#anonimowemirkowyznania
Proszę się nie śmiać, dla mnie to nie jest temat do śmiechu.
Jak rozmawiać z ludźmi? Albo inaczej, jak nauczyć się rozmawiać z innymi? Jestem ogólnie dosyć nieśmiałą i małomówną osobą (wiek 20 lat, mieszkam z rodzicami). Problem w tym, że zauważyłem iż przeginam, nie odzywam się prawie wcale. Nie ma znaczenia płeć czy wiek. To nikt nigdy nie zagadał do ciebie? Zagadywali, ale ja odpowiadałem zdawkowo i chyba dali sobie
#anonimowemirkowyznania
Czy będąc nieśmiałym, małomównym chłopakiem, mającym jakieś zainteresowania poza graniem w gry ma jakieś szanse na poznanie dziewczyny? Lvl 20 i cóż, powoli tracę nadzieję. W pracy poznać nikogo nie poznałem i raczej nie poznam (taka specyfika firmy), na uczleni (studiuję zaocznie) kontaktu nie mam z kimkolwiek, więc z dziewczynami też. Na innych kierunakch szukałeś? Tak, są, tylko co to zmienia skoro nie wiem jak podjeść i zacząć rozmawiać (nie mówiąc
#anonimowemirkowyznania
tez na imprezach jesteście tymi, którzy ciągle siedzą cicho? Próbuje sie jakos integrować z ludźmi, staram sie wychodzić z domu na imprezy mimo ze mi sie nie chce, jednak jakoś trzeba poznawac ludzi. No i glownie siedzę cicho, nie mam kompletnie żadnej ochoty gadać z ludźmi. Nie wiem jak ludzie potrafia #!$%@? ciągle o czymś.
#zalesie #kiciochpyta #niesmialosc #samotnosc #wychodzimyzprzegrywu

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj,
#anonimowemirkowyznania
Sprawa poważna, więc proszę o zrozumienie.

Otóż mam 22 lata i nie mam znajomych. Żadnych. Na Facebooku musiałem wyłączyć pokazywania liczby znajomych bo wstyd przed np. osobami ze studiów (nie dodałem ich do znajomych bo boję się, że mogą to zobaczyć). A właśnie, studia. Studiuję zaocznie i teoretycznie mam znajomych, ale w praktyce każdy z nich ma swoich znajomych. Znajomymi jesteśmy tylko jak są zaliczenia, potem się nie znamy. Na zajęciach
@AnonimoweMirkoWyznania: Musisz nauczyć się small talku. Każdy czuje pewną formę skrępowania podczas rozmowy z kimś kogo nie zna. Zaczyna się od rozmowy o jakimś gównie, co w sumie nikogo nie obchodzi, a później rozmowa schodzi na jakiś ciekawszy temat. Musisz zwyczajnie spróbować z ludźmi rozmawiać. Choćby z tymi z pracy. Spróbować włączyć się w rozmowę albo coś, od czasu do czasu, powiedzieć. Nie bać się, że wyjdziesz na dziwaka, bo na
@AnonimoweMirkoWyznania: Możesz też wyczaić, gdzie u ciebie w jakimś markecie chodzą hostessy i wypytać je lub ich o te produkty co reklamują, może nawet kupić - będzie jasny cel rozmowy, będzie narzucony temat i luźna relacja, która z założenia do niczego nie prowadzi. One też tam poschizowane chodzą i zaczepiają ludzi tak jakby wbrew swojej woli - za pieniądze. Jak ktoś miły do nich podejdzie, sam z siebie, i pozwoli im
#anonimowemirkowyznania
Niedawno skończyłem studia. Od dawna #niesmialosc #fobiaspoleczna #nerwica obecnie czuje jakąś taką pustke i ścisk w środku, spięcie. Nie wiem co dalej mam robić, martwie sie przyszłością, łapie doły. W dodatku zerowe życie towarzyskie i nigdy nie miałem dziewczyny, ale nawet jakbym miał okazje to raczej nie miałbym chęci tego podtrzymywać, chociaż chce sie kogoś mieć, eh. Niby nie wyglądam źle, ale wewnątrz nic mi się nie chce. Jak zacząć mieć
#anonimowemirkowyznania
26 lat i nie mam znajomych. Totalnie żadnych na chwilę obecną. I tak już od paru lat. Studia skończone ale zaocznie co 2 tygodnie, znajomości nie wykraczały poza uczelnie. W pracy jest nas dwie i szefowa, szefowa wiadomo dystans, a ta druga koleżanka 40 lat dwójka dzieci i swoje życie mimo że mamy dobre kontakty i fajnie sie dogadujemy. To jest właśnie mój problem ze ja sie z każdym dogadam, pogadam
Czym charakteryzuje się wasze ##!$%@? / #niesmialosc / #fobiaspoleczna ?

