Mózg podczas znieczulenia ogólnego/narkozy jest dalej od stanu w którym znajduje się mózg martwy niż mózg podczas normalnego stanu czuwania, a mózg podczas normalnego stanu czuwania jest dalej od stanu w którym znajduje się mózg martwy niż mózg pod wpływem DMT, LSD czy psylocybiny.

Metabolicznie, z punktu widzenia aktywności mózgu, narkoza zwiększa ogólną aktywność mózgu, podczas gdy psychodeliki zmniejszają ogólną aktywność mózgu.

Znieczulenie ogólne:

"When
well_being - Mózg podczas znieczulenia ogólnego/narkozy jest dalej od stanu w którym ...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@well_being: W koncu cialo, w tym mózg, to kajdany dla duszy, które mają ją ograniczyć do Fizycznosci. Nic wiec dziwnego, że ograniczenie dzialania mózgu powoduje, że widzisz więcej.
  • Odpowiedz
Czym jest w zasadzie pamięć?
Podlewając kwiatki naszła mnie rozkmina, że roślina przecież nie ma pamięci, ale z drugiej strony przekazuje informacje genetyczne jak się rozmnoży nowej roślinie, więc ta czegoś nauczyła się od starej.. zacząłem się zastanawiać jak to działa w człowieku i doszedłem do wniosku, że nie wiem, stąd pytanie.
Płyną sobie neurony, jakiś ładunek elektryczny o określonym wzorze i danym miejscu? i przywołują coś z pamięci, ale czym ja
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@r5678 a czym jest świadomość? Jak się rodzi? W którym momencie? W jakiej dokładnej lokalizacji mózgu? Myślę, że tak samo ciekawe pytania jak to o pamięć, jako że świadomość jest niezbędna chociażby o zadanie pytanie o pamięć. Chyba za wcześnie się urodziliśmy żeby z poziomu biologicznego dokładnie odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli chodzi o pamięć to chociaż struktury mózgu za nią odpowiedzialne są dosyć dobrze poznane, m.in. hipokampy. Sam mechanizm przewodzenia
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie jestem neurologiem ale ostatnio zacząłęm cope'ować, że da się wyjść z przegrywu próbując wpływać na swój mózg xD. Mam tu na myśli powrót do podstaw, czyli pozytywne nastawienie/myślenie + wmawianie sobie, że jest się w czymś dobrym, mając nadzieje że mózg to na tyle skoplikowany i wciąż nieznany organ, że faktycznie da mi boosta do życia (głównie liczę na boosta do nauki, niż poprawę wyglądu).
Swoje incelskie teorie opieram na doświadczeniu odwrotnym, tzn. doskonale wiem jak "czarne myśli" latami działają destrukcyjnie na mój organizm.
- ewidentnie widać po mnie, że jestem smutny, posępna twarz, zmęczone oczy, napuchnięta twarz
- kompletny brak energii, apatia, szybko się męczę
- brak koncentracji, słaba pamięć, ciężko przyswajam nowe rzeczy, szybko się nudzę, ucieka mi wzrok gdy czytam
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie jestem neurologiem ale ostatnio zacząłęm ...

źródło: shutterstock_1419060674-1024x683

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim gratulacje, zrozumiałeś coś co hamuje przed postępem większość tagu #przegryw
to jest sprzężenie zwrotne - masz pozytywne nastawienie - masz (i wkładasz) więcej energii w to co robisz - lepiej idzie - masz pozytywne nastawienie i tak w kółko.
  • Odpowiedz
Ktoś wie i powie jak działa kocimiętka na koty? Mam na myśli jaki to będzie odpowiednik u człowieka? Symulant, psychodelik, opoio?
Gdybym był kotem to po wciągnięciu kocimiętki czułbym się jak po ziole, emce, mefedronie czy może jak po benzo?

A może to zupełnie inna klasa uderzenia i człowiek nawet nie posiada takich receptorów co by mogły robić za odpowiednik?

#narkotykizawszespoko #medycyna #pytanie #koty
enten - Ktoś wie i powie jak działa kocimiętka na koty? Mam na myśli jaki to będzie o...

źródło: Kocimietka_800x600

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@djtartini1: tu nie chodzi mi o Neila, to jego podcast, ale interesujący jest gość i to co on ma do powiedzenia. Neil jest tylko medium przez które ten człowiek może dotrzeć do ludzi. Szczerze bym wolała żeby Neila tu nie było, bo często niepotrzebnie przerywa swoim gościom, ale jednak ciężko jest niektórym z nich znaleźć platformę poza nim.
  • Odpowiedz
Jak plastyczny jest mózg? - Monika Koperska, Marcin Szwed

W tym odcinku gościem dr Moniki Koperskiej jest prof. Marcin Szwed, neuropsycholog, badacz neuroplastyczności, pracownik Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Prof. Szwed ukończył studia na Wydziale Biologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktorat zdobył w Izraelu, a po odbyciu stażu podoktorskiego we Francji, powrócił do Polski w 2011 roku. W Instytucie Filozofii na Wydziale Psychologii założył grupę badawczą, która m.in. kieruje projektem Neurosmog finansowanym przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
Monika Koperska jest doktorem chemii, specjalizuje się w konserwacji sztuki, teorii barw i degradacji (rozpadu) materii. Zajmuje się popularyzacją nauki.

