gdzie lepiej mieszkać?

1. w swojej depresyjnej kawalerce 27m2 bez balkonu, prywatności i kontaktu z naturą, z której prawie nie wychodzę, bo nie lubię jak wszędzie są ludzie i ogólnie nienawidzę mieszkania w mieście, nie interesują mnie żadne imprezy, kluby, koncerty, kręgle etc, chciałabym jedynie wyjść prosto z domu na własny ogórek, mieć hodowlę kur i grządki z warzywami

2. w dużym domu rodzinnym poza miastem z dużym ogrodem ale za to z toksyczną matką, która na każdym kroku daje mi do zrozumienia że mnie tu nie chce, nie daje mi żyć, robi szantaże emocjonalne typu dzwoni do mnie i się nie odzywa, a potem mi zarzuca że "udaję że nie słyszę", w niedzielę o 7 rano porafi z dupy robić porządek w szafce i robić zarzutki mnie i ojcu, że ona musi #!$%@?ć, obraża się o uj wie co i mówi że "żąda przeprosin" a jak się jej powie przepraszam to mówi, żebym sobie te przeprosiny w dupę wsadziła i idzie beczeć do łazienki (w stosunku do ojca się tak samo zachowuje)

3.

gdzie lepiej mieszkać

  • 1 31.5% (62)
  • 2 8.6% (17)
  • 3 59.9% (118)

Oddanych głosów: 197

  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zoyav Zdecydowanie nie 2, mniej ci zryje banię klaustrofobiczna kawalerka, w której możesz robić, co chcesz, niż matka z wiecznym fochem, która jak domniemywam, przy każdej okazji nie omieszka ci wypomnieć, że to jej dom i jej zasady.
  • Odpowiedz
#kiciochpyta
Moi rodzice nigdy nie byli na dłuższym wyjeździe zagranicznym. Mama zawsze powtarzała, że chciała zobaczyć Rzym, Tate myślał o Meksyku (to chyba przez westerny i filmy z Banderasem ( ͡° ͜ʖ ͡°)), jednak żadne z nich nigdy nie podjęło próby by wyjechać nawet na te 3 dni. Rozumiem ich, to pokolenie czasów PRL, gdzie liczyło się każdy grosz i takie wyjazdy uważało za fanaberię.

Jednak
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@John_Edgar_Hoover Meksyk to bym odradzał, bo z filmami to niewiele ma wspólnego poza przestępczością.
Rzym też może być szokiem ile opalonych tam czeka.

Co zrobić? Po prostu kupić i dać prezent. Znajoma też tak ojca latami namawiała, a on twierdził, że lokalne jeziorko i ryby to najlepsze wakacje. Aż w końcu z rodzeństwem dali im wycieczkę na "bezpieczną" Grecję z all in i stary tak się podjarał na miejscu, że już
  • Odpowiedz
@John_Edgar_Hoover: po prostu postaw ich przed faktem dokonanym. Sprawdź terminy tych wesel czy innych ważnych dla nich imprez w tym roku, kup bilety, zarezerwuj hotel/apartament i powiedz im że jedziecie. Nie planuj wyjazdu na zimę bo rzeczywiście jeśli muszą grzać chałupę to byłoby słabo. Najlepszy okres na południe Europy to wiosna albo jesień. Ja bym szukał czego na koniec września - u nas już chłodno a tam dalej przyjemne ciepło.
  • Odpowiedz
#rodzice #trojmiasto #slub #zrzutka #siepomaga #zalesie
Właśnie wracam z Trójmiasta od rodziców. Udało się dostać dofinansowanie na łóżko od Pfron-u i wczoraj dojechało. Mama leży na dwa tygodnie na opiece wytchnieniowej, dzięki czemu tata trochę odpocznie i się przeprowadzi od toksycznej siostry. Dziś pokazywał pielęgniarce zdjęcia ze ślubu, kilka dni temu minęło 51 lat po ślubie. Byłem dwa razy u
spawngdapl - #rodzice #trojmiasto #slub #zrzutka #siepomaga #zalesie
Właśnie wracam z...

źródło: 20240501_133641

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#szpital #zdrowie #rodzice #choroby #pieniadze

Czy ma ktoś bliskich w hospicjum lub domu starców z opieką lekarską w porządnym standardzie? Jakie to koszty miesięczne? Bo słyszałem, ze 9-10 tys. Czy można na to przeznaczać wpływy z emerytury dziadka, a resztę dopłacać? Jako alternatywa czy ktoś bawił się w zatrudnienie opiekunki?
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim

Pytam się tutaj bo na prawdę nie wiem co mam robić, czyje się bezsilny i martwię się, że wpadnie w jakieś niebezpieczne terytoria. Na szybko wspomnę, przynajmniej do tej pory wszyscy w rodzinie byliśmy ateistami/agnostykami.

Historia w skrócie wygląda tak, że mąż niedawno ją porzucił, po ~30 latach małżeństwa. Jak się okazuje, ma on zaburzenie narcystyczne, co było potęrznym ciosem dla całej rodziny, dla niewtajemniczonych polecam poczytać na ten temat.