Ja np od dwóch tygodni wykonuję telefon który muszę wykonać do jutra więc będzie stres...

Jak jestem na spacerze w lesie to rozglądam się dookoła po to aby mieć na radarze czy ktoś nie idzie aby od razu zmienić kierunek i uniknąć najmniejszego kontaktu wzrokowego.

Nie odbieram żadnych telefonów spoza listy kontaktów (chyba, że mam pewność, że to kurier).

Jedyna osoba którą
@josedra52: automatyczna niechęć, wręcz obrzydzenie do ludzi wbrew własnej woli, ostatnio nawet strach, ale powoli przechodzi. Totalny zanik jakichkolwiek pasji, zainteresowań, kiedyś prosiłem o dzień wolnego, tyle miałem w sobie życia.... wszystko jakoś zniknęło z dnia na dzień. Brak umiejętności przeciągania rozmowy z kimkolwiek, powiem co mam do powiedzenia, zazwyczaj 2-3 zdania i totalnie nie wiem co mówić dalej xd zbyt wiele złych zdarzeń w życiu nałożyło się na siebie i
@josedra52: Nie umiem/nie chcę podtrzymywać rozmów z innymi ludźmi, bo mnie to cholernie męczy. Od kiedy pamiętam, to byłem małomówny. Nawet w "zerówce", kiedy dzieciak powinien nawiązywać jak najwięcej kontaktów z innymi, żeby się socjalizować itd., to zazwyczaj trzymałem się na uboczu i po cichu robiłem swoje. Spory wpływ na to miał fakt, że połowa klasy znała się już z przedszkola i już potworzyła grupki wzajemnej adoracji. Na kolejnych szczeblach edukacji
#anonimowemirkowyznania
To już tydzień bez zioła i masturbacji, widać pierwsze efekty
Zacząłem wychodzic z domu do ludzi, jest nadmiar energii i zaczynam się za różowymi oglądać, nawet nie chodzi o seksy
Była nutka nieśmiałości, obecnie jej nie ma a wręcz przeciwnie bo nie wiedziałem że jestem taki rozgadany
W głowie mam mase pomysłów np nauka pływania, wycieczki, rzeczy których nigdy nie robiłem, czy tam uważałem za bezsensowne

Z rana jest tylko najgorzej,
#anonimowemirkowyznania
Czy to ze mną coś nie tak? Od małego byłem nieśmiały i trzymałem się od ludzi z daleka. W szkole jakoś mi to nie przeszkadzało, było od kogo przepisać zadanie i to mi wystarczało. Nauczyciele byli zadowoleni bo nie przeszkadzałem w zajęciach. Raz, w szkole średniej, zostałem nawet wysłany do psychologa szkolnego bo (cytuję) "nie integrujesz się w grupie". Z rozmowy wyszło, że jestem normalny tylko nieśmiały i na tym koniec
#anonimowemirkowyznania
Hej.

Zwykly Mirek z tej strony. 28lvl. Rok temu rozstałem się z dziewczyną po 7 latach związku (inicjatywa z jej strony, potem wyszło że od 2 miesięcy od rozstania spotykała się z nowym chlopakiem), przed nią miałem w dziewczyny ale związki trwały po kilka miesięcy.

