Gromda, po walkach NA GOŁE PIĘŚCI zawodnicy jadą do zwykłego szpitala, wydłużają kolejkę pacjentom po losowych nieszczęsliwych wypadkach.
Wszyscy płacimy na to składki zdrowotne, a zyski prywatyzuje właściciel federacji. Mysle, ze po walce zawodnicy powinni byc cerowani przez prywatnego hirurga
#medycyna #przemyslenia #gromda #sportywalki #szpital
robert5502 - Gromda, po walkach NA GOŁE PIĘŚCI zawodnicy jadą do zwykłego szpitala, w...

źródło: Screenshot_2024-06-09-11-47-12-213

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@robert5502 w tym wywiadzie mówił, że nie ma problemów z głową. Lekarze mu powiedzieli, że muszą mu tomograf głowy zrobić co jest standardem przy urazach głowy, a ten że potrzebuje, bo mu się w głowie nie kręci i przecież robią badania przed walką. Mordę ma obitą jakby mu kosiarka i wertukulator po mordzie przejechały, a ten matoł wyśmiewa lekarzy, że mu tomografię kazali robić.
Parę tysięcy zarobi za zrobienie mu z
  • Odpowiedz
Witajcie Mirki. Jestem 3 tygodnie po operacji usunięcia przepukliny pachwinowej lewostronnej. Zabieg przeprowadzony metodą laporoskopową, ze wszczepieniem siatki. Mam kilka pytań do osób, które również przez to przechodziły.

1. Jak u was wyglądała przepuklina po zabiegu? U mnie nadal widoczne jest niewielkie uwypuklenie w tym miejscu. Wchłonie się to całkowicie z czasem?

2. Też mieliście takie sine i bolące kule po operacji? Siniak co prawda zszedł, ale ból utrzymuje się nadal, nawet przy lekkim dotknięciu. Nie wiem czy mam się martwić, czy jest to normalne.

3.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Grzbiet: pępkowa here:

1. Moze sie wchlonie, moze nie ;)
2. Bol po 3 tygodniach moze sie pojawiac, jak bedzie bolalo za 2tyg, to wtedy pogadaj z lekarzem. Pamietaj, ze masz cialo obce w sobie, organizm musi sie zaadoptowac
3. Z racji pepkowej no to zaczalem od roweru po chyba 4mies, ale trzeba delikatnue i stopniowo, ale trzeba zaczac, zeby rozciagac blizny wew ciala
4. Nie, jedynie zastrzyki z heparyny.
  • Odpowiedz
Czy jeżeli chodzi o szczepienia, to trzeba się szczepić w przychodni rodzinnej, do której jest się przypisanym czy można w innej?
Nie chodzi tutaj o szczepienie na Covid tylko na inne szczepienie (HPV)

Pytam bo u mnie w przychodni niestety jedynie przyjmują od 10 do 14 w tygodniu i trudno jest się tam umówić na wizytę

#lekarz #lekarze #pytanie #medycyna #zdrowie #
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fefler: HPV i tak nie zrobisz na NFZ, więc pójdź prywatnie. Tylko podzwoń, bo ceny mogą się różnić, a szczepionka tania nie jest (mówię o Gardasilu, bo imo on ma największy sens)
  • Odpowiedz
Pracuję sobie w szpitalu jako ratownik medyczny i mam czas pracy według umowy o pracę 7h i 35minut/dobę w środowisku o podwyższonym ryzyku.
No i doszedłem ostatnio do wniosku, że nie będę w pracy ani minuty dłużej. Siedzę sobie w karetce, dojeżdżamy do poszkodowanego o 14.34 i mówię, że "Proszę Państwa ale ja skończyłem swoją pracę, jest 14.35 i właśnie ją skończyłem". Wziąłem swój plecak i poszedłem na autobus xD
Widok gapiów którzy wezwali karetkę bezcenny. Zaczęli krzyczeć, że to bezczelność, bo oni czekają, a ja sobie idę.
Sry ale ja mam płacone za 7h i 35 minut i nie będę robił za darmo w czynie społecznym.
Szanuje swój prywatny czas, umówiony byłem do kina. Rzuciłem do karetki torbę ze sprzętem i do widzenia.
Niech sobie piszą skargi.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mk321: Mozesz za dlugo nie popracowac i jeszcze Ci 52* wlepia:

"Odpowiedź na pytanie: czy pracodawca może zmusić do nadgodzin - jest twierdząca. Należy jednak podkreślić, że pracodawca może pracownika zmusić do nadgodzin tylko w sytuacji, gdy:

zachodzi konieczność prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia,
zachodzi konieczność
  • Odpowiedz
@mk321: No widzisz. jakby mi nie umknelo to co podlinkowales to bym tam napisal :)

