✨️ Obserwuj #mirkoanonim Jaki jest sens tego życia? Przecież wbrew zapewnieniom wszelkiej maści kołczów nie zostaniemy multimiliarderem, których biografię uwielbiamy czytać licząc na to, że wstawając o tej samej godzinie co oni również dorobimy się fortuny. Nie będziemy mieć także cukierkowego życia jak na instagramie, gdzie każdy jest uśmiechnięty i spędza cały rok z drinkami pod palmami. Dla 99% ludzi każdy dzień wygląda tak samo i tylko wydaje nam się, że coś się dzieje albo mamy kontrolę nad życiem bo: raz na jakiś czas zjemy na mieście, pójdziemy do teatru, pojedziemy na wakacje w nowe miejsce albo zmienimy pracę. Pomijając, że czas cholernie szybko leci to wychodzi na to, że życie składa się na pracę, spanie i marnowanie reszty czasu albo poświęcanie tego czasu na odreagowanie/odpoczynek od pracy. Już pomijam, że to ciągła walka z opłatami, rachunkami, oszczędzaniem, nerwówką w pracy, nadgodzinami, szukaniem mieszkania albo szukaniem drugiej połówki. No i co to za życie? Gdyby nie świadomość to niczym się nie różnimy od prymitywnych zwierząt, które podążają za swoimi instynktami i realizują założenia biologiczne bez pytania.
@mirko_anonim: nie doszukuj się żadnego sensu bo takiego nie ma. Nawalenie sobie do łba, że musi być jakiś sens to jedno z najprymitywniejszych zachowań. Zacznij po prostu żyć i twórz własną ścieżkę.
Ej a to nie jest tak że na tagu też jest podział i ci najdynamiczniejsi z chuopów dodajom wpisy, ci mniej dynamiczni tylko na nie odpowiadajom a ci najbardziej zniszczeni to se siedzom tylko i wydajom dziwne dźwięki w pokoju i nawet nie maja psychy zeby komentarza napisać?
Niedługo idę do dermatolożki i specjalistki od medycyny estetycznej w jednym. Zobaczymy, czy coś poradzi na moją brzydotę. Z pustego i Salom nie naleje, ale warto spróbować. #przegrywpo30tce #uroda #looksmaxing
Gdy upewniłem się, że jest legitna, to zapisałem się na konsultacje. Miałem dwie sprawy. Pierwsza czysto medyczna, czyli sprawdzenie znamion pod kątem różnych zmian chorobowych. Druga to porada estetyczna, polecenie jakiegoś zabiegu na polepszenie jakości skóry. Coś tam mi zaproponowała, będę teraz sam robił rekonesans, czy chcę te zabiegi i czy są
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Pracuję w dużym korpo. Przywykłem już do najróżniejszych wynalazków typu inkluzywna toaleta dla ludzi o innej płci, promowania tzw. diversity poprzez sponsorowanie różnego rodzaju akcji z tym powiązanych, osobne programy promujące kobiety, czy mniejszości rasowe, ale to co się ostatnio dzieje bulwersuje mnie na tyle, że proszę Was droga społeczności o pomoc.
Kiedy byłem poproszony aby uzupełnić 'dobrowolnie' swoją orientację seksualną w Workdayu (narzędzie pracownicze dla kadr), siedziałem cicho i zignorowałem. Kiedy zachęca się pracowników by stopkę w emailu, przed imieniem i nazwiskiem, uzupełnić o preferowane zaimiki, siedziałem cicho i zignorowałem.
