@nowywinternetach Nie jestem lekarzem ale chętnie bym zobaczył taki opis i jeszcze jakiś wykres z profesjonalnej polisomnografii. Jak Ci się chce to możesz pozakrywać swoje dane i przesłać mi na pw.
Jeszcze raz zaznaczę że nie jestem lekarzem ale może uda mi się coś z tego wywnioskować.
  • Odpowiedz
Pracuje sobie w przychodni. Przychodzi pacjent:
-Dzień dobry, co sprowadza?
-Chory jestem.
-Ok a co się dzieje?
-No chory.
-Boli gardło, kasze, katar, mięśnie?
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirasy mam dość przed chwilą wróciłem do domu siadłem przed komputerem i sam nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Wybaczcie ale będzie chaotycznie.

7 lutego moja mama trafiła do szpitala w stanie jak to określili lekarze średnim, a trafiła gdyż zaczęła wymiotować i miała zaburzenia równowagi. W szpitalu na SOR-że stwierdzili że właśnie zdiagnozowali u niej padaczkę - ja się pytam jak skoro padaczkę pourazową ma od 2006 - w związku z
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witam, doradźcie co robić bo już sam nie mam pojęcia...
Zacznę od początku, od kiedy pamiętam miałem problem z jelitami albo żołądkiem, sam nie wiem. Polegało to na bardzo bolesnych skurczach w dolnej części brzuch tuż nad pachwiną, po których następowała biegunka, 1-2 wizyty w toalecie i po sprawie tylko że z bardzo bolesnymi skurczami. Ta dolegliwość towarzyszy mi odkąd sięgam pamięcią, tylko że kiedyś zdarzało się to raz na kilka miesięcy, nic poza tym, żadnych innych problemów. Zastanawiałem się co może być tego przyczyną i nie zauważyłem po czym to mam być może po jakimś cięższym jedzeniu ale nie jestem pewien.
To jednak tylko wstęp bo gdyby to co opisałem do tej pory było jedynym problemem prawdopodobnie nie zwracał bym na to uwagi tym bardzie że bywały okresy, że miałem kilka miesięcy całkowitego spokoju.
Problem zaczął się około roku temu, bolesne biegunki pojawiały się zdecydowanie częściej około 3 razy w miesiącu, wypróżnianie praktycznie zawsze było luźne i pływające(nie wiem jak inaczej to opisać ale nigdy wcześniej takiego nie miałem), kolejna rzecz - gazy, przed jakimikolwiek zmianami diety non stop czułem się pełny tak jak by ktoś napompował mi powietrza do brzucha. Po wprowadzeniu ograniczeń w diecie a najgorzej tolerowane przez mój organizm to: a-----l !!! czekolada i tłuste żarcie to w dzień mam praktycznie spokój poza tymi biegunkami ale za to wieczorem bywa różnie. Czasami mam gazy od około 19.00 przez godzinkę albo dwie, czasami w ogóle a czasami dosłownie przez całą noc(wiem bo pracuję na nocki i jestem tego świadomy do samego rana). No i chyba ostatnia rzecz czyli brak apetytu z rana. Zawsze jem mniej lub więcej na siłę i potem drugie śniadanie i obiad jem normalnie już jak jestem głodny. Najgorzej czuję się rano przed odwiedzeniem kibelka, wtedy to jest dramat, ciężko na żołądku, gazy i brak apetytu. Gdy się załatwię i coś zjem na siłę po paru godzinach czuję się jak nowo narodzony.
Do tej pory byłem u gastrologa, który tylko po wywiadzie przepisał mi xifaxan + probiotyki , zero badań. Zjadłem już 5 paczek tego antybiotyku i pomogło mi to chyba tylko na konsystencję wypróżniania. Na własną rękę zacząłem szukać przyczyny i zrobiłem morfologię, badanie krwi na alergie pokarmowe, badanie krwi+kał na helikobakter, USG jamy brzusznej i wszystko bez najmniejszych zarzutów.
Proszę o jakiekolwiek rady jeśli mieliście coś podobnego bo już mnie to mega męczy. Jakieś inne badania może na pasożyty, albo badanie mikroflory tylko to koszt około 700zł i nie wiem czy to faktycznie jest tego warte czy to scam. Dodam jeszcze, że mój kolega w podobnym czasie zaczął się męczyć z żołądkiem z podobnymi objawami i było to zaraz po covidzie.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hejka. Z powodu nieregularnych miesiączek ginekolog zlecił mi kilka badań hormonalnych. O ile pozostałe wyszły w normie to prolaktyna wyszła trochę w kosmos i zaczął podejrzewać gruczolaka. Trochę mnie to zmartwiło. Badanie zrobiłam w 4 dniu cyklu. Jutro mam 10 dzień cyklu i mam nadzieję, że prolaktyna będzie niższa... Ehhhn
#zdrowie #leczenie #ginekologia #choroby
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rybeczka: moja teściowa dostała skierowanie do Gliwic do szpitala narodowego centrum onkologii.
Byłem tam z nią i tam ludzie ze Szczecina przyjeżdżali.
Jak z terminami nie mam pojęcia.
  • Odpowiedz
Hej, mireczki przychodzę do Was z prośbą o wsparcie. Właśnie wraz z Gosią rozpoczęliśmy zbiórkę na rehabilitację i leczenie.
Już niedługo będzie 3 lata jak się rehabilitujemy, a żona ostatnio była po 3 operacji od czasu wypadku, w którym podróż zakończył nam 84 letni kierowca cinquecento.
Wasza pomoc jest kluczowa, a każda wpłacona kwota zbliża nas do zdrowia.
Z góry dziękujemy za każde wsparcie!

