Panowie wstyd mi jak cholera ale zarysowałem dzisiaj auto na parkingu. Nie było właściciela więc chwilę czekałem ale nie przychodził. Postanowiłem pójść do sklepu po jakiś długopis i kartkę żeby zostawić swój numer telefonu ale jak wróciłem to auta już nie było. Widziałem tylko jak odjeżdżał. Ze stresu nie zapamiętałem numer rejestracyjnego ani nic. Nie za bardzo wiem co mogę zrobić w takiej sytuacji. Czy była to ucieczka z miejsca zdarzenia?
#
#
#narzedzia #pomocy