Na
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: niestety twoja mama wpada we wspolczesne sekciarstwo. sa jednostki niezwykle na to podatne niestety. moja ex taka byla, informacje o swiecie czerpala z tiktoka, tym wiecej ich ogladala tym wiecej aplikacja jej polecala. w ten sposob tworza sie niebezpieczne banki.

moze byc to jedynie faza fascynacji nowego typu tresciami, kazdy przez cos takiego przechodzi. radze jednak obserwowac i podsylac informacje, ktore rownowazyly by ten chaos.
  • Odpowiedz
OPS wzywa mnie na wywiad środowiskowy, gdyż moja matka korzysta z pomocy OPS. Prowadzimy osobne gospodarstwo domowe, nie mieszkamy razem.

Z tego co rozumiem taki wywiad środowiskowy jest dla mnie opcjonalny. Nie chcę się od tego uchylać, bo kierownik OPS może pozwać mnie o alimenty dla matki. Dlatego chcę pójść na wywiad, ale z tego co rozumiem nie muszę odpowiadać na wszystkie pytania, np. o moje zarobki.

Kontaktowałem się z prawnikiem. Zostałem poinstruowany jak mam mówić w OPS, ale nie dopytałem o wszystko, w szczególności nie dopytałem jak ten wywiad przebiega, wygląda...

W
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień rodzicielstwa na leżąco z jelitowka od przedszkolaka (przedszkolak już zdrowy), dobiega końca. Teraz zmiana bociana, łyknąć probiotyk, umyć się i spać. Na szczęście dziecko w doskonałej formie, współpracujące, empatyczne i troskliwe a do tego zasnelo ze mną całe dwie godziny. Wspolny czas z książeczkami, malunkami i wyglupianiem się pod kocem, zero sprzątania i gotowania. Oby jutro już wszyscy w zdrowiu i siłach.
#dzieci #rodzice #rodzina
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powiedzcie mi Mirki i Mirabelki czy to normalne sąsiedzkie zachowanie i ja się po prostu robię przedwcześnie zrzędliwa, czy coś jest jednak nie halo. Dzieciaki sąsiadów urządzają sobie na korytarzu przed mieszkaniami treningi "Hobby Horse". Mamy długi dosyć szeroki korytarz na klatce. Ze 2-3 młode tak na oko 9-12 lat, rozstawiają płotki imitujące te do skoków i z głowami koni na kijach skaczą/galopują w tę i z powrotem...

Zabierają większość powierzchni korytarza
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pytanie bardziej pod kątem etyczno-moralnym, czysto z ciekawości. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Będąc w wieku dorosłym, które podejście do rodzica, który przyczynił się do naszego #!$%@? życia, jest lepsze?

1) Wygarnąć wszystko rodzicowi co mamy mu za złe i spalić mosty

Które podejście lepsze?

  • 1) Szczera zgodność ze swoimi emocjami - wygarnąć 57.1% (20)
  • 2) Chłodna kalkulacja - zacisnąć zęby w razie "w" 42.9% (15)

Oddanych głosów: 35

  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@telegazeciarz: Jak rozumiem zakładamy, że sytuacja materialna w domu jest i była stabilna, a rodzice są skłonni pomagać więc na tej podstawie odpowiem.
Wyrzucenie swoich żali z punktu 1 może sprawić, że usłyszysz jaki to jesteś niewdzięczny, że oni Ci zapewnili godne życie (według nich), a Ty teraz ich obwiniasz za swoje niepowodzenia. W skrajnym wypadku będzie to właśnie spalenie mostów. Żal w Tobie zostanie, może nawet urośnie, bo usłyszysz
  • Odpowiedz
@telegazeciarz
Wyobraź sobie, że ukąsił Cię wąż. A Ty zamiast skupić się na wyleczeniu i powrocie do pełni sprawności po truciźnie, gonisz go, żeby spytać o powód czemu to zrobił i udowodnić mu, że na to nie zasługiwałeś.

Nie zasłużyłeś na to, co Cię spotkało. Ale teraz jesteś dorosły a Twoją odpowiedzialnością jest się z tego wyleczyć.

