✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie rozumiem jak ludzie są w stanie przeżyć i nie zdechnąć z głodu/nudów w Polsce za minimalną...
Mam 27 lat, mieszkam sam w mieście wojewódzkim i zarabiam około 10k netto na umowie o pracę. Czy dużo czy mało nie mi oceniać, ale wiem że do klasy średniej nie należę.
Miesięczne wydatki:
1) Klitka 45m2 w kredycie z rachunkami = 2500
2) Raty 0% na sprzęty typu telefon, telewizor, laptop
Nie rozumiem jak ludzie są w stanie przeżyć i nie zdechnąć z głodu/nudów w Polsce za minimalną...
Mam 27 lat, mieszkam sam w mieście wojewódzkim i zarabiam około 10k netto na umowie o pracę. Czy dużo czy mało nie mi oceniać, ale wiem że do klasy średniej nie należę.
Miesięczne wydatki:
1) Klitka 45m2 w kredycie z rachunkami = 2500
2) Raty 0% na sprzęty typu telefon, telewizor, laptop
Ostatnio miałem mały (albo nawet nie mały) kryzys egzystencjalny. Doszedłem do nieciekawych wniosków, że już tak właściwie nie mam po co żyć. Co bym nie robił, to zawsze będzie walka z wiecznym dążeniem do rozpadu. Walka z góry skazana na porażkę, bo prędzej czy później i tak do tego rozpadu dochodzi. Nihilizm czy
Myślę że masz rację, to lepsze wyjście niż magik, i potem masz dobre życie. Adoracja parafian, dużo kasy i szacunek społeczny.