✨️ Czy nasze wychowanie wpływa na młodsze pokolenia?Ⓘ I my się dziwimy, że nowe pokolenie dzieciaków to genetyczne wygrywy. Spróbujcie powiedzieć przy stole rodzinnym a raczej zakwestionować wasze wychowanie przez matkę czy ojca. Zawsze słyszę te same argumenty, że miałem dach nad głową (mały m2 na kilka osób, wspóldzielony pokój) i jedzenie (najtańsze) więc miałem wszystko. Albo że dawniej (20 lat temu lol) były inne czasy, człowiek był głupi i teraz jest inne wychowanie. Serio te 15-25 lat temu to były aż tak odległe czasy żeby nie ogarniać, że kłótnie i pas w domu to kiepskie wychowanie? Albo żeby zabierać dzieciaka do dentysy? Nie żałować kasy na hobby czy szkółki sportowe? Nie dawać codziennie do szkoły słodyczy i napojów z cukrem? Nie izolować od rówieśników bo "może mi się coś stać"? Bo potem jest zdziwienie, że taki 30+ boi się życia, nadrabia leczenia, nie miał nigdy kobiety i nie umie nawiązywać znajomości, nic nie umie, jest wycofany albo nie ma żadnego hobby. No ciekawe skąd to się wzięło bo według nich jestem dorosły i decyduje sam o wszystkim. Ciekawe czy tylko ja miałem takie wychowanie po łebkach czy to było typowe dla wychowania w latach '00.
@mirko_anonim: Pokolenie urodzone w okolicach roku ~1990 jest PIERWSZYM pokoleniem, które jest w stanie wychować swoje dzieci bez ekspozycji na wszechobecny wcześniej alkoholizm, korupcje, kolesiostwo, układziki i oszustwa wszelkiej maści.
@mirko_anonim: kiedyś usłyszałem bardzo celną myśl - DDD czyli dorosłe dziecko dysfukcji (patologii) będzie całymi latami marzyło o tym, żeby swoim toksycznym rodzicom coś wytłumaczyć, żeby ZROZUMIELI. Niestety, w 99% nigdy nie zrozumieją albo nie przyjmą do wiadomości. Aby poprawić swoją jakość życia i znaleźć wewnętrzny spokój musisz się z tym pogodzić i iść dalej. Good luck
Niestety, w 99% nigdy nie zrozumieją albo nie przyjmą do wiadomości.
@thorgoth: moja stara zabraniała mi wychodzić gdziekolwiek i z kimkolwiek. Nie pozwalała też zapraszać nikogo do siebie. A że niestety nie miałem buntowniczego charakteru to nie umiałem się postawić i z czasem przywykłem. Zgadnij co teraz mówi jak jej to wypominam?
@mirko_anonim: dzisiejsze dzieci mają dobrze. Gówniak w mojej rodzinie ledwo mówi, a już dostał długopis co mu w kilku językach mówi. W takim wieku najlepiej mózg chłonie wiedzę. Za moich czasów to było kilka resoraków i sobie jeździj po piaskownicy.
@mirko_anonim: Jeżeli rodzice byli np. patologiczni, nieczuli, uzależnieni, przedkładali własne potrzeby ponad uczucia wobec dzieci, to wypominanie im tego świadczy wyłącznie o głębokim poczuciu żalu u dziecka. Prawda jest taka, że skoro starzy się tak zachowywali, to nigdy się do swoich błędów nie przyznają i na pewno nie przeproszą. Trzeba zapomnieć i żyć dalej, bo tak się tylko marnuje kolejne lata.
Wiele rodziców z pokolenia, które jeszcze pracowało w PRLu żyje do dzisiaj w zupełnie innym świecie niż ich dzieci. Mają często skrajnie różne od nich doświadczenia życiowe, przeżyli młodość w zupełnie innej rzeczywistości. Tu nie ma nic do przetłumaczenia w wielu przypadkach, starego drzewa nie przesadzisz. Trzeba się po prostu pogodzić z tym, że gównianie się wylosowało i młodsze pokolenia mają często dużo lepiej pod tym względem, bo jest łatwiej
@mirko_anonim: Moi starzy to powiedzą, że ci po lewej to lepsi ludzie, bo potrafią docenić i "bieda uszlachetnia", a ci po lewej to na pewno rozpuszczeni i źli ludzie.
