Czesc Mirasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam do was pytanie, czy zauważyliście u siebie samych/znajomych, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli pewien poziom "stabilizacji" dla jednego to będzie 10k brutto uop, dla drugiego spłacone mieszkanie, a dla trzeciej pary to będzie np. drugie dziecko, dla każdego coś innego, pewien poziom wyhamowania? Ludzie zaczynają się uspokajać, grać w grę zwaną życiem bardziej bezpiecznie/zapobiegawczo?

Co mam na myśli: ktoś
Zimny-jak-lod - Czesc Mirasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mam do was pytanie, czy zauważyliście u sie...

źródło: 0007CLT712BBNF6M-C461-F4

Pobierz

czy zauważyliście w otoczeniu, że w momencie, w którym ludzie osiągnęli stabilizacje to hamują?

  • tak, ludzie spowalniają, łapią stabilizację 59.1% (902)
  • pół na pól, niektórzy spokój, inni nadal napierają 30.3% (462)
  • nie, dziś są ludzie zachłanni, ciągle im mało 10.6% (161)

Oddanych głosów: 1525

@Zimny-jak-lod Na tym polega komfort życia. Że teraz już MOŻESZ, a nie musisz. Możesz mieć wywalone na presję w pracy, na oczekiwania społeczeństwa, na lajki pod zdjęciami z imprez.

Możesz mieć święty spokój i wypić sobie piwo w domu zamiast latać na rejwy czy do restauracji gdzie ten browar kosztuje 19 zł za zwykłego koncerniaka.

Nikomu już nie musisz imponować, bo wiesz, że liczy się to czego ty chcesz, a nie czego