Cześć,
Mirki w czym "wymoczyć" zapieczonego vicka. Chciałem dorzucić spartana do "kluczowego edc". Odgrzebałem gdzieś z szafy scyzoryk, rocznik 99' ale strasznie opornie chodzą narzędzia. Zdjąłem okładziny i wymoczyłem pacjenta w wodzie z płynem do naczyń plus wd40 po kąpieli ale niewiele dało. Czym wypłukać ten kilkunastoletni syf?
Jedyna nadzieja w tym, że już nigdy nikt nie uwierzy ruskiemu pomiotowi!