✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #niesmialosc #niebieskiepaski #rozowepaski

Cześć! Może to trochę głupie pytanie, ale ciąży mi to od kilku dni.
Mój chłopak jest typem introwertyka (jesteśmy ze sobą niecały rok). Od zawsze jest cichy, spokojny i stonowany. Bardzo go kocham i uwielbiałam w nim to, bo zawsze mnie to jakoś uspokajało. Poza tym, przy mnie jest bardziej rozgadany, żartobliwy i bardzo otwarty
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim za niedługo się dowiesz że ludzie to idioci i szkoda mu czasu na rozmowy z nimi i nie są na jego poziomie. Potem będziecie coraz bardziej wychodzić i kiedyś zrzucisz różowe okulary i zacznie ci to przeszkadzać. Znam taki związek, na szczęście ona przejrzała na oczy i ma już normalnego faceta.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim może z chłopakiem o tym pogadaj i poznaj jego perspektywę? W tej chwili wymyślasz w swojej głowie scenariusze, problemy i wróżysz jakąś przyszłość a realnie nie znasz w ogóle jego perspektywy. Jesteście już rok razem więc chyba trzeba nauczyć się w końcu rozmawiać w związku, bo bez tego zaraz go rzucisz bo sobie coś w głowie wywróżyłaś że on coś a on nawet nie będzie rozumiał co się wydarzyło
  • Odpowiedz
Jak mówię coś do innych ludzi to jest tak bardzo cicho i w taki niepewny sposób. Najpewniej się czuję zadając pytania niż wyrażając opinię. Jestem w jakiś dziwny sposób nieśmiały ale głównie w stosunku do ludzi których spotykam często. Jak gdzieś pojadę i wiem że więcej tych ludzi w życiu nie spotkam to już nie mam tak dużych barier. Najlepiej by było ciągle zmieniać miejsce zamieszkania co miesiąc eh
#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@423frewq4f23: No ja podobnie, ludzi których nigdy w zyciu już pewnie nie zobaczę to mniej sie cykam (np jak ostatnio na wycieczkę pojechałem do innego miasta. Przed takimi "znajomymi" to się dużo bardziej stresuje żeby nie zrobić z siebie idioty co i tak prędzej czy pozniej robię xd
  • Odpowiedz
  • 45
@komuch92 a co Ty myślałeś? Że niewykształcone, stare babska, których Janusze dawno nie szturchają będą Ci robić kółko wzajemnej adoracji? Masz nauczkę na przyszłość
  • Odpowiedz
op ma nauczkę na przyszłość aby w nowym #kolchoz #pracbaza nie rozmawiać z pracownikami na tematy poza pracą/osobiste


@komuch92: W pracy nie ma przyjaźni. Robić swoje w robocie a z ludźmi gadać na ogólne tematy bez zwierzania się z prywatnych rzeczy... Niczym się nie przejmuj ludzie są jacy sa
  • Odpowiedz
Zainspirował mnie pewien komentarz, pewnego Mirka który napisał:

Jak można w wieku 23 lat mieć ZERO znajomych


Nie będę pisał o kogo konkretnie chodzi, bo to nie ma znaczenia. Jak to przeczytałem to zacząłem się zastanawiać czy naprawdę to jakieś nienormalne, że są ludzie którzy mają te 20-25 lat i nie mają do kogo ust otworzyć.

I
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@_lorem_ipsum_: ta, mam 24 i ze poznawanie teraz nowych nie jest proste to mało powiedziane. Jest k------o ciężkie. Oczywiscie mówię o takich jak my, którzy nigdy tych znajomych nie mieli, więc skoro nie poznali ich w wieku, w którym poznaje sie ich najwiecej, czyli powiedzmy 15-19 przy zmianie szkoły, na imprezach itp, to czemu mieliby poznac teraz. I najwazniejsze, gdzie?

