#anonimowemirkowyznania
Mircy, potrąciłam rowerzystę, bo wjechał na przejście/przejazd na czerwonym świetle. Na szczęście nic mu się nie stało, bo zdążyłam zahamować (niestety jednak nie na tyle wcześnie, żeby go nie trącić lekko, w efekcie czego spadł z rowerka, na szczęście dosłownie, a nie w przenośni). Wysiadłam zobaczyć, czy nic mu nie jest. Wstał i się otrzepał, przyznał się, że to jego wina. Chciałam wezwać karetkę, żeby upewnili się, że nie ma jakiegoś
8 sierpnia 2018, Bielsko-Biała, skrzyżowanie ul. Batorego z ul. Czajkowskiego, godz. 11.20 – Oficer dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż w obrębie skrzyżowania są zaparkowane auta, które ograniczają widoczność. Interweniował patrol ruchu drogowego. – Jestem pierwszy raz w Bielsku-Białej, gdzieś musiałam zaparkować – tłumaczyła kobieta z czerwonego audi. – Przepisy są takie same wszędzie, zaparkowała pani poniżej dziesięciu metrów od skrzyżowania – ripostował policjant z drogówki. Więcej oraz foto: http://www.bielsko.biala.pl/nasygnale/aktualnosci/38120/parkuja-za-blisko-skrzyzowania-sytuacja-nagminnie-sie-powtarza-foto
źródło: comment_emUIaB7jUIvgcXneSXObH59EvlMJ6Y3W.jpg
Gdyby ktos potrzebowal kiedys wyklepac sobie auto z czyjegos OC to polecam rondo obok Silesii. 90% osob zjezdza z ronda z wewnetrznego pasa (Konkretnie to wyjezdzaja z SCC i jada w kierunku DTS). W dodatku ci ludzie sa przekonani, ze maja pierszenstwo. Przejezdzam tam codziennie i kilka razy widzialem jak ludzie wzywali policje, bo nie mogli sie dogadac. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#katowice #silesiacitycenter #ruchdrogowy #polskiedrogi
Widzę że ciężko przemalować je na turbinowe ()


@kawtun: ale po co? jak ktoś nie umie na rondzie jeździć to może nie powinien na drogi wyjeżdżać wcale?

Gdyby ktos potrzebowal kiedys wyklepac sobie auto z czyjegos OC to polecam rondo obok Silesii.


@Wuszt: ale ciężko tam załatwić naprawę prawej strony samochodu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jakoś w listopadzie byłem świadkiem jak gość z prawego pasa zawrócił na skrzyżowaniu (mając czerwone światło) - zrobił to na tyle szybko, że gdyby ktoś jechał z naprzeciwka to byłaby czołówka. Postanowiłem napisać maila na stopagresjidrogowej@ksp.policja.gov.pl o całym zajściu - całego zdarzenia nie nagrałem, ale na skrzyżowaniu są kamery CCTV, a pirat drogowy zatrzymał się po wykonaniu tego manewru, zrobiłem zdjęcie pojazdu z tablicami rejestracyjnymi i podałem dokładny przebieg zdarzenia.

Myślałem, że
źródło: comment_bpyTxcyCmnUDXN6zfEkeYwhTZuLQxWHO.jpg
Czemu Polacy to tacy debile za kierownicą? Czemu 95% ludzi na drogach w ogóle nie powinno mieć prawa jazdy? Jest ograniczenie do 50 to wszyscy jadą 100 a jak jest ograniczenie do 150 to jadą 100, jest okazja zeby wyprzedzić jednego tira ro nie wyprzedza, poczekają aż zrobi sie sznur 5 tirów z traktorem na czele i dopiero wtedy zabiorą sie za wyprzedzanie, najlepiej na podwójnej ciągłej! #!$%@? debile których dla logiczne
Czy na waszych osiedlach też jest taka patologia? Przed wjazdem jest strefa zamieszkania i parę ładnych lat temu dzieci jeździły deskorolkami po ulicy, goniły się na rowerach, a samochody na nie uważały. Ostatnio wprowadziło się tu mnóstwo nowych osób i pomylili środek osiedla z autostradą, #!$%@?ąc 40-50 km/h od jednego progu zwalniającego do następnego. Potrafi jechać sznur kilku samochodów, a piesi stoją przy krawędzi i boją się przejść przez ulicą, choć mają
@JanSkrzetuski: A mnie zawsze rozwalają wielce urażeni piesi, którzy usłyszą dzwonek. Nie zrozum mnie źle, nie dzwonię na pieszych na chodniku, bo po nim nie jeżdżę. Ale jeśli już dzwonię na kogoś dzwonkiem, to nie po to, żeby go przepędzić. Dzwonię po to, żeby wiedział, że za nim jest rower. Samochód ma silnik, który słychać, roweru nie usłyszysz w normalnym ruchu miejskim. Zamiast się oburzać, lepiej troszkę gumkę poluźnić.
Hej Mirki.
Przeanalizowałem sobie gorącą dyskusję (ponad 100 komentarzy) odnośnie wpisu @ZajebbcieTrudnyNick
czyja wina w przypadku kolizji.
Większość osób arbitralnie stwierdziła, że wina autobusu. Wspominałem tam, że sytuacja nie jest tak do końca jednoznaczna, ale po analizie orzeczenia Sądu Rejonowego (podobna sprawa, tylko zdarzenie zakończyło się kolizją), Sygn. akt V W 509/16, sprawa się rozjaśniła.

