Już mi chyba kociarstwo na łeb siada, byłam dziś z kocurem na szczepieniu, po wszystkim płacę na recepcji, do przychodni przychodzi tleniona na platynę baba z pieskiem. Była dość krótko, bo wyszła zanim przyjechał mój bolt, po czym spuściła psa że smyczy ruszając z nim na chodnik . Dodam że chodnik przy ulicy na której jest przystanek, pies oczywiście bez kagańca. Miałam ochotę walnąć babę w łeb, bo przez takich psiarzy boję
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
E.....0
konto usunięte
- 5
OSH1980
OSH1980
- 4
@Ewik456780: nie, nie jesteś przewrażliwiona. Sam jestem psiarzem, ale wychodzę ze swoja psią zawsze na smyczy, nie zbliżam się do innych ludzi, ani psów. Tak powinien się zachowywać każdy właściciel psa.
retromirek
retromirek
- 0
@Ewik456780: nie wychodzi wcale i nie narzeka już 15 rok :)
- 0
Już z rana idzie #psiarze z kundlem białym i cwel właściciel tego ścierwa na smyczy staje przy ławce świadomie i czeka aż pies się na ławkę odleje. Mówię Hallo proszę wziąć tego psa bo załatwi się na ławkę z której korzystają ludzie. Typ tylko spojrzał i odkręcił łeb w drugą stronę.
Oczywiście pies szcza na ławkę i typ odchodzi jak j3bany lord .Czy wy psiarze rozumiecie tylko pięść i kopa
Oczywiście pies szcza na ławkę i typ odchodzi jak j3bany lord .Czy wy psiarze rozumiecie tylko pięść i kopa
Komentarz usunięty przez autora
- 0
@EnderWiggin: No tak.
@Miguel_Zacierka: Smutne, nagrywanie filmów samotnie bez psa to już nie będzie to samo.
- 0
@suqmadiq2ama:
Opanowałem umiejętność stania w tak niebywałym bezruchu, że staję się kompletnie niezauważalny.
Jaki internetowy sklep zoologiczny polecacie? Kupuje z zooplus, ale nie ma tam aktualnie tego co potrzebuje.
#kiciochpyta #psy #pokazpsa #psiarze #pieski #zoologiczny
#kiciochpyta #psy #pokazpsa #psiarze #pieski #zoologiczny
- 5
@Klaudiczek: taki, w którym najtaniej dostanę to czego szukam. Czyli najczęściej allegro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
taki, w którym najtaniej dostanę to czego szukam. Czyli najczęściej allegro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Klaudiczek: o to to to
@Klaudiczek: Tak na półtora psa
- 2
@Klaudiczek: zmierz psa, musi mieć możliwość leżenia wygodnie na boku więc tak odległość od nasady ogona do końca ryjka + jeszcze trochę :D
#pies #psiarze #kiciochpyta
Mirki wyjąłem dla psa całego kleszcza z czoła, nic nie zostało. Coś jeszcze powinien zrobić? Weterynarz czy obserwować? Pies miał aplikowane krople.
Mirki wyjąłem dla psa całego kleszcza z czoła, nic nie zostało. Coś jeszcze powinien zrobić? Weterynarz czy obserwować? Pies miał aplikowane krople.
@chicken216: no, giga-kleszcz :o nie zaszkodzi przejść się do weterynarza, może poleci Ci skuteczniejsze krople i profesjonalnie doradzi czy jest się czym martwić c: ja na pewno obserwowałabym wnikliwie miejsce ugryzienia + obszar w promieniu tak z 10cm wokół ugryzienia, jak zobaczysz rumień to wtedy lepiej nie zwlekaj z weterynarzem
- 1
Hejo #psiarze właściciele #pies #piesel a w szczególności #owczarekaustralijski albo lapphund albo islandzki szpic pasterski.
Szukam opinii z pierwszej ręki na temat:
1. Czy łatwo jest egzekwować posłuszeństwo
2. Ile faktycznie potrzebuje ruchu, żeby żyć dobrze
Szukam opinii z pierwszej ręki na temat:
1. Czy łatwo jest egzekwować posłuszeństwo
2. Ile faktycznie potrzebuje ruchu, żeby żyć dobrze
- 3
@noitakto: aussie trochę poznałam i są różne, jako cała rasa mam wrażenie że się trochę poprawiła pod względem psychiki bo parę lat temu było ciężko o normalnego ozika któremu emocje nie wywalają w kosmos przy każdej okazji. Dobrze ukazuje życie z normalnym i nienormalnym aussie ten blog.
Po za tym nie mają dużych skłonności do lęku separacyjnego (oczywiście generalizuje, ale nie jest to typowy problem w tej rasie). Jest
Po za tym nie mają dużych skłonności do lęku separacyjnego (oczywiście generalizuje, ale nie jest to typowy problem w tej rasie). Jest
- 0
@mikaliq: Super, dzięki za tak obszerną odpowiedź!
K---a Mircy, co się odpsowiło przed chwilą.
