Ktoś mi (Albo ja sam w co wątpię) coś popierdzielił w excelku, bo jak wychodziłem z pracy, to miałem wszedzie formuły, a teraz są liczby bez formuł ¯_(ツ)_/¯ więc teraz sobie będę kopiować komórki z poprzednich wersji i składał to wszystko w kupę przez pół dnia o ile w ogóle dam rade przywrócić plik do dawnej świetności. A no i hasło zakładam.

#zalesie #excel #pracbaza #
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Rad-X Chodzi o to, że dzisiaj rano zacząłem pracować na tej popsutej wersji i już tam trochę porobiłem więc też średnio, ale jednak lepiej będzie wrócić do poprzedniej wersji i zrobić to samo niż się bawić z formułami.
  • Odpowiedz
Jak to się stało że w IT programiści sobie dali nałożyć chomąto na łeb w postaci Sprintów i poganiaczy/nadzorców typu Scrum Masterzy oraz codzienne odpytywanie na Daily?

Gdy opowiadam o tych estymatach, Sprintach, Scrum Pokerach, Sprint Commitmentach normikowi w korpo co jest AML Specialist z pensją 12k brutto to robi oczy jak 5 zł i mówi że jednak woli swoją małpią robotę na zdalnej z jednym spotkaniem tygodniowo ( ͡° ͜
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 124
@Ksiega_dusz: Za coś to korpo płaci i wymaga. Chyba nie myślisz, że ktoś będzie Ci płacił kupę siana i w żaden sposób nie kontrolował twojej pracy i jej efektywności. Poza tym, chwalenie się wszędzie overemployingiem, robieniem obiadu, zakupow czy spaniem w czasie pracy też nie pomaga.
  • Odpowiedz
@Ksiega_dusz:
estymaty z d--y x3 (zespół dogadany, więc wszyscy potwierdzają). Robota na sprint zrobiona w poniedziałek. Codziennie 10 minut z rana poagadanki a potem wolne.

SMki zadowolone bo udają, że pracują. Zespół techniczny zadowolony bo większośc tygodnia leży do góry fiflackiem. Owner zadowolony bo robota idzie zgodnie z harmonogramem.

BEST
  • Odpowiedz
Jak można w ogóle lubić pracować?
Przecież to jest definicja choroby psychicznej. Wyobraźcie sobie że m----n na plantacji bawełny mówi że mu tam bardzo dobrze, ma co robić cały dzień i w zamian są zaspokajane jego podstawowe potrzeby jak jedzenie, picie, miejsce do spania. Pomyślelibyście, że jakiś nienormalny.
Za to jak ktoś powie że lubi swoją pracę na etacie, czyli identyczna sytuacja jak niewolnictwo murzyna tylko dostosowane do realiów XXI wieku to

jaki masz stosunek do swojego niewolnictwa (pracy na etacie)

  • nienawidzę 21.6% (1226)
  • nie lubię 25.7% (1459)
  • neutralny stosunek (jestem lekko chory psychicznie 29.6% (1679)
  • lubię (jestem mocno chory psychicznie) 23.0% (1306)

Oddanych głosów: 5670

  • 147
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacekparowka: ja lubię dobrze jeść, komfortowo mieszkać, ubierać się w ładne/wygodne/czyste/nowe ciuchy, latać na wakacje w ciekawe miejsca, mieć opiekę medyczną na wysokim poziomie. To wszystko mam za pieniądze. A pieniądze mam z pracy. Czy to niewolnictwo? Nie, to mój wybór, mogłabym wybrać bycie ciężarem dla innych albo zdychanie pod płotem. Czy lubię pracę? Nieszczególnie, ale lubię poczucie kompetencji przekładające się na godziwe zarobki.
  • Odpowiedz
Cześć, marzyło mi się kiedyś pracować na statku, jednak życie potoczyło sie inaczej i wylądawałem jako #korposzczurek w #korposwiat, jest jeszcze szansa mając 25 lat zostać marynarzem z sensownymi zarobkami? Rodziny nie mam, mam magistra jesli to coś zmienia, angielski rowniez jest git, za to pływać nie umiem xD podpowie ktoś z branży czy jest sens jeszcze sie pchać, moze studia jakieś typu nawigacja?

#marynarz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PanNieznanypl nie ma sensu sie pchać w to, od 10 lat zarobki stoją praktycznie w miejscu. Wciąż widzę oferty dla oficerów po 3k euro za miesiąc, czyli tyle samo co 11 lat temu, gdy zaczynałem studia. Gdy porownasz sobie to z pracą w lidlu w Niemczech, to okazuje się, ze praca w lidlu oplaca sie bardziej.
  • Odpowiedz
@Joxek wiem co czujesz. Pamiętam jak sam tak miałem. Odżywałem dopiero koło środy wyczekując piątku. Teraz to w sumie już każdy dzień tygodnia mam jak sobotę i wszystkim też tego życzę.
  • Odpowiedz
Macie problem z wyodrębnieniem głosu rozmówcy w głośniejszym otoczeniu? Czy ciężko Wam się skupić w biurze bez słuchawek?
A może zdarza Wam się stosować kompletnie nie adekwatny ton głosu podczas rozmowy?

Właśnie się dowiedziałem, że jest coś takiego jak Zaburzenia przetwarzania słuchowego (Auditory Processing Disorder)
https://en.wikipedia.org/wiki/Auditory_processing_disorder

Po
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirasy doradźcie ( ͡° ͜ʖ ͡°) W obecnej pracy zostałem zatrudniony do robienia konkretnych rzeczy, a w końcu jestem osobą obsługującą praktycznie cały system, robiącą wszystko aż po support i użeranie się z debilami użytkownikami. Generalnie praca średnio rozwojowa, trochę nudna i frustrująca. ALE roboty nie jest za dużo, jest raczej łatwa, często mam totalny luz, mogę sobie wyjść w środku dnia na godzinę-dwie i nikogo to nie obchodzi, byle była robota zrobiona. Kasa z tego jest więcej niż dobra, wypłata 5-cyfrowa, dla mnie mega dużo. Plus niby teoretycznie mam hybrydę 2 dni z biura, ale w sumie mogę nie chodzić w ogóle i wszyscy mają to w dupie (mój zespół jest za granicą).

Ostatnio złożyłem parę CV i dostałem ofertę nowej pracy, ale:
- kasa prawie ta sama, spróbuję coś wynegocjować dodatkowo, ale pewnie nie dostanę max niż 5-10% więcej niż mam obecnie, o ile w ogóle, bo teraz jest niemal 1:1. Ogółem więc średnio. Tym bardziej, że w obecnym korpo pewnie wjadą podwyżki w nowym roku, to jeszcze mogę na tym stracić
- roboty będzie pewnie więcej ALE bardziej rozwojowa i ciekawsza, bardziej perspektywiczna i więcej bym się nauczył, co mogłoby zaprocentować w przyszłości
- mam tam kumpla w innym dziale i wiem, że jest fajna atmosfera, w porządku ludzie, normalny zespół w PL, tego mi trochę brakuje. Niestety hybrydowa i tam już tego będą pilnować więc pewnie biuro 2
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kanbanos: raczej szkoda prądu na taką zmiane, zamienił stryjek siekierke na kijek.
Jeszcze jakby dali konkretniejszą podwyżke i miałbyś plan na siebie, co konkretnie chcesz się tam nauczyć to można rozważać ale z tego co piszesz nic takiego nie wynika

A jak chcesz się rozwijać to ucz się czegoś w godzinach pracy, nie każdy ma taki luksus
  • Odpowiedz