https://zrzutka.pl/5d4r2s
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@brh77603: dzięki, że pytasz.

na ten moment skończyła się jedna sprawa w której zostałem uniewinniony i odkręcono kłamstwa dziadka i szykujemy się do tematu odszkodowania. Od wypadku cały czas rehabilitujemy się prywatnie + żona przeszła 2 prywatne operacje, więc hajs idzie na bieżąco. Przypuszczam, że odszkodowanie zobaczymy za jakieś 3-5 lat.
  • Odpowiedz
Hej, w piątek wyszłam z niedosuszonymi włosami na dwór. W sobotę się czułam bardzo dobrze, ale mnie bolała szyja po lewej stronie. W niedziele już mnie nie bolała szyja ale bolały mnie mięśnie i zaczełam mieć zaburzenia równowagi i zawroty głowy, wzięłam gripex. Wczoraj już prawie się dobrze czułam, tylko miakam nadpotliwosc. Dziś się czuję tragicznie. Mam nudności i zawroty głowy. Co to może być? Wczoraj byłam w przychodzi przed 8 i
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Terlikowski wczoraj na rmf przytoczył kilka przykładów czasu oczekiwania na lekarzy specjalistów, chyba kardiolog, psychiatra dziecięcy w jakichś powiatach.

Pierwszy termin za kilka miesięcy, kolejny już w przyszłym roku, a mamy luty xD

Japyerdole, czy wy to w ogóle ogarniacie? Czy ludzie w ogóle pamiętają, że płacą co miesiąc na NFZ, z którego potem i tak nie korzystają bo i tak leczą się prywatnie, bo inaczej czeka się na wizytę miesiącami?

Dla
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LezliNilsen: z tego co kojarzę to dopiero niedawno wydatki na NFZ skoczyły z bardzo niskich 4-5% na sensowniejsze 7% PKB. Średnia europejska to 8%.

Nie jest tak, że ludzie nic nie mają z ubezpiecznia zdrowotnego, bo LuxMedy i inne bieda pakiety pokrywają tylko podstawowe świadczenia. Prywatnie ludzie też chodzą tylko w stosunkowo tanich przypadkach. Większość ludzi popadłaby w kłopoty finansowe po hospitalizacji, a po leczeniu onkologicznym ogłaszało bankructwo (może trochę
  • Odpowiedz
@colliee: większość ludzi to mogłoby brać kredyt po transporcie sanitarnym po skończonej hospitalizacji do domu, społeczeństwo nie zna cen usług w szpitalach..
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale od kilku dni kaszel trochę suchy, trochę mokry, katar, chrypa, choć gardło już się wydaje luźne.