W poprzedniej robocie poszlismy krok dalej. W warunkach w ktorych byl zakaz przebywania zalogi zawsze byl conajmniej jeden slusarz i conajmniej jeden elektryk. Fakt ze krotko bo raptem kilka godzin ale oficjalnie tam nie moglo nikogo byc (37 stopni i 100% wilgotnosci)
  • Odpowiedz
Pracuję sobie w szpitalu i mam czas pracy według umowy o pracę 7h i 35minut/dobę i kontakt ze środowiskiem radioaktywnym.
No i doszedłem ostatnio do wniosku, że nie będę w pracy ani minuty dłużej. Siedzę sobie w poradni, jest 14.34 i mówię do wchodzącego pacjenta, że "Proszę Pana ale ja skończyłem swoją pracę, jest 14.35 i właśnie ją skończyłem". Ubrałem się i wyszedłem xD
Widok ludzi którzy czekali kilka msc. na konsultację bezcenny. Zaczęli krzyczeć, że to bezczelność, bo czekają tutaj od rana.
Sry ale ja mam płacone za 7h i 35 minut i nie będę robił za darmo w czynie społecznym.
Szanuje swój prywatny czas, umówiony byłem do kina. Odbiłem kartę na wyjściu ze szpitala i do widzenia.
Niech sobie piszą skargi.
  • 175
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gracilis: i bardzo dobrze. Głównym winnym jwst rejestracja, która upycha ludzi. Oprócz tego zawsze mnie zastanawiało czemu w szpitalach panuje zasada kto pierwszy ten lepszy w kolejce, zamiast przychodzić na konkretnie umówione godziny tak jak to jest prywatnie.
  • Odpowiedz
Nie mogę doczekać się wprowadzenia 4 dniowego tygodnia pracy. Uważam że jako chirurg należy mi się więcej odpoczynku niż 2 dni albo tylko 1 dzień w tygodniu. 3 dni plus jedno zejście po dyżurze to byloby wyborne rozwiązanie. Co prawda zabiegi planowe będą robione tylko 4 a nie 5 dni w tygodniu ale jest to poświęcenie na które naród jest gotowy. Bardzo mnie to cieszy.

#polska #praca #
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 11
"Chirurg uprawia kalistenikę w gruncie rzeczy.' xD

Myślę że na tym można zakończyć dyskusję, sztywna pozycja przez 3-4h zabiegu na aorcie to kaliestenika xD
W takim razie praca na kasie w biedrze to ćwiczenie umiejętności manualnych i matematycznych.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Bliska mi osoba (mężczyzna, lat 66) jest od prawie dwóch miesięcy hospitalizowana (aktualnie na oddziale hematologii) z powodu ostrej białaczki, w dodatku zmagając się od około dwóch tygodni z zapaleniem płuc. Niestety, chory ma wiele obciążeń zdrowotnych: ok. 10 lat temu przeszedł zawał i miał wszczepiany bypass, od wielu lat miał (aktualnie zahamowane) istotne problemy z infekcjami dróg moczowych. Z powodu ogromnego osłabienia musiał przerwać niedawno rozpoczętą chemioterapię po 4 z 7 wymaganych dawek. Białaczka ta podobno ma silne podłoże genetyczne, ale ze względu na niekorzystny układ chromosomów (?) podobno nie kwalifikuje się do terapii genowej. Występował krwiomocz i krwioplucie, płytki krwi są na bardzo niskim poziomie. Niestety, chory do niedawna regularnie palił, nie stronił także od smażonych/grillowanych mięs. Ma również powiększoną wątrobę i stan zapalny związany ze zwapnieniami w kręgosłupie, a do tego stwierdzono depresję (jak tu jej nie mieć?). Chory jest pod tlenem, a wczoraj miał poważny kryzys - skok troponiny, spadek saturacji, i ból w klatce piersiowej, po podaniu ostrożnie dobranych leków sytuacja uległa stabilizacji (to nie był zawał). Przyjmuje cztery antybiotyki (podobno najnowszej generacji), a także lek przeciwwirusowy i przeciwgrzybiczy, żywi się głównie Nutridrinkami i, jeśli da radę, żywnością w półpłynnej/rozdrobnionej formie.

Mam świadomość tego, jak bardzo pesymistycznie wyglądają rokowania. Jedynym pozytywem jest w zasadzie to, że pomimo depresji, chory ma w sobie pewnego rodzaju siłę i bardzo dzielnie zmaga się z przeciwnościami. Czy jest cokolwiek, co mogę zrobić (poza dobrym słowem), aby mu pomóc czuć się komfortowo i zwalczać choroby na tyle, na ile to możliwe?

Nie jestem lekarzem, ale mam częściową wiedzę medyczną. Nie chcę zrazić do siebie personelu medycznego, który walczy o utrzymanie pacjenta przy życiu z dnia na dzień, prosząc o szczegółową dokumentację, pytając o 10-20 opcji wyszukanych z użyciem AI, czy próbując stwierdzić, czy walczą na 95-100% zamiast na 80-85%. Jednocześnie zastanawiam się, czy jest coś, co mogę dyplomatycznie wpleść w rozmowę jako coś, co może pomóc - np. terapia fagowa (#fagoterapia) w przypadku (odpukać) nieustępującego zapalenia
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Bliska mi osoba (mężczyzna, lat 66) jest od p...

źródło: 8800806_m

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie jestem lekarzem, ale mam częściową wiedzę medyczną. Nie chcę zrazić do siebie personelu medycznego, który walczy o utrzymanie pacjenta przy życiu z dnia na dzień, prosząc o szczegółową dokumentację, pytając o 10-20 opcji wyszukanych z użyciem AI, czy próbując stwierdzić, czy walczą na 95-100% zamiast na 80-85%


@mirko_anonim: i co zrobisz z tą wiedzą? powiesz im hop hop hop?
  • Odpowiedz
Tak. #!$%@? lekarzy #!$%@?ąc się w ich kompetencje samemu #!$%@? wiedząc.

Tak na poważnie to #!$%@? się od nich i nie przeszkadzaj im w robocie. Mają ważniejsze sprawy na głowie niż debil chcący leczyć białaczkę na chłopski rozum
  • Odpowiedz