@derivatives: nie jestem ale wydaje mi się, że ludzie zapominają, że gastro to nie tylko koszt składników, bo w sumie gotując w domu ponosimy tylko takie koszty, a reszta jak prąd czy woda jest marginalna, ale też opłacenie lokalu, wyposażenie kuchni i sali, rachunki, podatki, pracownicy, marketing, w przypadku dostaw cześć zarobku jest zabierana przez glovo/pyszne/uber + jest to działalność nastawiona na zysk, a nie charytatywna.
  • Odpowiedz
Najpierw restauracja na osiedlu, później osiedlowy sklep a teraz ulubiony hotel do którego wpadałem na weekend. Wszystkie te biznesy łączy to że zaczęli pozwalać na wpuszczanie psów. I to że stracili przez to stałego klienta czyli mnie. #psy #psiarze #bojkot #hotele #gastro
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Restauracja na moim osiedlu zaczęła pozwalać na wejście z psem. Powiedziałem właścicielce że ja tam więcej nie przyjdę. Ja chodziłem na obiady z rodziną ale widocznie ona ma większy zysk z lewaczki z pieskiem która siądzie tam na jeden kieliszek prosecco i będzie tam przez godzinę miziac swojego pieska. Podobnie zrobiłem ze sklepem osiedlowym, jeżdżę do innego. Bojkotujmy restauracje i sklepy które pozwalają na wpuszczanie psów. #gastro #restauracje
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DrCieplak: nic tak nie przeszkadza w zjedzeniu posiłku jak szczekanie psa z którym właściciele sobie nie radzą albo co gorsza nie słyszą go już bo się przyzwyczaili i twierdzą, że ich pies nie szczeka xD
  • Odpowiedz
@Prawak_Fikolarz_Borys_Jelcyn_Drugi: za młodu pracowałem kiedyś w osiedlowym sklepie za kasą i co drugi klient miał "ciekawą historię", szczególnie starsi, którzy - mam wrażenie - przychodzili głównie sobie pogadać, a zakupy robili przy okazji. czasem to było męczące, zwłaszcza gdy jakiś stary dziadek lub babka, powtarzali tę samą historię po raz 100, to po prostu słuchałem, najczęściej jednym uchem wpuszczałem, drugim wypuszczałem. mi to różnicy w pracy nie robiło jak sobie
  • Odpowiedz
Jak tam, Polacy? Byliście w weekend w knajpie? Ile zapłaciliście za #p--o ? 20 złotych za Tyskie? Bo w #czechy pyszniutki Radegast kosztował tylko 8,80 w przeliczeniu na nasze, a cały rachunek to 120 złotych za 7 piw, 3 drinki(2 z colą) i 1 herbata. Pozdrawiam polskich restauratorów za zdzieranie na #gastro
posuck - Jak tam, Polacy? Byliście w weekend w knajpie? Ile zapłaciliście za #p--o ? ...

źródło: temp_file8573059952519172407

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Trafiłem na jakiś tekst, w którym Januszem narzekają, że młodzież nie podchodzi poważnie do pracy w gastro i ogólnie samo narzekanie jacy to młodzi są źli.

Sam trafiłem kiedyś do gastro, konkretnie sushi, miałem wtedy 22 lata. Właściciele lokalu to byli chłopacy w wieku 25 i 26 lat. Sam miałem wtedy nieciekawa sytuację, ponieważ byłem poszukiwany listem gończym i liczyłem, że to będzie praca na czarno, jak to
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#gastro
Co jest #!$%@? z tymi plastykowymi widelczykami. Od pewnego czasu zdarza się, że dostaję do zamówienia plastikowe widelce, których końcówki łamią się od dotknięcia jedzenia, a potem gryziesz kebsa i ta końcówka wbija ci się w zęba. To jest jakaś nowa forma terroryzmu? To już kur.wa lepiej w ogóle ich nie dodawać.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@haloczymnieslychac: różne są te widelczyki, niektóre knajpy idą budżetowo i dają takie g---o, inne dają lepsze np. takie z przezroczystego plastiku
najlepiej mieć swoje sztućce w zapasie np. w aucie czy to komplet zwykłych metalowych czy plastiki dobrej jakości
  • Odpowiedz