Byłem na spacerze z psem i na skwerku była tylko jakaś parka z jakimś yorkiem czy innym niezbyt okazałym produktem inżynierii genetycznej xD
Bez smyczy, więc ja też swojego spuściłem, żeby pokicał.
No i tak po 3 minutach mój Ziomek zainteresowany podbiegł do yorka się bawić, a parka yorka hyc na ręce i w krzyk, że proszę swojego psa zabrać natychmiast.
Byłem na spacerze z psem i na skwerku była tylko jakaś parka z jakimś yorkiem czy innym niezbyt okazałym produktem inżynierii genetycznej xD
Bez smyczy, więc ja też swojego spuściłem, żeby pokicał.
No i tak po 3 minutach mój Ziomek zainteresowany podbiegł do yorka się bawić, a parka yorka hyc na ręce i w krzyk, że proszę swojego psa zabrać natychmiast.
- 1
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Chmura, bo strumieniem musisz dokłądnie wcelować a jak masz szarżującego psa to nie ma opcji na dobre celowanie a chmurą jakoś zawsze sięgniesz nawet jak w psa poleci tylko odrobinę.
- 3
@zmasowanyatak: A co więcej może zrobić zwykły mieszkaniec który ma dość gówna, szczyn i wiecznego ujadania w blokach jak nie postulowanie o zwiększenie opłat skoro nic innego nie działa?
- 4
@zmasowanyatak: Tak że psów będzie mniej, pies to nie jest pierwsza potrzeba tak jak ogrzewanie.
- 10
Pitbulle to rasa do wygaszenia.
Tak w nawiązaniu do https://www.wykop.pl/link/5892121/pies-george-ma-wlasny-pomnik-w-nowej-zelandii-oddal-zycie-za-5-dzieci/ ( @darosoldier ):
#psy #infografika #psiarze
Tak w nawiązaniu do https://www.wykop.pl/link/5892121/pies-george-ma-wlasny-pomnik-w-nowej-zelandii-oddal-zycie-za-5-dzieci/ ( @darosoldier ):
#psy #infografika #psiarze
Dlaczego #psiarze są tacy nie normalni? Sama mam psa, ale psiarzy unikam jak mogę. Co ich charakteryzuje? :
-specjalnie stoją i czekają żeby móc coś do mnie powiedzieć i żeby psy koniecznie się minęły
- zawsze gadaja na temat smyczy obroży czy kij wie czego - w---------c xd
- dumają nad gownem swojego psa
- kurna zbierają gowna od psa do foliowego woreczka gdzie tu logika?
- puszczaja pimpka wielkości krowy i mówią że oj pimpek nie gryzie spokojnie (⌐ ͡■
-specjalnie stoją i czekają żeby móc coś do mnie powiedzieć i żeby psy koniecznie się minęły
- zawsze gadaja na temat smyczy obroży czy kij wie czego - w---------c xd
- dumają nad gownem swojego psa
- kurna zbierają gowna od psa do foliowego woreczka gdzie tu logika?
- puszczaja pimpka wielkości krowy i mówią że oj pimpek nie gryzie spokojnie (⌐ ͡■
@dolOfWK6KN: chyba w zęby, bo strasznie gównem pluje XD
- 1
@szynszyla2018: a skąd Ty wiesz do jakich oni woreczków zbierają? Nie wiem czy wiesz, ale "foliowe" też są biodegradowalne ¯\_(ツ)_/¯
- 5
"On się tylko bawi" – to jest chyba jakaś zaraźliwa choroba właścicieli niektórych psów.
Czy ktoś wie co można zrobić/gdzie zgłosić taką sytuację, że właściciel/właścicielka psów wypuszcza je wolno i wybiegają z bramy i skaczą do ludzi. Sytuacja ma miejsce na wsi i nie ma np. straży miejskiej. Jest to o tyle uciążliwe, że np. ostatnio osoba z mojej rodziny została przez takiego psa ubrudzona. Normalne i spokojne apele nie pomagają. Właściciele to nie patologia (i raczej będą się bać stracić dobrą opinię), ale nic sobie nie robią z próśb.
Nie wiem jakie są Wasze doświadczenia, ale jak za dzieciaka dzień w dzień chodziłem kilometry na nogach do szkoły to nie było takiego problemu z psami jak dzisiaj – przynajmniej w mojej okolicy. Nie wiem z czego to wynika… Ludzie spuścili te psy z łańcuchów i mają na to wywalone czy obchodzi ich tylko czubek własnego nosa.
Lubię zwierzęta i psy ale niekoniecznie chcę odganiać się za każdym razem od jakichś skiał i wracać prawie kilometr do domu żeby się przebrać.
Liczę na jakieś cywilizowane propozycje – nie wiem może zgłosić to najpierw do gminy. W ostateczności biorę pod uwagę interwencję służb.
Czy ktoś wie co można zrobić/gdzie zgłosić taką sytuację, że właściciel/właścicielka psów wypuszcza je wolno i wybiegają z bramy i skaczą do ludzi. Sytuacja ma miejsce na wsi i nie ma np. straży miejskiej. Jest to o tyle uciążliwe, że np. ostatnio osoba z mojej rodziny została przez takiego psa ubrudzona. Normalne i spokojne apele nie pomagają. Właściciele to nie patologia (i raczej będą się bać stracić dobrą opinię), ale nic sobie nie robią z próśb.
