Mirki, wstyd się przyznać ale od czterech dni śpię w samochodzie. Potrzebuję się komuś wygadać a tak szczerze to nie chcę nawet nikomu się przyznać w jakiej jestem sytuacji. Nie mogę przebywać w domu rodzinnym, bo nie mam już cierpliwości do mojego starego. Wyniosłem się na drugi dzień po tym jak po raz kolejny stwierdził, że "jestem #!$%@?" skoro położyłem się spać około godz. 16. i spałem do 21. Kazał mi
- konto usunięte
- MiQ27
- Norbercikk
- Po7latach
- Issac
- +25 innych
No to u mnie było coś podobnego, tylko gorzej. Mam pod blokiem ławeczkę, którą całe lato okupuje peneria krzycząca i pijąca. Pewnego słonecznego dnia na tą ławeczkę przyszedł bezdomny i się pod nią wypróżnił. Peneria przyszła bezdomny dostał #!$%@?, ale potem peneria sobie jednak poszła i już nie wraca.
Więc trochę bym