Jest takie mądre powiedzenie: Żeby znaleźć znajomych, trzeba mieć znajomych.
  • Odpowiedz
Lvl 23, nieśmiały. Niedługo jadę na wjazd za granicę. Pierwszy raz w życiu i to bez rodziców i trochę się boję. Wiem, to śmieszne. Stary facet a boi się gdzie wyjechać. Wycieczka potrwa tydzień. To wyjazd zorganizowany i kompletnie nie wiem na kogo trafię. Mama mówi że mam codziennie dzwonić i dawać znać że żyję. I że mam nie chodzić na imprezy czy zabawy co tam będą bo pewnie tam będą pić
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@_lorem_ipsum_: „ Mama mówi że mam codziennie dzwonić i dawać znać że żyję. I że mam nie chodzić na imprezy czy zabawy co tam będą bo pewnie tam będą pić a-----l i ćpać” Boże takim ludziom powinni zabierać dzieci, niestety za późno u Ciebie.
  • Odpowiedz
Kołchoz też potrafi być wyścigiem szczurów, a te szczury potrafią się wzajemnie podgryzać. To fascynujące i przerażające zarazem jak w porządku z pozoru osoba potrafi Ci dupę obrabiać jak był jakiś projekt na kilka osób i nie wiadomo kto źle zrobił ale TO NA PEWNO ANON xD. Wiadomo, cichy autystyk się nie obroni więc można na niego zwalić winę, żadnych konsekwencji!
#kolchoz #niesmialosc #gorzkiezale
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Słuchajcie mam taki problem,bo wiem,że jestem nieśmiały i jak siedzę np z dwoma osobami to bardzo chcę być w centrum uwagi,żeby rozmówca patrzył na mnie zamiast na kogoś innego mimo iż wiem,że jestem nieśmiały.Nawet pytałem nieśmiałej koleżanki i ona mi napisała że taki ma charakter i przecież się nie zmieni,a ja bym chciał być na siłę śmiały i potem się obwiniam,że jestem gorszy lub jakiś dziwny…
Od małego byłem skryty w sobie
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ale muszę to poćwiczyć


@Onaaa20: jest takie powiedzonko że lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego, niź odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości

jak nic nie mówisz to może myślą "o, pewnie rozmyśla nad czymś mądrym" więc uważaj, bo jak powiesz coś głupiego to sobie nie pomożesz :)
  • Odpowiedz
Bycie rozsądnym, ulozonym, , niewyrozniajacym się, stroniacym od rywalizacji, nieśmiałym mężczyzna to śmierć za życia.
Jak się zauważa takie cechy u chłopca to należałoby od razu podjąć leczenie - to nie jest normalne, to wbrew naturze.

Kobiecie takie cechy przystoją, bo ona zarówno ma prawo być delikatna skrzywdzona dziewczynka jak i silna niezależna kobita - w zależności co w danym momencie jest jej na rękę. Gdy mężczyzna taki jest, to znaczy że jest
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
@Tetsuya To Januszowo Grażynkowy punkt widzenia. Z ich perspektywy, gdyby teraz szukali partnera, to takie cechy u kandydata /kandydatki byłyby wskazane - bo na stare lata nikt nie ma siły na jakieś wojenki, użeranie się, skandale, dramaty.

Natomiast gdy sami byli młodzi najbardziej kusił zakazany owoc, nieprawdaż? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pytanie do bardziej doświadczonych w temacie związkow i w ogóle kontaktow damsko męskich.

Czy to normalne ze jak pisze sobie z płcią przeciwną (mam na mysli konkretną osobą która się mi podoba) to jest luz fajnie, zabawnie, nie ma dystansu, dużo swobody jest jak z najlepszym kumplem wrecz. A gdy przychodzi nam się spotkać czy pogadać nawet (np przez tel) to pojawia się jakby taka nieśmiałość czy nawet
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nieśmiałość - Ty j----a k---o zniszczylas mi życie. Ty plus Brak dynaminy. Przez Was jestem samotny. Nie zliczę pewnie ile okazji w życiu zawodowym czy prywatnym przez Was zmarnowałem.

