Mirki działające w branży gastro, podpowiedzcie proszę czy jest sens używać (tu akurat wydaje mi się, że tak) i jakie urządzenie typu thermomix do prefabrykowania półproduktów do dań typu sosy, weki gotowe itp. Imo powtarzalność tu robi robotę. Thermomix głównie chyba robi cenę za bazę przepisów, a mi chodzi o moje przepisy tylko z powtarzalną procedurą czasu i temperatury.
#gastronomia #gastro #jedzenie #gotowanie
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ależ się znowu zdenerwowałem na #gastro #pysznepl, od dawien dawna postanowiłem sobie zamówić obiad. Darmowa dostawa zaznaczona, no fajnie, darmowa, ale przy zamówieniu od 80 zł. No to usuwam. Jest coś, obiad polski, cena powiedzmy znośna, dostawa 4 zł. I co się okazuje? Że na końcu jest jeszcze jakaś dopłata za serwis 4.5% (wg informacji aby ulepszyć usługi). Czy naprawdę wszędzie już musi być jak w biedronce
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PierdekAlonso: Okazuje sie że jest jeszcze lepiej, to po prawej za 8zł, po lewej za 16zł.

To pokazuje jak bardzo odklejone jest polskie gastro. Tyle wynosza realne koszta z minimalną marżą. Wszystko powyżej tej ceny to marża dla nieroba pciembiorcy. Pamiętajcie o tym gdyby znowu jęczeli że oni mają koszta
PierdekAlonso - @PierdekAlonso: Okazuje sie że jest jeszcze lepiej, to po prawej za 8...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
Wróciłem niedawno z emigracji (wiem, wielki błąd) i widzę na każdym kroku jak Polacy pozwalają traktować siebie, mówiąc delikatnie, niezbyt poważnie. Gastro i jedzenie jest tutaj najlepszym przykładem.

Pierwsza rzecz z brzegu - głupi sok pomarańczowy. Zarówno we Francji jak i w UK (dwa kraje, w których mieszkałem), żeby znaleźć sok z koncentratu trzeba było się natrudzić. Tymczasem w Polsce to jest normalka. Oczywiście, w Polsce jest również normalny sok, tylko odpowiednio droższy
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kur blać.. pierwszy raz w życiu zrobiłem sobie jajecznicę z dwóch jaj.. jak tak można jeść, ledwo zacząłem już się skończyło jeszcze pół bułki mi zostało .. do tego pół pomidora zjadłem. Czy faceci tak mogą w ogóle jeść? Czy można umrzeć z glodu? A tak poważnie.. któryś z was je regularnie takie porcje? Nie jesteście głodni?
#dieta #jedzenie #gastro
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W jednym z droższych miast w europie, czyli Edynburg, gdzie średnia godzinówka to 20 funtów, czyli jakieś 100zł/h
Smażony dorsz w restauracji kosztuje 13 funtów xD czyli jakieś 60zł~

A w Polsce w Kołobrzegu czy innym nadmorskim mieście płacimy 70zł, ale wiadomo, że prestiż polskiego morza jest zdecydowanie większy.

Naprawdę rzygać się chcę mieszkając w tym kraju xD
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bonus Ryszard z Grażyną zapieprzają cały rok i odkładają żeby przez te 2 tygodnie nad polskim morzem poczuć się jak młody bóg. Zje Polak jakby nawet 120zl kosztowała.
  • Odpowiedz
@Siman: u stóp Etny za croissanta z jakąś marmoladą morelową i macchiato dałem chyba 3 EUR. W turbo turystycznym miejscu obleganym przez masę ludzi xd zszokowało mnie to, bo u nas za samą kawę to pewnie z 20 zł trzeba dać
  • Odpowiedz
Dajcie napiwek kurierom rowerowym Pyszne? Zawsze, czy różnie, czy nigdy?
Ja ostatnio trzykrotnie nie dałam i dostawcy wyraźnie swoim zachowaniem okazali niezadowolenie lub niedowierzanie i czekali po wręczeniu torby z jedzeniem na coś ode mnie.
Wszyscy dają, czy jak to jest?
Raz miałam podwójne zamówienie, z dwóch restauracji mieszczacych się pod jednym adresem, więc mimo że dostawa była puszczona jednym kursem, to ja zapłaciłam podwójnie, za dwie dostawy. Nie brałam absolutnie pod
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy tylko ja mam nadzieje, że obecna wakacyjna aura i pogoda to kara dla januszy naciągajacych na hajs ludzi, którzy cały rok tyrają i chcieliby sobie odpocząć tydzień nad morzem nie zastanawiając czy zamiast dorsza dostaną czarniaka albo czy ryba będzie ważona przed czy po smażeniu, z panierką czy bez. Czy będzie ich stać na zapiekanke dla dziecka za 25 zł (XDDD) albo lody po 8 zł za gałkę. Ceny gastro i
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej,

Potrzebuje do biura mini express do kawy. Coś prostego, do 500 zł, max 650 zł ale to już taki naciągany budżet.

Wcześniej miałem ten co na zdjęciu, ale w zasadzie z niego nie korzystałem, rzadko kiedy i wrócił finalnie do domu dla różowej.

Znalazłem
danoneek - Hej,

Potrzebuje do biura mini express do kawy. Coś prostego, do 500 zł, m...

źródło: image

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@danoneek: Ja mam w pracy od 3 lat delonghi esam 3000. Kosztował koło 1000 zł, robi 15 kaw dziennie, bez weekendów. Nic przy nim oprócz kawy i odkamieniania co jakiś czas nie robię. Najlepszy ekspres jaki miałem.
  • Odpowiedz
@danoneek: to jest kolba. Nie wiem czy wiesz ale wiąże się to z odważaniem, mieleniem i nabijaniem kawy za każdym razem. Jakbym miał w biurze/pracy się z tym bawić to już kupiłbym jakiś używany automat albo kapsułkowy. Jeśli masz na to czas albo lubisz się w to bawić to myślę, że wystarczy. Jeśli ktoś jeszcze ma z tego korzystać to zupełnie bym sobie odpuścił
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ATAT-2: wiem. namieszkałem sie tam wiele lat. Widziałem tez to w innych krajach czasem, ale sporadycznie. Może to kwestie kulturowe. Może w polsce na przydład janusz restaurator nie mógłby znieść że kelner/kelnerka siedzi i czeka i woli żeby łazili bez celu po sali i nekali klientów co 2 minuty :D Niebyłbym zaskoczony gdyby o to chodziło :D
  • Odpowiedz