00:00
POPCORN-KERNAL -  Jak plastyczny jest mózg? - Monika Koperska, Marcin Szwed 

W tym o...
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Skoro przyzwyczajanie się do nudy, skupianie się na jednym obiekcie jest takie skuteczne w leczeniu zaburzeń uwagi i innych zaburzeń psychicznych czy neurologicznych https://youtu.be/XCfLFSIzVI8

To czy takiego samego efektu nie będzie, jeżeli skupimy się na czymś czego nie lubimy, ale jest bardziej rozwijające? Przy okazji zbudujemy korzystny nawyk. Na przykład nie lubisz czytać książki? Czytaj ciągle przez kilka godzin. Nie lubisz nauki języków obcych? Ucz się z Anki kilka godzin bez przerwy https://youtu.be/6vkEHdPAcgA Połączenie nudy, skupienia się na jednym obiekcie a przy okazji edukacja.

Tylko teraz pytanie, czy w medytacji bardziej chodzi o wyciszanie myśli w ciszy, walka z ruminacjami? Na pewno tego się nie pozbędziemy czytając książki, ale mimo wszystko jest to jakaś forma medytacji, i raczej osiągamy przynajmniej część tego co po mindfulness. Czy znacie jakieś badania naukowe, czy artykuły które dobrze to rozróżniają?
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Nauka radzenia sobie z nudą to jest co innego niż nauka radzenia sobie z robieniem rzeczy których nie lubisz robić. Obie są przydatne. Najfajniej by było, gdybyśmy potrafili sami decydować o tym co aktualnie chcemy robić, niezależnie od tego czy to jest medytacja czy praca. Ale prawda jest taka, że i tak skończymy skrollując mirko i prostując zwoje mózgowe 5-minutowymi sztuczkami albo innymi śmiesznymi kotami xd
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam problem ogromnego rozwlekania czynności.
Rano gdy mózg ma jeszcze dużo tych swoich związków chemicznych które są bardzo produktywne i dobre, to wszystko ma ostatnie wspomnienia normalności.
Przykładowo czytam obecnie książkę, i zamiast po prostu przeczytać, zrozumieć i wdrożyć w życie te rzeczy z książki w max tydzień co każdy zdrowy człowiek robi - to ja najpierw czytałem ja miesiąc, a teraz drugi miesiąc mija i roztrząsam ją jak p------y tworząc z tego jakąś filozofię, łącząc filmy z neta z moimi notatkami próbując zrobić jakiś blueprint który będę mógł przenieść na życie i zdrozyc co zajmie kolejny rok gdzie normalny czlowiek zawiera to w 10min w zasadzie co trzeba robić. Dodatkowo, tak z samego rana, to normalnie jestem w stanie tak jakby mieć poczucie że wiedziałbym jak podejść do tego żeby napisać taką czy inną książkę. To że coś takiego że to jak ta książka jest napisana i że ktoś to zrobił - nie wydaje się czym z innej planety jak coś co robi dorosły , wydaje się przeciętnemu małemu dziecku. Że to niemożliwe w ogóle i to tylko coś co mnie prowadzi i inny level z którego ja mogę tylko brać - tylko jako coś co samemu w zasadzie moglbym zrobić bo w miarę rozumiem części składowe takiego projektu.
To samo jest w pracy - ludzie awansują bo nie mają tego co ja. Ja robię dziurę w całym czy też jej szukam - a niektórzy mają cały czas to co ja rano w małym stopniu i idą do przodu. Coś jest z moim stanem psychiczno-chemicznym tak bardzo nie tak, że jestem na 5% wydajności normalnych ludzi.

Tak
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Można ci pomóc, miałam podobnie, cały czas siedziałam w swojej głowie i mi to utrudniało życie przez wiele lat. Mi pomogła terapia behawioralno-poznawcza. Chociaż jak tam pierwszy raz poszłam to pomyślalam, że nigdy w życiu mi to nic nie da. Ale wcześniej sama sobie probowałam pomóc przez lata na milion sposobów i nic. Oczy otworzyła mi książka o dość słabym tytule "Nareszcie żyję" Paula Davida, świetnie tłumaczy mechanizmy
  • Odpowiedz