Nie znam się na myślistwie...
Przynajmniej nie udajesz "znawcy" za co plus. Ale drogą do zrozumienia na pewno nie jest zadawanie pytań z zawartą w nich odpowiedzą (oczywiście szkalującą). Trochę jak zadanie pytania: "Czy Twoi rodzice wiedzą, że okradasz samotne staruszki?"





















@LITWIN: Ciężko "płakać i wołać" o kogoś innego jak mają bezwzględny monopol w branży ¯\(ツ)/¯