Śmiejcie sie z #madki ale jedną rzecz mają rację. Karmienie z cycków. Ja byłem karmiony do 4 roku życia, nigdy nie tknąłem butelki albo smoczka. Matka nie pracowała, zasiłku nie brała ale stary wtedy klepał 15k (na aktualne) więc był git. Cały ten plastik zajebiście deformuje szczęke i zgryz. Ja mam zgryz chadowy, linie szczęki też dzięki temu. śmiejcie się, ale to ja się będę śmiał z waszych szczurzych zębów. #chwalesie #
#kodekspracy #praca #prawo #rodzicielstwo

Chciałbym iść na 2 tygodniowy urlop ojcowski (art. 183 paragraf 3 KP), ale jest w nim napisane tak:

§ 2. Urlop ojcowski jest udzielany na pisemny wniosek pracownika-ojca wychowującego dziecko, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu.


I mam pytanie w związku z tym podpunktem - to jest wymóg narzucony przez prawo, czy jednak mogę pójść wcześniej na ten urlop ojcowski jeśli
Nie krótszym niż 7 dni

Przeczytaj raz jeszcze :)


@tsstolik: ten paragraf najprawdopodobniej zawiera blad. Termin jest liczony OD a nie DO. Termin to przedzial czasowy ktory biegnie od jakiegos punktu wprzod a tutaj najprawdopodobniej powinno byc "zlozony nie pozniej niz 7 dni przed rozpoczeciem"
No mireczki za mną już 6 tygodnie ojcowskiego życia. I powiem wam, że jeszcze człowiek nie do końca jest przyzwyczajony do tego, że jest jeszcze z tobą taki mały człowiek. Czasem tęskni się jeszcze za czasami jak dziecka nie było xd najgorsze to chyba były początki jak trzeba było wstawać co półtorej godziny na karmienie. Ale żeby nie było samych minusów to jednak uśmiech tego dziecka na prawe daje dużo radości
#
Kochane Mirki i Mirabelki posiadajace już własne #dzieci i #niemowle. Mój prawie 4 miesieczny niemowlak przez ostatnie 4 dni przestał tolerować kogokolwiek poza mną. Nawet jak wskocze pod prysznic i zostaje z #niebieskipasek to placze histerycznie dopóki nie wrócę. Wcześniej nie miala żadnego problemu zostać z kimś na chwile, a tatę uwielbiala. Miał ktoś z was tak? Jak sobie z tym poradzić i ile to trwa? Zastanawiam się czy to ten
@trwaidentyfikowanie: Wyobraź sobie, że nagle budzisz się zadziwiająco zmęczony, przerażony, obolały i brudny. W tle słyszysz kompletnie nieznane Ci dotąd dźwięki. Gwar, szum i powiew zimnego powietrza tworzy zupełnie inną atmosferę od tej, w jakiej zasypiałeś jeszcze wczoraj. Jak codziennie rano, przecierasz oczy i pozbywasz się z nich resztek ,,śpiochów’’. Przecierasz, przecierasz, przecierasz….. i spostrzegasz że znajdujesz się w całkiem innym miejscu niż dotychczas. W miejscu, w którym nie byłeś nigdy
@agaja:

ale ogolnie to ja sobie mysle, ze przerabane jest byc dzidziusiem. Nic nie rozumiesz, w zasadzie nie masz zadnego wplywu na nic, robia z toba rozne rzeczy, mnostwo rzeczy ci tez nie wychodzi.. no przerabane ;/


gdyby Cię teraz zmienić w dziecko, z jego możliwościami i Twoim doświadczenie, to tak - byłoby to przerąbane, ale na szczęście rzeczywistość wygląda inaczej. Więc takie wyobrażenia są trochę bez sensu.

I w glowie
Mirki, przytulajcie swoje dzieci już od urodzenia. Nie bójcie się, ,,że przyzwyczaicie'' - przyzwyczajajcie, do bliskości, miłości, poczucia bezpieczeństwa.


@trwaidentyfikowanie:
Trochę napisane tak, jakby chodziło tylko o niemowlęta.
Mój syn ma 4lvl, czyli już da się z nim całkiem normalnie porozmawiać, i wiele rzeczy wyjaśnić - ale płacz najprościej ugasić tekstem "Chcesz się przytulić?". Działa nawet na dziecięcego focha i histerię.
I ośmielę się stwierdzić, że tak samo, jak działa na
#anonimowemirkowyznania
Mam kumpla, wielkiego fana "sztuk walki". Sam nic nie ćwiczy ale ogląda wszystkie gale KSW, Ma wszystkie możliwe symulatory walki na PS4. UFC, WWF itp itd. No i kumpel faszeruje swoje dzieci tym syfem, "bo liczą się umiejętności", trzeba wiedzieć jak się bić. Jego młodszy syn w wieku 4 lat zaczął bić starszego lvl 7. Kumpel dumny bo "będzie z niego fajter", "on tylko się tak bawi".

Byłem ostatnio u kumpla,
#anonimowemirkowyznania
Mirki, piszę z anonimowych, bo moja różowa czasem mnie tu szpieguje, a moja szwagierka to na 100% ma tu konto, podejrzewam jedną czy drugą różową stulejkę.

Zacznę od początku i to będzie trochę długi wywód. Otóż, mieszkam z żoną we Wrocławiu. Moja żona przyjechała tu na studia (po tym jak wcześniej trzy lata odejmowała sobie od ust na emigracji), jakoś się poznaliśmy, to jest nieistotne. Ona pochodzi z raczej niezamożnej rodziny
@DoubleL dzieki :) ja wierzę, że będzie super bo mam znajomych ze świetnymi dzieciakami i widzę ile to frajdy. Trzeba po prostu umieć być fajnym rodzicem :)
A z tym spaniem to juz teraz tragedia, mam w brzuchu małą kung fu padnę i nic nie pomaga xD
Właśnie przesluchałem wywiad z właścicielem cdprojekt. I naszły mnie takie przemyślenia...
Gościu ma 3 dzieci, mnóstwo jeździ po świecie, twierdzi że jak jest w Polsce to dwa razy w tyg ma zajęcia z języka obcego, raz jest to chiński a drugie zajęcia to włoski.
Dodatkowo codziennie chodzi na siłownię, przynajmniej stara się.

I teraz zastanawiam się jak to jest u was drogie mireczki w szczególności Ci którzy mają dzieci. Ile jesteście w
@Dyktus:

wzorowanie się na typie który w godzine zarabia więcej niż polowa polski w miesiąc

hymm no nie wiem czy on pracuje po 8h czy może pracuje po 2-3, kurde poważna sprawa skąd on bierze czas na wychowywanie dzieci i zapewnianie im bytu hmm hmmm
To nie jest kwesti czasu ale organizacji. Asystent, gosposia, ogrodnik i niania lub nianie. Wyrzucasz na nich wszystkie czynnosci „nie dodajace wartosci” np zakupy, sprzatanie, przewijanie. Ludzie w biznesie maja takie nawyki bo inaczej by nie byli w stanie zarzadzać. I przenosza taki system organizacji do spraw prywatnych.
Z mojego doswiadczenia i kilku moich przyjaciol wynika ze najwiekszym ograniczeniem sa partnerki ktore nie chca sie tych obowiazkow pozbywac ;)