@mirko_anonim: ja miałem wychowanie to po prawej na twoim zdjęciu, a i tak g---o wyszło. Natura. Przeceniasz rolę wychowania. Mój brat był tak samo wychowany, a jest zupełnie inny ode mnie
@mirko_anonim: pamiętam ten stres jak trzeba było powiedzieć ojcu że jest do przyniesienia 20 zł na klasowe, bo będzie k--------e pod nosem. stres kiedy jakaś p---a nauczycielka ot tak rzuciła że jak będę rysował kredą po tablicy to rodzice bedą musieli ją odkupić
dynamiczny-człowiek-78: niektóre wykopki zachwycają się wypowiedzią faceta, który twierdzi, że wychowanie ma marginalne znaczenie, bo liczą się geny.
A ja się zgadzam z tobą - wychowanie ma znaczenie. Geny oczywiście są kluczowe, ale to wychowanie oraz środowisko kształtują charakter człowieka i wpływają na to, jak te jego genetyczne predyspozycje się rozwiną.
I my się dziwimy, że nowe pokolenie dzieciaków to genetyczne wygrywy. Spróbujcie powiedzieć przy stole rodzinnym a raczej zakwestionować wasze wychowanie przez matkę czy ojca. Zawsze słyszę te same argumenty, że miałem dach nad głową (mały m2 na kilka osób, wspóldzielony pokój) i jedzenie (najtańsze) więc miałem wszystko. Albo że dawniej (20 lat temu lol) były inne czasy, człowiek był głupi i teraz jest inne wychowanie. Serio te 15-25 lat temu to były aż tak odległe czasy żeby nie ogarniać, że kłótnie i pas w domu to kiepskie wychowanie? Albo żeby zabierać dzieciaka do dentysy? Nie żałować kasy na hobby czy szkółki sportowe? Nie dawać codziennie do szkoły słodyczy i napojów z cukrem? Nie izolować od rówieśników bo "może mi się coś stać"?
Bo potem jest zdziwienie, że taki 30+ boi się życia, nadrabia leczenia, nie miał nigdy kobiety i nie umie nawiązywać znajomości, nic nie umie, jest wycofany albo nie ma żadnego hobby. No ciekawe skąd to się wzięło bo według nich jestem dorosły i decyduje sam o wszystkim. Ciekawe czy tylko ja miałem takie wychowanie po łebkach czy to było typowe dla wychowania w latach '00.
#dzieci #antynatalizm #przegryw #przegrywpo30tce #blackpill #depresja #rodzice
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
źródło: comment_1670915619G1Ep3HtIhh7mmRbjCzp8TR
PobierzNiestety, w 99% nigdy nie zrozumieją albo nie przyjmą do wiadomości.
Aby poprawić swoją jakość życia i znaleźć wewnętrzny spokój musisz się z tym pogodzić i iść dalej.
Good luck
@thorgoth: moja stara zabraniała mi wychodzić gdziekolwiek i z kimkolwiek. Nie pozwalała też zapraszać nikogo do siebie. A że niestety nie miałem buntowniczego charakteru to nie umiałem się postawić i z czasem przywykłem. Zgadnij co teraz mówi jak jej to wypominam?
Przecież ja ci nie broniłam xD Wymyślasz coś.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
Wiele rodziców z pokolenia, które jeszcze pracowało w PRLu żyje do dzisiaj w zupełnie innym świecie niż ich dzieci. Mają często skrajnie różne od nich doświadczenia życiowe, przeżyli młodość w zupełnie innej rzeczywistości. Tu nie ma nic do przetłumaczenia w wielu przypadkach, starego drzewa nie przesadzisz. Trzeba się po prostu pogodzić z tym, że gównianie się wylosowało i młodsze pokolenia mają często dużo lepiej pod tym względem, bo jest łatwiej
A ja się zgadzam z tobą - wychowanie ma znaczenie. Geny oczywiście są kluczowe, ale to wychowanie oraz środowisko kształtują charakter człowieka i wpływają na to, jak te jego genetyczne predyspozycje się rozwiną.