Teraz jestem świadkiem czegoś co wchodzi już w mojej ocenie w prawo pracy i prawo do własnych przekonań.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Im bliżej mi do 30-stki tym częściej dopada mnie kryzys wieku. Czuje się jakbym był w jakiejś próżni. Za wcześnie by się poddać ale za późno by zacząć od nowa. Często myślę o swoim życiu, sprawdzam co u znajomych na socjalach, wracam do przeszłości, tworze w głowie alternatywne scenariusze. Niestety zawsze byłem osobą przeciętną a to najgorsze co może być bo to znaczy, że jest stabilnie, nie masz bodźca do żadnych zmian. I tak ni stąd, ni zowąd budzisz się i nagle masz prawie 30 lat! Ehh.. kiedyś głupi myślałem co to nie będzie jak będę dorosły KIEDYŚ. Na wszystko mam czas a jak osiągnę te 25 lat to wtedy dobra praca, rodzina, dom.. No cóż 25 lat minęło już dawno i nic się nie zmieniło. Podczas gdy ja przeglądam wykop i instaluje tindera po raz 2137, znajomi wybierają płytki do ich nowych mieszkań albo wrzucają fotki z wesela. Mam jakieś dziwne przeświadczenie, że jak ja siedzę w domu to czas się zatrzymuje ze mną. Siedzisz w domu=nic się nie dzieje u ciebie=nic się nie dzieje na zewnątrz. Potem spotykasz swoich starych znajomych i SZOK - każdy się zmienił, każdy coś osiągnął, zrobił coś ze swoim życiem a TY STOISZ W MIEJSCU. Często bierze mnie też na takie przemyślenia: - Chciałbym nadrobić swoje dzieciństwo, robić/mieć to czego nie mogłem wtedy albo nie było pieniędzy na to w domu - Nie wyszalałem się za młodu i też chciałbym to nadrobić - Marnuje dorosłość. Ciągle mi się wydaje, że na wszystko mam czas i wielkie rzeczy nadejdą kiedyś. Problem w tym, że to kiedyś już jest TERAZ
@mirko_anonim: Jak byłem dzieckiem w domu była bida i na noc nie było. Dzisiaj już 4 dychy na karku i realizuje plan dzieciństwa. Latam dronem i jeżdżę autkiem rc w wolnych chwilach. I mam w------e co kto myśli
Anonim (nie OP): No i dobra se siedź i rób sobie rzeczy co ci dają radość A o tych co mówisz to ta wybierają płytki do mieszkań a potem się będą o te płytki sadzić w sądzie xD Przy rozwodzie i podziale majątku Ta zmienili się wszyscy bo wszyscy się ścigają w wyścigu szczurów dlatego zapieprzaja jak małe samochodziki Jak masz 30 lat i czujesz jakbyś miał 23 to bardzo dobrze, lepiej tak niż mieć 25 a się uważać na 40 i r------c swoje życie Ty masz całe przed sobą, powoli mirku i do przodu i na innych nie patrz bo nie znasz kulisów Mieszkania i pętlę na szyję bo wpadki, kłótnie w chałupie, brak miłości i związki z rozsądku, ty nie widzisz góry lodowej pod powierzchnią tylko czubek ładnie się
Ostatnio spotkałem starego znajomego ze szkoly. Gość 29 lat, ogarniety, dobra praca, tam gadka szmatka, temat zszedł na nasze różowe. Pokazuje mi swoją, atrakcyjna kobieta i ja się pytam ile ma lat, a ten, że 21 xD. Niby nic, ale chłop nornalnie jest z nią jak miała 17 lat i sam się jeszcze mi tym chwalił
Gość mając 26 lat, był z typiarą, która była w II liceum. Przecież to jest dosłownie p-------a. Już nie chciałem nic mówić przy nim, ale niesmak pozostał.
Wyobrażacie być w takim związku? Wy macie pracę, jakieś problemy poważne, a wasza partnerka, ma problem, bo niezapowiedziana kartkówka z historii czy koleżanka taką samą bluzkę założyła do szkoły xD
wy sobie zdajecie sprawę że jak on miał 18 lat to ona miała 9
@silent_unknown: Tak. Ale przecież wtedy razem nie byli xD
Jeśli chcesz pisać o groomingu, to musisz wiedzieć że nie wystepuje on w każdym związku osoby teoretycznie dorosłej z nastolatkiem. Musi tam dojść jeszcze do manipulacji, wykorzystywania niewiedzy czy niedojrzałości.
To już jutro! Jutro zakończenie roku szkolnego! Wszystkie normiki, przyszłe psycholoszki julki oraz inżynierowie oskarki ruszą po świadectwa. Zaczną się upojne wakacje. Nastoletnie miłości, pierwsze zbliżenia, ogniska nad jeziorem, chlanie, śmiechy i chichy, pewno też niejeden oski, czy normik straci życie topiąc się w jeziorze, ku czczi swej julki próbując zaimponować. Te wakacje dopiero się zaczynają! Których my nie przeżyliśmy, a oni przeżyją! #przegryw #blackpill
Ten remiks „The Sound Of Silence” co puszczają ostatnio w radiu, to powinien zostać zakazany, a autor i rozgłośnie postawione przed Trybunałem w Hadze za zbrodnie przeciwko ludzkości ლ(ಠ_ಠლ)
#przegryw ide na studia do wojewódzkiego na matematykę, zapisuje sie na lekcje gry na fortepianie i rzucam szlugi ...to moj final answer i tyle i juz i koniec i over... Zajęło mi to 8 lat, a na studia wracam tam gdzie poszedłem 8 lat temu Zadnych tirów,wojska, pracy za granicą, medycyny i innych farmacji xd
✨️ Obserwuj #mirkoanonim W Polsce ciężko znaleźć znajomych będąc +25 bo ludzie po prostu dziadzieją. Nagle przeobrażają się w poważnych ludzi, więc żadne wyjścia na p--o, ustawić się na piłkę czy squasha, zrobić jakiś szalony wyjazd survivalowy to nie. Tylko praca, obowiązki, kredyty i nic innego na głowie. No i zapomniałem, że najważniejsza to żona. W takim USA normalne jest, że typki po 30+ jeżdżą sobie na desce, BMW czy robią sobie imprezki przy plaży, bawią się w graffiti. Sporo starszych ludzi chodzi na koncerty i lokalne imprezy. W Polsce jakieś jakieś imprezki czy rozrywki to tylko dla młodych. Jak jesteś starszy to co najwyżej z dzieckiem na piknik rodzinny. Dlaczego w Polce tak szybko ludzie stają się poważni? Nagle każdy kończy studia i tylko praca, narzeczona, rachunki i nic innego się nie liczy. Siedzenie w domu z żoną i oglądanie netflixa to szaleństwa na najbliższe lata.