Problem: od 3 dni nie mogę spać, bo tuż przed zaśnięciem moje gardło się jakby spina i wydaje dźwięk "a". Wybudza mnie to. Tak bez spania biorę swobodne oddechy, oddycham pełną piersią. A zasnąc się nie da bo coś w gardle się ściska.

Miał ktoś tak? Ja nie, nie wiem co robić
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): @velmar
Nieźle jesteś odklejony
Inaczej byś dawno zauważył że wykopki potrafią dać jakaś inspirację, uświadomić coś
Prawdziwi ludzie tu
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirasy, jestem na umowie zlecenie ale wiem ze nie dostane od jutra nowej umowy do podpisania i nie wiadomo kiedy będą oraz czy w ogóle bedą.. nowe umowy....
Czy jak by teraz zadzwonił na ewizyte z NFZ do lekarza, opowiedzial ze zgodnie z rzeczywistością, jestem chory, i ten mi wystawi zwolnienie chorobowe to czy ZUS się p----------i, że od 31 czy nawet jak sie lekarz zgodzi dzien w tyl dac, od 30.01 mam wystawione chorobowe do dajmy na to 5-6 luty, a ja zloze podanie do NFZ by ten mi kontynuował wypłacanie zasilku chorobowego? Nie będzie to smierdzieć?

#prawo #praca #pracbaza #kolchoz #leczenie

Nie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Do osób w terapi, pod opieką psychiatryczną, czy terapia + farmakologia coś dały? Jestem psychicznie w dupie, produktywność zerowa, głównie bym spał, a najlepiej wgl się nie budził, -8 kg od jesieni. Myśl że może z moim stanem psychicznym jest coś nie tak i nie zawsze tak musi c-----o być daje trochę nadziei
#przegryw #depresja #terapia #leczenie #leczeniedepresji #psychiatria #
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szarytkarz: pomaga. Nie zniechęcaj się też przy pierwszych porażkach, mnie niestety prawie 10 lat zajęło znalezienie dobrego terapeuty, zmarnowałam wiele lat na bezowocne chodzenie do osoby, która właściwie pytała tylko co tam u mnie. Trzeba szukać kogoś, z kim będzie Ci się dobrze rozmawiało, złapiecie ten kontakt i będziesz czuł, że jest szansa, że mu zaufasz. Jeśli tego nie czujesz, to lepiej szybko zmienić, niż marnować czas i pieniądze. Dzięki
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej. Znacie kogoś, kto został wyleczony z nieoperacyjnego złośliwego nowotworu płuc? Coś zmniejszyło szybko guza? Jak tam w Waszych rodzinach z tym? Chodzi głównie o palaczy, których choroba dopadła w okolicy 60 rż. Czy są jacyś wybitni lekarze w Polsce, którzy pomogą na cito?
#zdrowie #lekarz #nowotwor #nowotworpluc #szpital #leczenie #nowotwory #choroby

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim rozumiem, że jesteś w nerwach i emocjach, ale Internet, a zwłaszcza wykop, to naprawdę słabe miejsca na szukanie takich informacji. W najlepszym razie nie dowiesz się niczego, w najgorszym pójdziesz w medycynę alternatywną.
Lekarze wiedzą, co robią, a Ty nie masz o temacie pojęcia - o czym świadczy np. to, że nie podajesz kluczowej informacji o istnieniu lub braku przerzutów.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: A są plany operacyjne po zmniejszeniu guza chemią? Generalnie nie ma magicznych środków zmniejszających guzy, chemia/radio/immunoterapia żeby zmniejszyć i później operacja, żeby wyciąć. Zasięgnąć też drugiej opinii na pewno nie zaszkodzi, czy na pewno nieoperacyjny. I dążyć do operacji, bo jak dojdą przerzuty to pozamiatane.
  • Odpowiedz