Poniedziałek...więc znowu 1RM, dzisiaj 345kg box squats HIGH BAR :). PIEKŁO.
Sprzęt, to znaczy dół stroju do siadów/gacie (powerlifting briefs) miał ułatwić wszystko... a siady stały się piekłem xD Poziom trudności wzrósł kilkukrotnie. Bo sprzęt chce mnie wyrzucić z pozycji i trzeba walczyć aby w tej pozycji pozostać, jednocześnie ciśnienie robi się ogromne, ściska prze okrutnie. Do tego czuć na plecach ten ciężar, który jest większy w moim przypadku o jakieś 50kg. I
Sprzęt, to znaczy dół stroju do siadów/gacie (powerlifting briefs) miał ułatwić wszystko... a siady stały się piekłem xD Poziom trudności wzrósł kilkukrotnie. Bo sprzęt chce mnie wyrzucić z pozycji i trzeba walczyć aby w tej pozycji pozostać, jednocześnie ciśnienie robi się ogromne, ściska prze okrutnie. Do tego czuć na plecach ten ciężar, który jest większy w moim przypadku o jakieś 50kg. I




























7 tygodni temu 220kg bez pauzy
https://youtu.be/OH63wQ-Ch-E
Dzisiaj 222,5kg + pauza
źródło: comment_1AzZ0TmLXGRNuNC7hRsdZoDfKmnay3uW.jpg
Pobierz@IntruderXXL:
źródło: comment_WmX3ckKEbqJAcdOUk6rEJknuAKb7qXm4.jpg
Pobierz@DywanTv: Już ostatnio o tym pisałem, w celu wyeliminowania utraty napięcia na dole boju, i krzywego wyciskania przez to
"Jedną z głównych rzeczy, jest głupi nawyk tracenia napięcia na samym dole boju, po prostu mam coś takiego że opuszczając sztangę chce ją opuszczać jeszcze szybciej i na dole tracę absolutnie napięcie co