Powodzenia!
  • Odpowiedz
Pytanko do wszystkich mamus i tatusiow, obecnie moj niemowlaczek (dziewczynka) ma lekko ponad 2 miesiace, powoli zaczyna podnosic glowke do gory w pozycji na brzuszku. Poleci ktos jakies zabawki ktore wespra go w budowaniu wlasnie „sily miesni”? Ogolnie za polecenie jakichkolwiek zabawek wspomagajacych rozwoj niemowlakow w tym wieku rowniez bede dozgonnie wdzieczny ( ͡° ͜ʖ ͡°) #rodzice #zabawki #niemowlak #rodzicielstwo
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dafy: Nic tu nie przyśpieszysz. Dziecko w tym wieku i tak będzie się rozwijać w swoim tempie. Jedno po pół roku będzie siadać, drugie po dziewięciu miesiącach i tak dalej. Maluch będzie ćwiczył podnoszenie główki na tyle na ile pozwala mu aktualna kondycja jego ciała. Bo ma to wdrukowane. Tej książeczki kontrastowej to on w wieku dwóch miesięcy nawet nie widzi. Dlatego wyluzuj i ciesz się obserwacją jak się maluch
  • Odpowiedz
@Dafy: najlepszą zabawką jest tatuś, co będzie siedział obok i kibicował. Dzieciak sam sobie poradzi, zluzuj ;)
  • Odpowiedz
W związku z popularnym w mediach społecznościowych demonizowaniem dzieci (w szczególności w związku z ich zachowaniem w knajpach), najwyższy czas przedstawić na ten temat inne spojrzenie.

Będąc w restauracji/kawiarni o wiele częstszym przypadkiem niż problematyczne dzieci są dorośli, którzy:
- prowadzą zbyt głośne rozmowy, często używając wulgarnego języka,
- prowadzą głośne rozmowy telefoniczne, czasami nawet na głośniku,
- awanturują się z obsługą,
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wjtk123 ale to często nie jest niechęć do samych dzieci, które po prostu nie są świadome pewnych rzeczy, tylko raczej do ich rodziców, którzy mają w dupie zachowanie ich bombelka, a jeżeli coś się stanie to oczywiście będzie twoja wina, a nie rodzica, że nie upilnował dzieciaka.

Przykład ode mnie z osiedla: dzieciaki biegają po parkingu wprost pod nadjeżdżające samochody, chowają się pod samochodami itp., a rodzice tylko się śmieją, że
  • Odpowiedz
  • 2
@troglodyta_erudyta: Nie będę zaprzeczał, że istnieją zachowania dzieci, które są złe, ale ponawiając moją linię argumentacji i odnosząc się do Twojego przykładu: jak często kiedy prowadzisz samochód to dzieci są problemem, a jak często dorośli (piesi oraz inni kierowcy)? Dlaczego więc zachowania dzieci zajmują aż tyle przestrzeni w dyskursie?

Odnośnie zachowania dzieci, to nie przeczę, że niektórych rodziców trzeba dyscyplinować. Jednakże ,,nienawiść" kierowana jest zazwyczaj na same dzieci.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego w kontekście #depresja i #terapia nikt nie mówi o negatywnych skutkach wychowania przez naszych rodziców? Przecież pewne rzeczy są nieodwracalne w okresie kiedy człowiek chłonie wszystko jak gąbka. Mam na myśli głównie okres dzieciństwa i potem dorastania jako nastolatek. Ogromny wpływ rodziców na przyszłość dziecka mógłbym pokazać na przykładzie sportowców - gdzie rodzice od małego zadbali o to żeby pokierować karierę ale ktoś mógłby zbić ten argument twierdząc, że pewnie byli nieszczęśliwi i zmuszani do treningów, więc zejdźmy na ziemie i weźmy przeciętnego człowieka. Zacznę od tego, że znam osoby bez "dobrych genów" które prowadzą dobre życie (mając normalną rodzinę) oraz osoby z "dobrymi genami" ale mocno zagubione w życiu (zawsze problemy rodzinne). #przegryw to kumulacja słabe geny + słabe wychowanie. A teraz do rzeczy:
- rodzice dają fundamenty pod twój system wartości, postrzeganie świata, charakter, itd.
- pokolenie naszych rodziców z PRL-u szło w dwie skrajności: albo totalna samowolka i patola albo trzymanie pod kloszem i zakazy
- miejsce ma znaczenie (miasto/wieś), lokalizacja ma znaczenie (czy masz rówieśników, blisko szkołe), metraż ma znaczenie (czy cała rodzina jest upchana na 40m2)
- majętność rodziców ma znaczenie (korki, zajęcia sportowe, gimnastyka, leczenie chorób, dentysta)
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dlaczego w kontekście #depresja i #terapia ni...

źródło: lDqPo8Aow

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: tak, ja po 30stce zacząłem szukać źródeł swoich porażek no i wiadomo, dotarłem do rodziców i "wychowania".
Obarczanie ich jednak za całe zło byloby trochę niesprawiedliwe. Rodzicielstwo to trudna sztuka, tym bardziej jak samemu nie miałeś dobrych wzorców. Dlatego tak wiele osób popełnia w niej błędy, które w dorosłym życiu dzieci się ucieleśniają.
Pozostaje wybaczyć i wziąć odpowiedzialność za siebie, bo tylko wtedy jest szansa na zmianę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie odkrywasz niczego nowego.

Do tego dodam jeszcze taki przypadek, że twój stary to głupi robol alkoholik, matka wpsółuzależniona - dzieciak rodzi się wyjątkowo inteligentny i już w podstawówce stwierdza, że ze starymi to rozmowa jak z upośledzonym.
  • Odpowiedz