Nie wiem jakie są Wasze doświadczenia, ale jak za dzieciaka dzień w dzień chodziłem kilometry na nogach do szkoły to nie było takiego problemu z psami jak dzisiaj – przynajmniej w mojej okolicy. Nie wiem z czego to wynika… Ludzie spuścili te psy z łańcuchów i mają na to wywalone czy obchodzi ich tylko czubek własnego nosa.
Lubię zwierzęta i psy ale niekoniecznie chcę odganiać się za każdym razem od jakichś skiał i wracać prawie kilometr do domu żeby się przebrać.
Liczę na jakieś cywilizowane propozycje – nie wiem może zgłosić to najpierw do gminy. W ostateczności biorę pod uwagę interwencję służb.
- 3
- 1
@Wincyyyyj: To jest podejście typu "pies ma szczekać i pilnować posesji" (to nic że nie pilnuje przed wejściem na nią, ale wybiega i startuje do przechodnia). Nawet jeśli się nauczy nie startować do mnie, to będzie do innych.
skad sie bierze u niektórych ludzi taka ogromna obsesja na pukcie swoich zwierząt? równiez mam zwierzaki ale wiem gzie jest granica. Mam taka znajoma, która robi wzystko ze swoim psem mimo, że ma faceta nawet sie z nim kąpie! wszędzie sa zdjecia psa, ostatnio sie nawet chwaliła, że poszła zrobic 3 kalendarze na nowy rok takie co mają własne zdjęcia i zgadnijcie co, tak każdy miesiąc to jej pies... nie mówi o
- 3
@PanMaglev: to prawda, aczkolwiek czy zdrowe dla nich samych pod wzgledem psychiki? watpie
@xblackwidowx: żona mojego brata.
Mają ciułałę, jak przyjeżdżają na obiad do moich rodziców to całą wizytę siedzi u nich na kolanach. Włącznie z posiłkiem. Pies w zasadzie siedzi przy stole z nami, zawsze.
Oczywiście się wszystkiego boi więc ciągle jest tłumaczenie czemu się tak trzęsie i co tym razem go przestraszyło (stuknięcie filiżanką o talerzyk, pies za oknem, spadający liść, kaszlnięcie).
Żona brata mówi do niego jak do dziecka typu. Zresztą mówi na niego Synuś. Udaje też że odpowiada za niego piskliwym głosem. Czasem nawet prowadzi z innymi dialogi w jego imieniu.
Nazywa moją mamę jego babcią i mówi np. "psijechałeś do babci? Tak? Będzies się bawił? Będzie super? U babci jest suuuuuper prawda". A dodam że moja mama nienawidzi tego określenia, moją córkę uczy mówić do siebie po imieniu.
Mówią tylko o tym psie lub innych pieskach np. "dzisiaj byliśmy w sklepie i pani miała takiego pieska małego w wózeczku haha mówię wam taki uroczy był. Musimy tez taki wózeczek Bobikowi kupić". Jak raz padło pytanie czemu bratowa już drugi rok nie pracuje to zaczęła się śmiać i powiedziała że musi Bobika
Mają ciułałę, jak przyjeżdżają na obiad do moich rodziców to całą wizytę siedzi u nich na kolanach. Włącznie z posiłkiem. Pies w zasadzie siedzi przy stole z nami, zawsze.
Oczywiście się wszystkiego boi więc ciągle jest tłumaczenie czemu się tak trzęsie i co tym razem go przestraszyło (stuknięcie filiżanką o talerzyk, pies za oknem, spadający liść, kaszlnięcie).
Żona brata mówi do niego jak do dziecka typu. Zresztą mówi na niego Synuś. Udaje też że odpowiada za niego piskliwym głosem. Czasem nawet prowadzi z innymi dialogi w jego imieniu.
Nazywa moją mamę jego babcią i mówi np. "psijechałeś do babci? Tak? Będzies się bawił? Będzie super? U babci jest suuuuuper prawda". A dodam że moja mama nienawidzi tego określenia, moją córkę uczy mówić do siebie po imieniu.
Mówią tylko o tym psie lub innych pieskach np. "dzisiaj byliśmy w sklepie i pani miała takiego pieska małego w wózeczku haha mówię wam taki uroczy był. Musimy tez taki wózeczek Bobikowi kupić". Jak raz padło pytanie czemu bratowa już drugi rok nie pracuje to zaczęła się śmiać i powiedziała że musi Bobika
- 8
- 57
- panie łukaszu, a gdzie to sie pan spieszy w pol do trzeciej na czerwonym na rowerze?
- a wie pan, eeee... gralismy z kolegami w planszowki no i wracam wlasnie, i maly ruch jest....
nie mam nic na swoja obrone, prosze o mala kare
-
- a wie pan, eeee... gralismy z kolegami w planszowki no i wracam wlasnie, i maly ruch jest....
nie mam nic na swoja obrone, prosze o mala kare
-