1. Wszyscy, którzy próbują w tym wpisie analizować przepisy i piszą, że OP włączył się już do
Biegły zaznaczył przy tym też, że geometria miejsca zdarzenia oraz jego otoczenia nie uzasadniają przecinania linii ciągłej przez autobus podczas dojeżdżania do przystanku i nie wskazują, by taki tor jazdy był naturalny.


@One_Stone: Zupełnie inna sytuacja niż w wypadku z pytania OP'a już w tym miejscu. Sytuacja wygląda tak jakby za blisko lewej strony pasa jechał na równi z autobusem i się stuknęli. A w przypadku z poprzedniego zdarzenia mowa o
@One_Stone: nie spowodował utrudnienia ruchu.
Pas był wolny, autobus jechał innym pasem. OP opóścił obszar skrzyżowania i brał udział w ruchu na pasie "rozbiegowym"
Autobus rozpoczął dopiero manewr zmiany pasa poza obszarem skrzyżowania, gdy OP już jechał swoim torem jazdy.

To autobus nie zachował ostrożności przy zmianie pasa.

Raz jeszcze powtarzam, zupełnie inne sytuacje w mojej ocenie.

Gdy jest wątpliwość bierze się prawnika który potrafi odpowiednio przygotować Twoje stanowisko. Jak niewystarczająco
Mirki, codziennie czuję się jak jakiś kosmita. Głównie dlatego, że jeżdżę zgodnie z przepisami. Ułatwia mi to nieco fakt, że nie mieszkam w Polsce, więc nie jestem zazwyczaj jedyny na drodze, który nie jedzie jak debil. Czemu to piszę? Otóż jestem Polakiem i mam polską rodzinę i polskich znajomych. I dla nich:
- jeżdżę jak #!$%@?
- wpieprzam się, kiedy nie powinienem
- wlokę się jak dziadek
- jeżdżę niebezpiecznie
- wpuszczam
@OSH1980: Z ciekawości sprawdziłem - w kraju, w którym mieszkam, śmiertelność na drogach jest dwa razy niższa niż w Polsce, a ludzie tutaj wcale nie jeżdżą perfekcyjnie - wręcz przeciwnie, chaos króluje na drodze. Ale Polska jest mimo wszystko bez porównania, polskie drogi to piekło. Zawsze, jak jadę autem w Polsce, to się zastanawiam, gdzie są ci wszyscy internauci piszący "jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami". Bo *nikt* nie jeździ. Naprawdę, *nikt*.
Mierczki, trafiłem dziś na motocyklistę któremu nie spodobał się mój manewr na drodze, dogonił mnie i zatrzymał, zaczął szarpać za szyję (myślałem że che mi coś powiedzieć, a wsadził rękę i próbował odryglowac drzwi - nie mam na nagraniu bo rejestrator patrzy na szybę, słychać tylko dźwięk) i grozić. W jaki sposób można to zgłosić? Udostępnienie nagrania gdzie jest w kasku i chuście na twarzy (nie widać osoby tylko samą rejestracje) jest
@Kataha jakiego cywila XD policjant jest policjantem 24 godziny na dobę. Może Cię zatrzymać, przetrzepać itp nawet jak będzie szedł do warzywniaka po ziemniaki. Ustawa o policji nie przewiduje ograniczenia uprawnień poza służbą. Zresztą takich akcji że policjant w godzinach wolnych od służby zatrzymuje kogoś tam jest w #!$%@?. Po kilka razy dziennie o takich akcjach czytam.
A co do samej sytuacji, to na pewno nie był policjant. Policjant by takiej akcji
#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania

Dzień dobry, wczoraj spowodowałem wypadek samochodowy, w wyniku czego ucierpiała pewna niewiasta (pasażerka motocykla, w który uderzyłem). Nie będę zagłębiał się w szczegóły tego zdarzenia, przyznam tylko że ja jestem winny i przeze mnie dziewczyna spędziła wieczór w szpitalu (uszkodzona noga, jeszcze nie wiadomo czy sprawa zakończy się mandatem, czy w sądzie; zależy to od jej uszczerbku na zdrowiu). Po zdarzeniu na miejscu pojawiła się karetka która przewiozła poszkodowaną do
źródło: comment_HIKh72GpUG8vszxB9ACkFLEJ174IiBev.jpg