Wpis z mikrobloga

Ależ się znowu zdenerwowałem na #gastro #pysznepl, od dawien dawna postanowiłem sobie zamówić obiad. Darmowa dostawa zaznaczona, no fajnie, darmowa, ale przy zamówieniu od 80 zł. No to usuwam. Jest coś, obiad polski, cena powiedzmy znośna, dostawa 4 zł. I co się okazuje? Że na końcu jest jeszcze jakaś dopłata za serwis 4.5% (wg informacji aby ulepszyć usługi). Czy naprawdę wszędzie już musi być jak w biedronce czy przy zakupie biletów lotniczych? To, że na menu masz danie za 40 zł może oznaczać, że za taki obiad zapłacisz może 45 a może 50 zł. Dowiesz się na końcu.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach