coraz częściej myślę o takim scenariuszu i obawiam się, że może mega #!$%@?...y i w obsranej zbroi bym pewnie poszedł na wezwanie, byle by syn miał gdzie żyć
@jar-mitryn: a co, syn nie może żyć 2 kraje dalej i to nie jako sierota, tylko z rodziną w komplecie?
@Blaskun: Babka akurat była mocno średnia jak na rzecznika patrząc zupełnie obiektywnie. Jej wypowiedzi były nierzadko bezczelne (jak tylko wyczuwała, że rozmówca nie podziela jej poglądów), dawała się łatwo wyprowadzić z równowagi. Do tego samo wysławiała się pozostawiało bardzo wiele do życzenia. Masa wtrąceń "yyyyyyy", gubienie końcówek czy nieprzyjemna, nosowa barwa głosu (tak, to też jest wada u rzecznika).
W normalnych warunkach (z powodów w/w) nie
0:29 -"yyyyyyyyyyy"
0:32 -"yyyyyyyyyyy"
0:36 -"yyyyyyyyyyy"
0:42 -"yyyyyyyyyyy"
Lecimy dalej:
1:18 wyraźnie słychać, że laska ma wadę wymowy. To są rzeczy dyskwalifikujące i koniec. Dalej będziesz opowiadał farmazony, że niczego nie słyszysz?
Oraz po kiego grzyba pokazujesz mi coś niezwiązanego z tematem. Rozmawiamy o pani rzecznik, czy będziesz jakiś gówna wywlekał