Po prostu zagadaj, bro! Po. Prostu sprobuj bro! -

nie, to tak nie działa. Funkcjonuję jak na zaciągniętym hamulcu ręcznym. Coś co dla innych zawsze było normalnością, dla mnie było cringem czy nietaktem. Jednocześnie czegos zarówno się bałem, jak i trochę pragnąłem -
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak radzicie sobie z cringowymi sytuacjami, które Was spotkały? :D
Chodzi mi o to, kiedy nieprzemyślanie zrobicie lub powiecie coś głupiego, np. w trakcie rozmowy z kimś. Ale nie tak dosłownie głupiego że aż śmiesznego, tylko po prostu czujecie zażenowanie tym co powiedzieliście i potem wracają do Was te myśli. Dochodzą do tego wyobrażenia, że pewnie inni to też zauważyli, myślą o tym i podśmiewają się z tego,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nemayu: przyklaskiwanie takim osobom myślę że kończy się wraz z ukończeniem edukacji szkolnej. Dzieciaki potrafią być okropne i szukają każdej okazji żeby się wywyższyć.
W dorosłym życiu takie zachowania są raczej potępiane, a wypominanie wpadki jest wpadką samą w sobie.
A jeśli ktoś nie wyzbył się tej durnej cechy i przeniósł ją do środowiska pracy, to może się przekonać czym jest mobbing i jakie są tego konsekwencje.
  • Odpowiedz
Jak sobie pomóc?

Trochę o mnie. 23 lata, pracuję i studiuję zaocznie. Mam bardzo duży problem z nieśmiałością i samotnością. Mówiąc w skrócie jestem sam jak palec. Nie, nie to że nie mam dziewczyny. Ja nie mam ani jednej osoby którą mógłbym nazwać znajomym. Co gorsza chyba wiem dlaczego ich nie mam – nie mam zainteresowań ani pasji. Po przyjściu z pracy/uczelni siadam przed komputerem i tak właściwie to przeglądam bezmyślnie jakieś fora
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Akira: być może na twojej uczelni panowały inne zasady. U mnie siedzimy zazwyczaj po te 10 godzin, uczelnia bardzo zwraca uwagę na nieobecności. Kilka osób już odpadło z powodu nieobecności, więc reszta wolała się dostosować. Teraz wygląda to trochę inaczej bo studia już kończymy i zajęć mamy mniej. Mimo wszystko nie rozmawiamy ze sobą.
Jak napisałeś o planowaniu urwania się z zajęć, wspólnych obiadach czy wyjściach wieczorem to mnie zatkało.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem strasznie samotny przez wiekszosc swojego zycia.

Juz od najmlodszych lat mialem problem z integracja, trzymalem sie zazwyczaj tych ludzi ktorych znalem juz dobrze. W liceum dyrektor zauwazyla i zwrocila sie do mojej mamy, ze kazda przerwe przesiaduje sam i nie integruje sie z innymi. Jak sie domyslacie jestem niesmialy, mam niska samoocene i nie mam zbytnio checi do zycia, sam nie wiem czy to jest wynik tego
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć
myślicie, że warto odnowić kontakt/stworzyć kontakt z rodziną? Z jednej strony warto bo raz, że rodzina a dwa że będzie może z kim porozmawiać, ale z drugiej strony skoro nie rozmawiałem z kimś przez naście lat (nawet SMS z życzeniami na święta nie wysyłaliśmy bo nie mamy do siebie numeru telefonu) to czy to nie jest narzucanie się? Kolejna rzecz, zdecydowana większość osób z którymi mógłbym odnowić kontakt
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: w sumie jak już nie jesteście nawet z rodzicami zapraszani na jakieś duże uroczystości to chyba zostaliście uznani za bardzo daleką rodzinę i trochę odrzuceni.
Do mnie napisał kiedyś kuzyn z drugiego końca Polski że jest moimi dalekim kuzynem (serio dalekim) wymieniliśmy dosłownie pare zdań i tyle. Ja wtedy byłam na studiach a on miał z 15 lat więc też nie było o czym gadać xD Mamy się w
  • Odpowiedz