Wykopki powiedzcie mi gdybyście byli na moim miejscu w jakim kierunku się rozwijać zawodowo. Coś co przyda się na lata i można wyciągnąć trochę grosza
Jestem lvl 28 i ukończyłem studia jako logistyk ale za długo nie robiłem w tym zawodzie. Większości kręciłem się po magazynach i biurach na najniższym szczeblu
Myślę nad czymś prostym lub nie wymagającym powrotu na studia.
Jest za tępy na długą naukę. Nie potrafię się skupić niekiedy i studia były dla mnie niezłą bolączką więc odpadają bo bym nie wysiedział parę lat na jakimś kierunku
Zostanie programistą15k uznaje za żart. Nie wierzę w te bzdury jak łatwo nim zostać dwa nie mam takiej wyobraźni wiec pewnie bym został nędznym klepaczem kodu najwyżej.
Prawda jest taka, że aby osiągnąć sukces trzeba ciężko pracować. Niestety widać w naszym kraju naleciałości z dawnych czasów pt.
- za tyle to ja nie będę robił
- minimum i do domu
- należy mi się
No właśnie nic ci się nie należy. Żyjemy w globalistycznym świecie i na twoje miejsce znajdzie się ktoś dla kogo twoja pensja to dużo i zrobi to z większym zapałem. Ludziom się wydaje, że przyjdą do pracy, odbębnią minimum i ktoś przed nimi rozłoży czerwony dywan. Inaczej mówiąc masz to na co sobie zapracowałeś. Potem słyszę głosy: "moje zarobki to mało żeby utrzymać się w wojewódzkim", "zarabiam za mało żeby dostać kredyt na mieszkanie". Ludzie skończą studia, idą do pierwszej pracy, coś tam porobią i na tym koniec. Osiadają na laurach. Taki delikwent w wieku 30 lat już się nie chce kształcić, doszkalać, poszerzać wiedzę, może przebranżowić. Ludzie są jacyś oporni na zmiany a kluczową umiejętnością obecnie na rynku pracy jest adaptacja. Zamiast skillować, poświęcić trochę czasu żeby później mieć łatwiej to wolą pić a-----l i oglądać głupoty w internecie. Tak im mija kolejne 30 lat życia a jeszcze będą narzekać. Już nawet nie mówię, że wielu wybitnych osób któe coś osiągnęły zawsze powtarzają, że człowiek uczy się przez całe życie.
Nie trzeba się więc starać.