Młodzi poprzestają na kotach lub psach. Kto nam zrobi dzieci?
Dziewczyna? Wyrosłem! Trzeba w kółko ogarniać kwiaty i przepraszać ją za to, co zrobiła. Po co mi to? – pyta w krakowskim tramwaju piętnastolatek, a koledzy przytakują ze zrozumieniem. Czy to już trend?
z- 827
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Nawet w najkorzystniejszym wariancie, zakładającym wysoką imigrację, wysoką dzietność i niską emigrację, populacja ma się skurczyć o 3 mln ludzi. W średnim — o 7 mln. W najgorszym — o ponad 11 mln osób (!!), do niecałych 27 mln.
Obecnie mamy niecałe 7 mln dzieci poniżej 17 roku życia.
@zmarnowany_czas: czyli jako facet wychowasz dwójkę dzieci (na co wydasz multum kasy) i przejdziesz na emeryturę w wieku 65 lat. W tym samym czasie bezdzietna baba zaoszczędzi tą kasę (zamiast wydawać na dzieci) i przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat.
Ten system jest skazany na wymarcie. Będzie tak jak w eksperymencie Calhouna. Nic niestety nie zrobisz.
@moll: u mnie jest podobnie, mnie w dużej mierze wychowała babcia, która bardzo pomagała mojej mamie. Teraz natomiast pomoc mojej mamy przy moim dziecku wygląda tak, że przyjdzie raz w tygodniu na godzinkę, coś tam pogada, zrobi sobie fotkę z małym dzieckiem i tyle pomocy.
@papieska_ONUCA: problem jest wtedy gdy masz 40% ludzi starych, 50% młodych i 10% dzieci. Chodzi o proporcje.
@moll: dokładnie :D Żeby jeszcze nadać tu trochę dramatyzmu to moja babcia miała sparaliżowaną nogę, a i tak tłukła się codziennie komunikacją publiczną przez pół miasta aby się mną opiekować i wychodzić ze mną na spacer, dzięki czemu moja mama miała czas aby odpocząć. No i moja babcia miała 6 wnucząt.
Moja mama ma 1 wnuka, dojeżdża do
@Xuzoun: adopcja.