#kolizja #porsche #gdansk
Szukam sprawce kolizji parkingowej, świadek zapamiętał że było to Porsche (kremowe) o numerze początkowym GD3M (kolizja w Gdańsk, Górki Zachodnie), czy jest jakaś szansa odszukać po tych 4 pierwszych numerach kierowce?
@Givera: Masz model tego porsche? Podejrzewam, że nie ma zbyt wiele porschaków w kolorze kremowym z tymi numerami więc zależy czy szanownemu panowi policjantowi będzie się chciało nieco wysilić czy od razu wpisać, że sprawcy nie odnaleziono...

Może jakieś kamery są w okolicy?
  • Odpowiedz
  • 2
Sobota, 06-07-24, Górki Zachodnie, okolica wejścia na plaże nr. 21. Świadek podał że było to około 16:40
  • Odpowiedz
hej, jechałem sobie lewym pasem bo droga zwężała się tak, że i tak bym musiał zmienić pas, więc zrobiłem to wcześniej. Typ wieżdżał z drogi podporządkowanej, ale nie wiem czy nie będę miał problemów z racji, że jechałem lewym pasem wcześniej bez takiej konieczności.

Macie w załączniku podglądową mapke, cały myk w tym, że nie ma na skrzyżowaniu żadnych strzałem które mówią o zmianie pasów czy coś.

Coś mi grozi? Jakiś mandat
RuskiPies - hej, jechałem sobie lewym pasem bo droga zwężała się tak, że i tak bym mu...

źródło: image

Pobierz
@RuskiPies: lepiej wrzuć pinezkę z Google z miejsca zdarzenia, bo tak to nic w sumie nie wiemy. Jak nie zmieniłeś pasa na skrzyżowaniu tylko przed nim to luz. Nie ma znaczenia którym pasem jechałeś - mogłeś wyprzedzać rower, włączyć się wcześniej na lewy pas i cała masa innych rzeczy.
  • Odpowiedz
  • 7
@Schyzu skąd się tacy biorą? Jak ktoś Cię pobije na chodniku i nie będzie widać śladów oprócz jednego siniaka to będziesz kręcić inbe czy nie? Dorosli ludzie powinni ponosić konsekwencje swoich czynów. Jak ktoś #!$%@? drugiej osobie samochód, to od tego mamy OC żeby ten samochód naprawić, a jak nie ma OC to sprawca ponosi koszty naprawy. A nie #!$%@? z miejsca zdarzenia i udaje że nic się nie stało. Nie
  • Odpowiedz
Cześć Mirki,
Tata miał ostatnio kolizję nie ze swojej winy, uderzyło w niego auto z podporządkowanej. Zgłosiłem szkodę, przyjechał rzeczoznawca, przysłali wycenę. Tata chce sam naprawiać, więc woli wziąć gotówkę i samemu ogarnąć. Dawniej było jakoś tak, że warto się odwoływać bo podobno pierwsze wyceny są mocno zaniżone, dalej są możliwości odwołania? Jak napisać takie odwołanie żeby to miało sens? Nigdy wcześniej nie miałem z tym styczności, a skoro mogą zaoferować coś
dalej są możliwości odwołania? Jak napisać takie odwołanie żeby to miało sens? Nigdy wcześniej nie miałem z tym styczności


@ponurytraktorzysta: tata decydując się na gotówkę dostanie w dobrych warunkach 30% rzeczywistej kwoty naprawy. odwołując się sami już teraz nic nie ugracie. trzeba prawnika, opinię biegłego i pisma stosowane w drodze oficjalnej przez kancelarię. do zainwestowania ok 5k, ale do ugrania stawka naprawy po cenach aso i zwrot za koszty prawne.
  • Odpowiedz
Pijany Ukrainiec wjechał we mnie na światłach, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Sprawa stoi, bez żadnego postępu - co robić?

W dużym skrócie, pijany facet wjechał we mnie na światłach, porobiłem zdjęcia jak auta stoją obok siebie, auto sprawcy na polskich, zidentyfikowanych blachach. Ukrainiec uciekł i zostawił za sobą pasażera, kolegę z którym popijał tego wieczoru, który przekazał dane kierowcy i złożył zeznania na policji. Rzeczoznawca i dwóch świadków potwierdziło stłuczkę, są dowody zdjęciowe, zeznania, tablice rejestracyjne, auto firmy budowlanej, ale uwaga - policja nie może dotrzeć do właściciela samochodu lub nie chce złożyć zeznań, a propos tego kto kierował pojazdem. Dlaczego policja nie może dotrzeć do właściciela? - bo firma ubezpieczeniowa nie ma nakazu przekazywania danych osobowych, więc policja musi kontaktować się sekwencyjnie po wszystkich poprzednich właścicielach samochodu.

Sprawa stoi, więc firma ubezpieczeniowa sprawcy umywa ręce i zamyka temat. Z tego względu, chciałbym poczynić jakieś kroki, dlatego że sprawa będzie przedawniona w lipcu (ze strony policji). Gdybym odpuścił, to będzie to traktowane jako brak dowodów, nikt nie poniesie odpowiedzialności, a ja zostanę z uszkodzonym autem. Myślę nad naprawą auta z AC i cofnięciem utraconej zniżki po dopięciu swego ze sprawcą (po wygraniu sprawy w sądzie).

