@K1ngKunta: przecież to nie jest kwestia umycia się ale przede wszystkim czystych ubrań. Jak nie masz gdzie mieszkać to jak często zrobisz pranie albo jak często się przebierasz w czyste rzeczy? Wszystko co masz targasz ze sobą, więc nie masz tego zbyt dużo.
  • Odpowiedz
@arturkrzyk: Zaś jeśli będzie ama :D
1. Czym jeździsz?
2. Ile wydajesz miesięcznie ? paliwo? jedzenie ? ogrzewanie ?
3. Jak unikasz mandatów za spanie na dziko ? Chyba że mieszkasz w blaszaku ?
4. Co zwiedziłeś ?
5. Podróżujesz sam czy z kimś ?
6. Skoro mieszkasz w PL czym izolowałeś i ile gazu/paliwa schodzi na ogrzanie ?
7. Pro tipy dla ludzi którzy chcą w to wejść :>
8.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Za kilka dni zostaję bezdomnym po części z mojej winy ale i z winy mojej rodziny. Mam 2k zaoszczędzone, i zastanawiam się czy lepiej wyjechać gdzieś gdzie lepiej się traktuje bezdomnych, a jeśli tak to gdzie? Gdybyście mieli zostać bezdomnym to w jakim kraju? Nie, nie znajdę sobie pracy, bo nie mam wykształcenia.
#bezdomnosc #bezdomni ##!$%@? #depresja ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi
Taka sytuacja: stoimy z moim różowym w Maku czekając na swoje zamówienie i nagle podchodzi do mnie chłopak(na oko 20-25 lat, schludnie ubrany, czysty) i mówi, że jest bezdomny, głodny i czy dam mu pieniądze? Ja zdziwiony patrzę na niego i zanim cokolwiek zdążyłem odpowiedzieć podchodzi do nas pracownica Maka z paragonem na bułkę/-i i daje go chłopakowi jednocześnie mówiąc mu na ucho, że dostanie coś do jedzenia, ale żeby nie zaczepiał
@tyty: sadze ze nie chciałabym by zaczepiał mnie bezdomny w maku...
Zawsze mnie to zastanawia - w Gdyni notorycznie szukają ludzi do sprzatania dworca, roznoszenia ulotek w okolicy a taki człowiek zamiast isc do pracy woli sterczeć cały dzien pod makiem...
I czesto gęsto zaczepiają dzieci mówiąc „powiedz mamie niech kupi panu frytki”
  • Odpowiedz
tl;dr


W zeszłym roku (2 lata temu, sam nie wiem) oddali do użytku nowy dworzec u mnie w mieście.
W zeszłym tygodniu z kolei, jak zaczeło być zimno, to na dworcu osiedlili się bezdomni. Zawsze te same miejsca, zawsze śmierdzą jak nie wiem, piją, mam wrażenie że robią pod siebie również, aczkolwiek głowy nie dam. Czasem z jakimś psiakiem czy coś.
No i wczoraj ktoś wstawił post na grupę fejsbukową mojego miasta

Mielibyście problem z bezdomnymi-alkoholikami na dworcu u was w mieście?

  • Tak 78.4% (152)
  • Nie 21.6% (42)

Oddanych głosów: 194

@Call_me_Kaba: jakby nie patrzeć... sytuacja życiowa (czy jest biedny/bogaty/bezdomny/ itp) raczej się nie zmienia. Tylko przestaje krwawić. Dawanie komuś kurtki też nie zmienia sytuacji życiowej. Po prostu przestanie mu być zimno ;)
  • Odpowiedz
Krwawienie to nagły, zagrażający życiu i bezpieczeństwu problem, nie wynikający raczej z winy krwawiącego, wymagający doraźnego rozwiązania.


@Call_me_Kaba: a co jeśli krwawienie występuje z winy danej osoby? ktoś nieodpowiedzialnie posługiwał się nożem/piła. Albo... podciął sobie żyły? Zdecydowanie jest to wypadek z winy pokrzywdzonego. Pomimo wszystko, pomożemy takiej osobie, nie zastanawiając się nawet czyja była to wina. W przypadku bezdomnych jednak, bardzo często analizę zaczyna się od 'kto jest temu winien?'.
  • Odpowiedz