest paserem i powinien się wstydzić. Złodzieje, rak branży, hieny, pasożyty... Zresztą oddam głos Morte:

#gry #rpg #crpg #
Wg Chrisa Avellone na szczęście zmiany ograniczają się jedynie do poprawienia błędów gramatycznych, ujednolicenia nazewnictwa (Vrischika) i tym podobnych detali. No to może tragedii nie będzie, choć graficznie wygląda to gorzej niż P:T na modach.

https://twitter.com/ChrisAvellone/status/846779154481631232
https://twitter.com/ChrisAvellone/status/846778914538078208

#gry #rpg #crpg #torment #bethesdasucks
@Bethesda_sucks: nie dziwi mnie to. Beamdog nie ma już zbyt wiele miejsca na błędy. Nie można ciągle wydawać lepszych wersji starych gier, w końcu trzeba zacząć swoje IP, a wtedy lepiej nie mieć wobec siebie rozwścieczonych fanów gatunku.

Po fiasku z Dragonspear ich szef jasno pokazał, że to jest firma nastawiona na zysk - szybko spacyfikował sytuację, uspokoił fanów, zapowiedział kolejne patche i odsunął kontrowersyjną scenarzystkę (w ostateczności usunął z firmy,
@sejsmita: bo szybko zareagowali, dodatek był też w korzystnej cenie razem z Baldurami EE i stąd taka sprzedaż.

@Regis86: temat jest stary, generalnie chodziło o to, że dodatek miał sporo bugów, a dialogi, niektóre postacie i generalnie fabuła nie powalały. Zamiast odnieść się do tego, to ich gościu od PRu zaczął podgrzewać atmosferę, nawet zaczął wołać swoich kumpli na pomoc, ale właściciel wkroczył i jednym komunikatem zrobił porządek. Nie mam
Napisałem to w znalezisku o Planescape: Torment, ale pewnie niewiele osób jeszcze je odwiedza, a myślę, że może to zainteresować fanów erpegów.

Parę zakulisowych ciekawostek na temat polskiej wersji Planescape: Torment, które jest chyba najlepszym jakie powstało. Nie ma tu na przykład takich byków jakie pojawiły się w Baldur's Gate jak wspomniane "mam swoje rozkazy". Do tego aktorzy stanęli na wysokości zadania i dorównali, a może i przewyższyli swoich zagranicznych odpowiedników
źródło: comment_B85bmeZ9NTPQmPDTjkTLKP43UbnWzIeJ.jpg
Mój ulubiony, bardzo inteligentny youtuber i wielki fan serii Fallout - Many A True Nerd - właśnie zaczął po raz pierwszy w życiu grać w pierwszego Fallouta. I bardzo niewiele wie, więc tym lepiej się ogląda, bo gość uczy się dosłownie wszystkiego.
Ktoś może spytać: jaki z niego fan, skoro nie grał w jedynkę? Zobaczcie jego ostatnią serię z New Vegas, gość naprawdę posiada olbrzymią wiedzę i potrafi ją przystępnie przekazać.

MATN
wielki fan serii Fallout

po raz pierwszy w życiu grać w pierwszego Fallouta.

@Sagez:
Momentalnie po przeczytaniu pierwszego zdania zapaliła mi się czerwona lampka i zostałem "striggerowany" zanim miałem okazję przeczytać kolejne linijki. Dla mnie to tak rażące, że gdyby to było znalezisko to bym zakopał, no po prostu krew się we mnie zagotowała.

/fallout fanboy mode off
Ubiłem #shadowrunreturns. Chyba się nie popisałem, bo w tej względnie krótkiej grze, w której nie da się zabłądzić, spędziłem 16,5h ;) Co mogę powiedzieć?
to naprawdę nie jest #crpg
ale turowa walka była na tyle fajna, że trochę mniej szkoda :)
fabuła, choć ciekawa (śledztwo, spisek, testament przyjaciela, kilka twistów), jest rozegrana do bólu liniowo
opcje dialogowe to fikcja i ograniczają się do wyboru stylu i intonacji
źródło: comment_CMsme2bohMjJtJqTHIrYwBmi07DXzj4h.jpg
@Bethesda_sucks To właśnie "jak po sznurku" na początku mnie wręcz odrzuciło. Widzę ładny świat, setting znam jeszcze z czasów, jak się interesowałem #rpg, wszystko fajnie, mam ochotę ruszyć przed siebie i eksplorować, a tu się okazuje, że nie wolno mi nawet przemieszczać się między lokacjami. To był szok ( ͡° ʖ̯ ͡°) Chociaż po pogodzeniu się z losem miałem nawet niejaką satysfakcję z gry, szczególnie, że spodziewałem
@kurp: W ostatniej promocji na gog te shadowruny były mocno przecenione, chciałem nawet kupić, teraz trochę żałuję czytając Twój opis...

