Janusz z gastro nie chce zapłacić mi za dzień próbny (bez umowy pisemnej), twierdząc, że przeze mnie zmarnował czas. Kręcić aferę w jakiejś inspekcji pracy, czy tam są takie układy, że nic z tego nie zrobią, bo to wszyscy dobrzy koledzy? Z tego co czytam, to Januszowi by groziła grzywna i wypłata mi kasy, jeśli bym miał dowody na świadczenie pracy wtedy (tam są wszędzie kamery, więc luz chyba), a mi by coś groziło?
#praca #kolchoz #januszebiznesu #pytanie #pytaniedoeksperta
─
źródło: 284230306_357530273134030_8197527803888001733_n
Pobierz