Zostałem brutalnie zmieszany z błotem przez znajomego z dzieciństwa na którego przypadkowo natknąłem się. Chuop ogarnięty pracuje w jakimś dużym zakładzie elektrotechnicznym, Juleczka razem z nim szła. A miałem dobry humor już bo pojadłem zapiekanek na powiatowym i nawet się chuop śmiał sam do siebie ze szczęścia. Nastąpić jednak musiało takie spotkanie żebym sobie przypomniał kim jestem (-‸ლ).
Zostałem brutalnie zmieszany z błotem przez znajomego z dzieciństwa na którego przypadkowo natknąłem się. Chuop ogarnięty pracuje w jakimś dużym zakładzie elektrotechnicznym, Juleczka razem z nim szła. A miałem dobry humor już bo pojadłem zapiekanek na powiatowym i nawet się chuop śmiał sam do siebie ze szczęścia. Nastąpić jednak musiało takie spotkanie żebym sobie przypomniał kim jestem (-‸ლ).
Pewnie zła dieta i słabe geny.
Ale ja nie przegryw. Ja się łatwo nie poddam ( ͡° ͜ʖ ͡°)