Co
@amareniarz: ponad rok temu zostal dwukrotnie potracony przez Ukrainca. Pierwszy raz na drodze osiedlowej i drugi raz kiedy go gonilem gdy #!$%@?. Rechablitacja 2 miesiace, i tak na farcie bo polamal mi nos, rozwalil kolano, kilka zadrapac etc. Policja ma jego dane, raz skladalem zeznania i sprawa stoi. Tak to dziala w tym #!$%@? wiec czas stad wyjechac.
  • Odpowiedz
@RelaniU: bo trzeba było zgłosić na policje że jakiś terrorysta rozjezdza ludzi na miescie i dać cynk do mediów to by się moment sprawa rozwiązała...
  • Odpowiedz
Sądził się ktoś z was o zaniżone odszkodowanie z OC sprawcy? Jak to po kolei zrobić? Brać rzeczoznawcę oddzielnie i prawnika oddzielnie? Czy może są kancelarie w wawie które kompleksowo zajmują się problemem? Wycena z ASO jest możliwa do obronienia w sądzie? Dostanę pełny zwrot za prawnika w przypadku wygranej? Jeśli nie to jaki jest limit? W moim przypadku PZU zaproponowało 2000 zł i odrzuciło moje odwołanie, lakiernik powiedział żebym nie zgadzał
@Instynkt: tak, tak, chodzi mi o to, że jak samochód jedzie na naprawę bezgotówkową do ASO to tam rzeczoznawca od firmy ubezpieczeniowej nie zgodzi się na malowanie elementu który ma wgniotę jaką da się usunąć PDR,
przykładowo, ASO to by chciało malować za te 6k ale "każdy wie", że to można wyciągnąć drutami za kilka stówek więc nie zgodzą się na taką naprawę
  • Odpowiedz
z doświadczenia wiem, że walka z ubezpieczalnią na własną rękę to droga przez mękę. Polecam porównać ofertę dopłaty do odszkodowania, może uda znaleźć się lepszą i nie będzie sensu samem się z nimi boksować tylko sprzedać i mieć z głowy. Polecam www.aukcjeszkody.pl pozdr.
  • Odpowiedz
Kolizja nie z mojej winy. Auto trafią na wymianę bezgotówkową do warsztatu na miesiąc. Dostaje auto zastępcze na ten czas. Moje auto paliło 7 litrów lpg, a auto zastępcze 8 litrów benzyny. Czy przysługuje mi zwrot różnicy pieniędzy za paliwo pomiędzy cena jaka bym zapłacił jeżdżąc swoim autem, a zastępczym?

#oc #ubezpieczenie #kolizja #samochody
Pytanie - drobna kolizja na drodze - stałem samochodem za innym autem, było lekko po górkę - przy ruszaniu poprzedzający samochód "uciekł" do tyłu - uderzenie zderzakami - plastiki całe, w kilku miejscach na moim zderzaku wyraźne zarysowania lakieru, uszkodzone mocowanie ramki tablicy rej. Na miejscu zdecydowaliśmy, że załatwiamy kwestię bez Policji, młody chłopak zdecydował że przeleje mi na konto kwotę 700 zł na naprawę (kwota zgodna z tym co zaproponowałem) -
Sąsiad w przeciągu 12 miesięcy ma 4 kolizje z czego drugą ze swojej winy. Tym razem szkoda poważniejsza, bo w Audi cały zderzak przedni i maska pogięta, chłodnica uszkodzona, i musi jeszcze oszacować, czy coś więcej pod maską uszkodzone. Nie wiem jak on jeździ i czy też nie stosuje ograniczonego zaufania. Ja do tej pory przejechałem 600 tys. km i na tym dystansie miałem:
- kolizję nie ze swojej winy - wchodziły
@Adamfabiarz: do tej pory zrobilem 50k km, w tym sporo jak na moj staz poza Polska i stosuje trzy zasady, ktore do tej pory umozliwily mi w miare bezstresowe pokonywanie kilometrow:
1. Zasada ograniczonego zaufania i oczy dookola glowy.
2. Niepodejmowanie sie udowadniania komukolwiek czegokolwiek na drodze, poniewaz to do niczego dobrego nie prowadzi.
3. Bycie zyczliwym i wykazywanie zrozumienia, jak ktos sie zakalapucka i popelni blad.

No, ale coz, spora czesc kierowcow to frustraci i osobniki, ktore wygraly prawo jazdy w chipsach. Jezdza bezrefleksyjnie i w sposob agresywny, z czego pozniej korzystaja stop chamy, a cierpia
  • Odpowiedz
- kolizję nie ze swojej winy - wchodziły wtedy przepisy o jeździe na suwak - i typ jadąc na równi ze mną, gdy jego pas się kończył zamiast wyprzedzić mnie lub schować się za mnie, przy prędkości 55 km/h najechał centralnie na mnie - podgięte nadkole (w poprzednim aucie)


@Adamfabiarz: niewielu o tym wie, ale przy tej prędkości jazda na suwak może nie obowiązywać. Jeśli ograniczenie było 120km/h - to jasne, ale 60 już nie bardzo.

4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, z wyjątkiem ust. 4a i 4b, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony.

4a. W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość
  • Odpowiedz