Jakiś czas temu zmieniłem stanowisko w pracy, swoje obowiązki oddałem młodszemu koledze, a ja przeszedłem do nowoutworzonego działu, którzy nie pracuje na pełnych obrotach ponieważ uzupełniają jeszcze kadrę. Dzięki temu pozbyłem się wielu stresów w pracy i zmniejszyła mi się liczba obowiązków. Mogę teraz spokojnie i bez napięcia odwozić dziecko do szkoły, a w pracy spędzam ok 8 godzin.
Generalnie korzyści z tej zmiany jakie można przedstawić to:
- mam luźniejszy dzień pracy
- mniej stresu (odciąłem się od klientów oraz obowiązków które negatywnie na mnie wpływali, w zasadzie zmieniłem otoczenie w 70%)
Niechęć do posiadania #dzieci bo "słabe zarobki", "nie ma mieszkań", "to nie są dobre czasy" to cope.
1) znam osoby, które zaliczały by się do klasy biednej (słaby dochód + słabe warunki mieszkaniowe) MAJĄ DZIECI (często >1)
2) znam osoby, które zaliczałyby się do klasy powyżej średniej/bogaci i oni NIE MAJĄ DZIECI, bo
a) wyższy status jest często kosztem kariery a im większe pieniądze, tym większa odpowiedzialność, zaangażowanie, czas w pracę, szkolenia, itd.
b) nawet jeśli sami do końca nie zapracowali na swój status (spadek, bogaci rodzice, itp.) to ich wygodne życie wyklucza posiadanie dzieci
źródło: 0f34e587b574e6d3a927aa59e32e0c655adf17f2a09cefa4a8063b234d515a41
Pobierz