Jak się wprowadzaliśmy do tego mieszkania jakieś 6-7 lat temu, to ta brama musiała już od dawna stać patrząc na stan farby. My jej nie zamawialiśmy, nie wnioskowaliśmy o nią i nie mamy żadnej dokumentacji z nią związanej. W zasadzie to zakładaliśmy, że jest to po prostu część budynku, taki "ficzer" i tak ma być. Ktoś z pewnością wydał na jej postawienie zgodę, zwłaszcza że takie bramy są w całym budynku, więc zakładam, że to musiała być kwestia w jakiś sposób uregulowana ze spółdzielnią. I w związku z tym mam dwa pytania:
1) czy jeżeli to nie my instalowaliśmy/wnioskowaliśmy o tę bramę (być może byli to poprzedni właściciele na spółkę z sąsiadami z naprzeciwka -- to wyjaśnię), a w momencie kupna mieszkania ta brama już stała, to czy rzeczywiście mamy obowiązek na własny koszt ją usunąć, czy powinna to zrobić spółdzielnia?
2)
@misiek_kobi: no to ciekawe, bo w piątek o godz. 16 wracając z pracy w radiu słyszałem wypowiedz jakiegoś pułkownika, że jest już 2000 żołnierzy WOTu na miejscu i część już bierze udział zgodnie z dyspozycjami lokalnych kierowników akcji.
Co do soboty wieczorem - chyba mieszasz pojęcia. Według twojego cytatu od soboty wieczorem WOT przejął rolę centrum zarządzania. Ale żołnierze w terenie działali już wcześniej! Nawet na FB na profilu WOT jest wpis z soboty z godziny 11, że układają worki.
"W ciągu minionej doby te zadania realizowało ponad 600 żołnierzy obrony terytorialnej i 400 żołnierzy wojsk operacyjnych."
Tekst z niedzieli, zatem mowa o tysiącu żołnierzy w sobotę - wiec znowu upada mit