@mirko_anonim: Bo Polska jest krajem, który swoim klimatem, mentalnością, systemem wysysa z ludzi bardzo szybko energię i chęci do życia, robisz, robisz, ale nic z tego nie masz, do tego większość roku to ciemne i zimne g---o, politycy dociskający sp0łeczeństwa i nieciekawe położenie geopolityczne, mentalność postkomunistyczna. I tak człowiek się wykańcza powoli, gnijąc.
@mirko_anonim: czy ja wiem? Może teraz, ale wydaje mi się, że moi rodzice gdy mieli te 30 lat to byli bardziej towarzyscy od dzisiejszych 25-latkow i ciągle odwiedzali nas jacyś goście.
Często widzę tu posty na tagu, że jak ktoś do wieku np. 20 albo 25 lat nie zaruchał to over i żadna kobieta go nie będzie chciała, tak jakby wygląd to było coś stałego i niezmiennego, no a przecież często tak jest, że ludzie, którzy w szkole średniej byli przeciętni albo brzydcy "wyrabiają się" po dwudziestce albo później, w moim przypadku tak było, że twarz mi się zmaskulinizowała dopiero po 20. roku
@Archaniol_bo_rzyga_bryje: myślę, że to nie o to chodzi z over. Nie wiem do końca jak to wygląda w hetero relacjach, ale brak obcowania jakiegokolwiek z inną osobą w sensie romantycznym lub po prostu intymnym, kiedy ktoś się wychowuje w domu, gdzie przytulenie dziecka to maksymalna niezręczność, a zatem przytulenie przyjaciela, jakaś gadka o emocjach to coś niewyobrażalnego, to człowiek dziczeje.
Przegrywy po prostu utożsamiają intymność z obcowaniem z kobietą i
@Andrzej_Buzdygan: Na pewno xD Znając życie majątek na który on pracował w 70% zostanie równiutko podzielony, a jak ma dzieci to alimenty, wyrzucenie z mieszkania i chleb z wodą po żywota kres. machajacypapiez.jpg dla każdego kto się żeni w dzisiejszych czasach.
@Andrzej_Buzdygan: dlatego też nie należy stawiać swojego życia na szli aby zaimponować kobiecie. Albo FWB a jeśli to jest trudne to #divyzwykopem i po problemie.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zastanawiam się ile lat mają przegrywy na wykopie.. większość wpisów to jednak chęć bycia chadem i posiadanie julek, znaczna mniejszość to zwykłe pragnienie spokoju. Mam prawie 30 lat i czasem wracam wychodzenia do ludzi chodzę sam w normickie miejsca, biorę jakieś piwko, skanuje otoczenie. Nie wiem ale dochodzę do wniosku, że to nie dla mnie świat. Oskarki w koszulach, z brodami, napakowani a z drugiej strony julki z napompowanymi ustami, bitch face, głośne, wulgarne, udające niedostępne dla tych oskarków. Bardziej mi to przypomina cyk niż rynek matrymonalny, w którym chciałbym brać udział. Nawet te współczesne kanony piękna do mnie nie przemawiają. Dużo bardziej przejmuje się tym, że odstaje od rówieśników w podstawowych kwestiach i tutaj pociąg odjechał, m.in.
- fajna, stabilna ale rozwojowa praca za minimum te 10k w wojewódzkim - własne mieszkanie w wojewódzkim - posiadanie partnerki, która bardziej niz wyglądem to spasujemy się charakterem
@mirko_anonim: Ja lvl 32 i praca na trochę więcej niz minimalna w wojewódzkim Polski B (Kielce), ale biurowa, mieszkanie ze starymi w centrum, jedynie z tą partnerką mi się fartnęło bo to pierwsza baba w życiu która mnie nie zaczęła w------ć i z którą się bujałem dłużej niż dwa miechy xD Plan na życie mocno przeciętny - mieć guwniaki z babom sztuk minimum dwa i ogarnąć im żyćko tak, żeby