Miało być ciężko... więc BYŁO! Wyciskanie 195kg 6x3. Czyli 90% 1RM. A dokładniej to ~89% bo zaraz ktoś się doczepi lol. 2serie wąskim chwytem, 2 serie średnim chwytem (długość kciuka od gładkiej części gryfu) i 2 serie moim zwykłym chwytem, czyli mały palec przy znacznikach od wewnętrznej strony. Z zatrzymaniem na klacie, raz dłuższym raz krótszym, to już i tak wiele i znacząco TUT zwiększa. Na nagraniu po jednej serii każdym chwytem.
I te 195kg 6x3 zrobione w 20minut. Czyli krótkie przerwy jak na 90% 1RM. Ale o to chodzi. Ten trening jest najtrudniejszy z wszystkich moich "fal". Celem jest ostre #!$%@? do pieca, "przetrenowanie". A teraz wchodzi na 3 kolejne tygodnie lżejsza fala z gumami na mniejszej intensywności, gdzie celem będzie szybkość, praca nad generowanie mocy.
Ogólnie poszło by jeszcze prościej gdybym.... w środę nie poczuł się supermanem, takim supermanem że aż żal mi dupę ściskał potem lol. Bo nie wrzucałem ale w środę robiłem 1RM wyciskania wąsko z łańcuchami... gdzie banalnie prosto zrobiłęm 170kg+74kg łańcuchy... ale następnie #!$%@?łem... 264kg... 190kg sztanga + 74kg łańcuchy... I zrobiłęm tym ciężarem... 2x0 xD 2 razy spaliłem przy lockoucie...
I
I te 195kg 6x3 zrobione w 20minut. Czyli krótkie przerwy jak na 90% 1RM. Ale o to chodzi. Ten trening jest najtrudniejszy z wszystkich moich "fal". Celem jest ostre #!$%@? do pieca, "przetrenowanie". A teraz wchodzi na 3 kolejne tygodnie lżejsza fala z gumami na mniejszej intensywności, gdzie celem będzie szybkość, praca nad generowanie mocy.
Ogólnie poszło by jeszcze prościej gdybym.... w środę nie poczuł się supermanem, takim supermanem że aż żal mi dupę ściskał potem lol. Bo nie wrzucałem ale w środę robiłem 1RM wyciskania wąsko z łańcuchami... gdzie banalnie prosto zrobiłęm 170kg+74kg łańcuchy... ale następnie #!$%@?łem... 264kg... 190kg sztanga + 74kg łańcuchy... I zrobiłęm tym ciężarem... 2x0 xD 2 razy spaliłem przy lockoucie...
I
Trening po chorobie więc nie cisnąłem do bólu, nienawidzę treningów po takiej przerwie, szczególnie jeszcze że zatoki mam zapchane i katorga z oddychaniem była. Ale plus takiej przerwy taki że sobie stawy chociaż odpoczęły od wielkich ciężarów.
Dzisiaj poszło Close grip 2 board press, na luzie, do ciężkiej jedynki się zbudowałem jakieś 90-95% 1RM na dziś dzień, bez większego siłowania. Nawet nie nagrywałem.
Potem chciałem sobie zrobić Push press, zupełnie mi to ćwiczenie nie wychodzi właściwie nigdy nie robiłem push press, i widać na nagraniu jedno powtórzenie push press, drugie zwykłe OHP xD. Jakoś ten push press nie daje mi tyle ile powinien, nie wspominając już że powoduje problemy ze stabilnością, no nie umiem odpowiednio przetransferować mocy z nóg, tracę ją po drodze. Wiadomo kwestia treningu pewnie.
@caveman4002: Może powinienem, potem wróciłbym na siłkę i od razu 250kg+ wycisnął.