Wpis z mikrobloga

Mireczki. Może to zabrzmi jak troll ale to nie jest troll i pytam poważnie. Co sądzicie o takim pomyśle?

Ostatnio miałem mały (albo nawet nie mały) kryzys egzystencjalny. Doszedłem do nieciekawych wniosków, że już tak właściwie nie mam po co żyć. Co bym nie robił, to zawsze będzie walka z wiecznym dążeniem do rozpadu. Walka z góry skazana na porażkę, bo prędzej czy później i tak do tego rozpadu dochodzi. Nihilizm czy hedonizm też mnie za bardzo nie obchodzi, bo koniec końców paliwo do zasilania własnych potrzeb się kończy i człowiek musi zetknąć się z szarą rzeczywistością.
Tak czy inaczej nienawidzę swojego życia i punktu w którym się znalazłem. Nie mam obecnie ani partnerki, ani rodzeństwa a i moja rodzina jest bardzo uszczuplona przez różne względy. Od jakiegoś czasu przewijał mi się w głowie magik. Bardziej jako wyobrażenie, nie mam koniec końców chęci i odwagi na taki krok. Tak czy inaczej wiem jedno - jeśli nic nie zmienię, to zostanę tu gdzie jestem, czyli w dupie.
Zmiana musi być radykalna i nieodwracalna. Myślałem nad opcją "Rzucić wszystko i pojechać nie wiem, do Ameryki Południowej lub Australii" ale ostatnio wpadł mi do głowy pomysł: "A może pójść na księdza?"
Głupie? Może. Szczególnie, że średnio u mnie z wiarą ale mam wrażenie, że to posunięcie rozwiązałoby dosłownie większość z moich bolączek.
Poczucie samotności - odpada, bo mieszkasz i żyjesz z innymi klerykami.
Potrzeby mieszkaniowe - dostajesz za darmo własne mieszkanko/pokój
Potrzeby seksualne - nie muszę chyba komentować, oczywiście że zapewnione
Do tego parafialna kucharka (odpada spożywanie syfu przez braki czasu) i tłumy ludzi, co co tydzień słuchają tego co masz im do powiedzenia. Jednym słowem Alleluja i do przodu.
Nie za stary będę by zaczynać karierę w klerze w wieku 30 lat?
#kosciol #kiciochpyta #pytanie #przegryw #jakzyc
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@enten: nie jesteś za stary, napewno przyjmują w każdym wieku bo seminaria puste są.
Myślę że masz rację, to lepsze wyjście niż magik, i potem masz dobre życie. Adoracja parafian, dużo kasy i szacunek społeczny.
  • Odpowiedz
@enten: kolego jeśli to nie bajt, to polecam ci najpierw dobrze się pomodlić, regularnie chodzić do kościoła, do komunii św., żebyś napełnił się Duchem Św. Naucz się rozeznawać duchy w twoim życiu, poprzez myśli jakie masz. Jest duże prawdopodobieństwo, że myśli samobójcze - magik, to podszept złego ducha i odrzucaj takie myśli i próbuj budować pozytywne myśli - Bóg stworzył mnie, każdego dnia daje mi żyć, życie jest piękne, każdy
  • Odpowiedz
  • 0
Bóg stworzył mnie, każdego dnia daje mi żyć, życie jest piękne, każdy dzień jest darem.


@filip-apostol: Darem czego? Niekończącej się walki o przetrwanie. Koniec końców i tak każdy umiera i ta walka idzie na marne. Ewentualnie można zostawić po sobie potomstwo skazane na taką samą walkę.
  • Odpowiedz