A gdzie te białorycerzyki, których spotykałam i którzy głośno krzyczeli, że ukraińcy zamiast na wojnie to w Polsce wolą pracować? Gdzie te dresiarze, kibole? Przecież tacy mocni w gębie byli odnośnie panów z ukrainy, co im zabierają chleb? Budowlańcy, taksówkarze? Heeee
Pierd..ne zrzuty ścieków, mocni tylko w gębie
Siema. Szybka piłka. Remontuję mieszkanie developerskie, które kupiłem sam 2 lata temu na etapie dziury w ziemi. Będę mieszkał z dziewczyną, która oczywiście nie partycypuje w kosztach raty itd, co jest dla mnie zrozumiałe.
Niezrozumiałe dla mnie jest to, że ona nie chce partycypować w żadnych kosztach związanych z remontem. Zakup mebli, agd, paneli. Mówi że nie będzie dopłacać do mojego mieszkania i to dla mnie jest OK, ale według niej powinniśmy razem urządzić to mieszkanie. Czyli ona chce wybierać meble, ale nie chce za to zapłacić ani złotówki.Niesamowicie mnie to denerwuje gdy np. chcę kupić dane panele, a ona mówi że na nie się nie zgadza, bo jej się nie podobają i proponuje inne, oczywiście droższe.
Powiedzcie mi kto tu jest debilem, bo ja już nie wiem.Moja rodzina też mi pieprzy nad uchem, że skoro mamy razem mieszkać to powinniśmy razem się urządzać. Tylko że dla mnie urządzanie się razem oznacza również partycypowanie w kosztach, a nie tylko wybieranie
#