Zarysowałem auto gościowi na parkingu, niestety mój debilizm i swiadomosc kolejnej kolizji w tym roku sprawiły, że odjechałem. U mnie w zasadzie nie ma żadnych uszkodzeń, auto dość charakterystyczne, miasto małe i udało mi się go znaleźć. To znaczy nie wiem czy to na pewno on, ale to co ma zarysowane pokrywa się z tym zdarzeniem. I nie wiem co robić, stało się to w zeszła środę. Auto raczej nowe, nie widziałem jednak żeby miał jakąś kamerkę zamontowaną. No albo ja zdjął. Z jednej strony to nie mogę już wytrzymać z tego stresu, każdego dnia po powrocie do domy sprawdzam pocztę i zastanawiam się czy to już. Najchetniej to bym po prostu zostawil mu kartke z numerem tel, moze dalby sie przekonac do ustslenia wersji bez ucieczki. Z drugiej, to już jest chyba 4 kolizja z mojej winy w tym okresie OC, i teraz zapłaciłbym okropne pieniądze. I tak będę musiał to zrobić, ale po kolejnej to się już nawet boję myśleć. A tak moze jakos ujdzie na sucho. Zegar tyka, a ja dosłownie głupieje. Najchętniej bym sprzedał samochód i wrócił do komunikacji miejskiej, bo stwarzam zagrożenie na drodze.
#oc #motoryzacja #kolizja
──
W sobotę miałem stłuczkę jak na nagraniu.
https://streamable.com/2w8j0t
Po przyjeździe policji zostałem uznany za sprawcę i ukarany mandatem 1100zł +10 pkt. karnych za niezachowanie odstępu (Art. 19).
Zresztą z interpretacją że kobieta cofając jechała pod prąd też bym się nie zgodził.