Ale ja nie o tym, tak mi się włączyła nostalgia i przypomniałem sobie taką starą grę shadowrun ze snesa (taka rpg - przygodówka). Wiem, że to się w dzisiejszych czasach już nie umywa do aktualnych gier, ale mimo wszystko coś mnie kusi, żeby do tego wrócić :-)

Akurat w tamtych czasach
Powiem wam, że mimo iż nowy Torment, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy, jest fajny, to i tak czegoś w nim brakuje.

No bo w gdy takim Sigil byle trep zdzieli cię kosą po czerepie, za kilka brzdęków jak zwykłego skurla, to wiesz że żyjesz (nawet jeśli akurat chwilowo nie żyjesz), a cały ten Pan Wcieleń z nowego Tormenta może iść się szpicować w labiryntach, bo jest zerem przy Pani Bólu. ( ͡
źródło: comment_5vVIiJq2Rv3MLHTShVSoy8jmbOi5N7e3.jpg
@Tical25: Klasyk, moim zdaniem najlepsza gra, która kiedykolwiek wyszła. Mistrzostwo pod względem fabuły, świata, postaci, klimatu. Szkoda, że gra traci po spotkaniu z Ravelą (nie pamiętam, czy zaraz po tym, czy później opuszczamy Sigil odwiedzając Fhjulla (?) i resztę lokacji) - ta część gry jest taka, nie wiem, "niedorobiona". O ile sam słup czaszek jest zajebistym pomysłem to te wszystkie lokacje są zrobione lekko na #!$%@?. Szukasz w Sigil Raveli, przewijają
A więc mirki zapytałem się was, czy chcecie zagrać w
#rpg #neuroshima na mechanice #deprofundis i 40 z was powiedziało że "TAK"
Pojawiły się też głosy "ale listy były kurde za naszych dziadków emaile mamy"
Po Pierwsze, w moim odczuciu emaile mogą być zachętą do "bylejakości" czego obie strony tak naprawdę chcą uniknąć
dlatego też ustalmy zasady "mail"
1. istniejące łącza są między F.A. i NYC ale komunikacja jest poddawana cenzurze automatycznej
źródło: comment_DSJSKU60lpZSCWFvqK5MVPrKY3EPCW4O.jpg
@wytrzzeszcz
pisze się do zabawy, tak jak ktoś wyżej napisał, potrzebuje kilku dni na poczytanie Twoich instrukcji czym dokładnie jest deprofundis i na czym polega interakcja. Co zabawne, okazało się przed chwilą, że mój różowy ma podrecznik ;)
Świat mam raczej ogarnięty więc na postacie mam już z 10 pomysłów od wczoraj :D
W
Osobom niezapomnianym ze światem polecam poczytać chociaż na wyrywki podręcznik (nie polecam piractwa ale well... cała karierę gracza
@qnebra:
@uhu8: Jak Bioware się zabierze za planszówki, to wersja podstawowa będzie miała karton, DLC1 i 2 - to będą 2 połówki plastikowych naklejek na ten karton tworzących planszę, DLC3 będzie zawierać pionki i kostki. Oczywiście co dodatek będzie nowa 200-stronicowa instrukcja, bo gameplay będzie się zmieniał dramatycznie (nowe instrukcje wprowadzą "balans graczy"), za dodatkowe 50$ będzie można kupić kartkę, która zapewnia automatyczne zwycięstwo a za 100$ kartkę, która pokonuje
@qnebra:
Ale wiesz, że liczy się to, jak dobrze gra się sprzeda a nie jakieś opinie śmiesznych userów z metacritica co zakładają specjalnie konto żeby dać 0?
Analogiczna sytuacja, jak przy straszliwym, złym Fallout 4:

Bethesda’s Fallout 4 sold 12 million copies and generated over $750 million in its first 24 hours at retail on Nov. 10.

Na pewno Bethesda wypłakuje sobie oczy i wyciera je dolarami bo ma tylko 5.5