Dalej nie doszedłem do końca do siebie ale jestem już na etapie że chciałbym zacząć randkować. Nigdy nie używałem #tinder czy #badoo. Ostatnio założyłem i
#anonimowemirkowyznania
Potrzebuję opinii kogoś z zewnątrz. Mam 22 lata i odkąd pamiętam byłem nieśmiały, nigdy nie miałem bliższych kolegów czy koleżanek. Zawsze były to znajomości typowo szkolne, kończyły się w momencie kończenia danej szkoły. Nigdy nie byłem na urodzinach, imprezach, studniówce, zawsze grzecznie wracałem szybko do domu i nie przeszkadzało mi to. Rodziny też nie mam, zawsze tylko ja, rodzice i dziadkowie, nie mam kontaktu z nikim więcej (nawet nie wiem czy
@AnonimoweMirkoWyznania w tym wieku to tak średnio, im dalej w las tym gorzej. Im człowiek starszy tym mniej mniej czasu na spotkania towarzyskie (praca,dom itp) ja tak naprawdę nigdy nie miałem ani jednego porządnego kolegi, już nie mówię o przyjacielu. Takie życie i nic nie poradzisz, piwko, wódeczka, imprezki....a potem kolega pozna dziewczynę i już na ciebie czasu mieć nie będzie. Oczywiście są ludzie którzy spotykają się regularnie, ale do tego trzeba
Trochę przezwyciężyłem swoją #niesmialosc kiedyś bałem się iść na pocztę, czy poprosić panią w mięsnym o ileś tam szynki, teraz wchodzę na wyjebce do Ecco po sznurówki artykułuje co potrzebuje i nie czuje się nieśmiały. Problem jest jednak to że mi się język czasami lamie - szybciej mówię niż myślę no i jednak nadal mam problemy z radzeniem sobie z ludźmi ale lepiej niż gorzej. #przegryw
#anonimowemirkowyznania
Czy to takie dziwne, że mimo młodego wieku nie mam kolegów ani koleżanek. Skąd pomysł na ten wpis? Otóż wczoraj przyjechała do mnie rodzina. Nie znam ich, nie chciałem poznawać, ale trzeba było stworzyć iluzję, że ich znam i lubię. I dowiedziałem się od nich, że jestem jakiś dziwny jak w trakcie rozmowy wyszło, że nie mam kolegów, nie mam dziewczyny i ogólnie to całymi dniami siedzę w domu przed komputerem.
Jako kontrpzykład podali mi jakąś kuzynkę


@AnonimoweMirkoWyznania: Kutwa jaki to bezsens porównywać chłopa do baby. Baba wystarczy że jest, po prostu wyjdzie i już może tworzyć sieć kontaktów. Facet musi na nią zapracować. A po drugie ile to dorosłych, tych już w średnio-starszym wieku, to ilu z nich prowadzi taki uspołeczniony tryb życia? Bo jak czy widzę, czy pamiętam za dzieciaka rodziców innych znajomych to wcale nie jest tak kolorowo i
@AnonimoweMirkoWyznania: Nic Tobą nie jest nie tak. Powiem bardzo szerokim do interpretacji pojęciem. Jesteś wytworem dzisiejszego świata. Świata w którym jest coraz więcej takich ludzi jak ty, którzy spokojnie mogą sobie w ten sposób w jaki aktualnie żyjesz, żyć. Możesz tak żyć i osiągać sukcesy, spełniać marzenia, be potrzeby głębszego angażowania się w relacje międzyludzkie.
Nie nie jesteś dziwny, ja mam w duże mierze identycznie, tylko że ja raczej wychodzę do
#anonimowemirkowyznania
Czy w moim przypadku warto iść na terapię? Lvl 20, studiuję, pracuję, mieszkam z rodzicami i na pierwszy rzut oka nie widać nic nadzwyczajnego, ot zwykły chłopak. Niestety tak dobrze nie jest. Jestem bardzo, bardzo nieśmiały. Spowodowało to, że nie miałem i nie mam tzw. życia towarzyskiego. Nie mam żadnego kolegi, żadnej koleżanki, dziewczyny tym bardziej. Nie byłem nigdy na imprezie, studniówce, urodzinach czy jakiejkolwiek innej imprezie (wesele, chrzciny itd.). Z
Trzeba by popracować nad Tobą. W skrócie: zapisz sie na jakiś kurs, gdzie bedziesz miał kontakt z innymi. Dobre sa kursy językowe, bo w ramach ćwiczeń musisz cos opowiadać, nie musi to byc prawda. Po drugie wypisz sobie tematy, na które bedziesz umiał opowiedzieć swemu rozmówcy. Nie jakieś wykłady o przyszłości rozwoju grafenu, ale ciekawostki, o bieżących wydarzeniach, filmach, etc. Moze to byc top tematów z każdego dnia z wykopu (serio). Możesz
Większość osób mających fobie społeczną myśli, że boi się ludzi a tak naprawdę nie chodzi o to, bo bać się możemy np jakbyśmy zobaczyli wilka w lesie lub niedźwiedzia a w fobi społecznej chodzi o to, że ludzie mogą dostrzec nasz lęk lub te inne emocje np wstyd itd.

Będąc na siłowni lub w galerii czujemy się Ok lecz najgorzej jak ktoś zagada do nas lub my mamy się do kogoś odezwać.