10 Wskazówek Przed Rozmową Kwalifikacyjną Dla Programisty

Cześć Właśnie pojawił się nowy artykuł na blogu Modest Programmer.

Nieodłącznym elementem kariery każdego programisty jest uczęszczanie na rozmowy kwalifikacyjne. W tym artykule przedstawię 10 najważniejszych wskazówek, dzięki którym wypadniesz dużo lepiej na swojej rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko programisty.

Link
kazik- - 10 Wskazówek Przed Rozmową Kwalifikacyjną Dla Programisty

Cześć Właśnie p...

źródło: comment_1667288516HzqBX23yEPVjXW738TDMFf.jpg

Pobierz
@nofluffjobs:

Nie wiem jak inni mieli i mają ale mi też wasza kampania trochę pomogła nabrać dystansu do pracy i szacunku do siebie jako osoby.

Pracuje jako Java Developer, w jednej z firm gdzie pracowałem w "Scrumie" (raczej pato-scrum) wykorzystywano Sprinty jako narzędzie dociskania, wywierania presji. Manager traktował te dwutygodniowe iteracje jako swego rodzaju deadline'y. Zawsze było ciśnienie takie by dowozić wszystko. Na początku jak tam trafiłem nie wiedziałem co
  • Odpowiedz
@nofluffjobs: ja gniję w sumie że ktoś może czekać na odpowiedź xD
Wysyłasz do kilku, w kilku firmach prowadzisz rekrutację i ta, która pierwsza przechodzi do podpisywania umowy, wygrywa xD
Reszcie mówisz że gitara siema, było się spiąć szybciej i olewasz.
  • Odpowiedz
Prawie 4 dychy na karku a trollowanie januszy dalej bawi.

Long story short: kumpel z dawnych czasów przechodził do innej firmy (wracał do Wrocławia) #!$%@? na szefa-janusza obiecał że kogoś poleci na swoje miejsce. Chciał swojego przełożonego #!$%@?ć, zna moje podejście do wielu spraw, pomarudził trochę to i podesłałem mu swoje CV.

Firma gdzieś ze Śląska, moja branża (nie IT) w której mam 10 lat expa.

Dobrze
WujekFester - Prawie 4 dychy na karku a trollowanie januszy dalej bawi.

Long story...
@Wujek_Fester: Brawo kolego. Właśnie w taki sposób należy cywilizować wszelkie Januszexy... Może od jednej rozmowy się nie nauczą, ale jak w ten sposób będzie postępować 90% kandydatów to przynajmniej część się zorientuje.

Patrz... w takim IT np już większość ofert podaje widełki, a jak nie ma to wystarczy rozmowę zacząć od

Proszę o informację o widełkach....
  • Odpowiedz
Może od jednej rozmowy się nie nauczą, ale jak w ten sposób będzie postępować 90% kandydatów to przynajmniej część się zorientuje.


@running: nigdy się nie nauczą
A jak nie będzie miał kto #!$%@?ć, bo już nawet studenci na wakacjach nie przyjdą za michę ryżu, to jeden cwel z drugim nigdy sam nie wraca do #!$%@?. Do tego, który sam gotował podwładnym. Po prostu zamyka podwoje.

  • Odpowiedz
Szukania pracy cd. po miesiącu na telefonach podziękowano mi i następnego dnia bez rektutacji już mieli nowego pracownika. Ehhh za wąskie plecy mam. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Wysyłam CV od 2 tygodni i lipa. Wysłałem przedwczoraj z ciekawości do fryteczków złotych pdk. na menagera bo tak szukali. Doświadczenie w handlu +6 lat, w tym wykształcenie gastronomiczne. No dobra, wczoraj telefon, dziś rozmowa dość szybka fajnie pięknie już mi
  • 829
@Szaa #!$%@? z HRu, marzę o państwie w którym ogłoszenia o pracę bez podanych realnych widełek będą sankcjonowane

Poza tym #!$%@?, oni myślą, że aplikuje się do nich żeby zarabiać słabo ale mieć owocowe wtorki i kartę multisport? xD
  • Odpowiedz
@userrrr: Widocznie spotkałeś się z niekompetencją pracownika HR/pracodawcą. Tak się nie robi. Ja bym tam na Twoim miejscu zadzwonił i zapytał, czy nie pomylili numeru wysyłając tego SMS'a z adresem, bo nic nie dostałeś.
  • Odpowiedz
Co mówicie na rozmowie o pracę jak pracodawca zapyta dlaczego np pomiędzy jedną pracą, a drugą jest 2-3 lub więcej miesięcy wolnego?
Ostatnio dostałem takie pytanie i pracodawca naprawdę się zdziwił jak się dowiedział, że chciałem sobie zrobić po prostu wolne od pracy, był bardzo zdziwiony "ale panie jak to rzucił pan pracę nie mając żadnej innej?"
#neet #pracbaza #rozmowakwalifikacyjna
Mirki. Dostałem propozycję #pracait w Bosch. Pracę dostałem (a w zasadzie list intencyjny) po jednej rozmowie bez pytań technicznych weryfikujących moją wiedzę....Rozmowa fajnie się kleiła i tu nie mam się do czego przyczepić.
Stanowisko raczej niszowe. Wielu specjalistów w tej dziedzinie IT nie ma.
Niby powinienem się cieszyć ale jednak nigdy się z tym nie spotkałem. Zawsze były rozmowy techniczne.
Może ktoś z Was tu pracuje lub pracował i może
Z mojego doświadczenia oferty pracy w inżynierii (nie-IT) są wszystkie pisane według jednego schematu gdzie wypisuje się milion rzeczy, które trzeba znać, w których trzeba mieć doświadczenie itd., ale rozmowy kwalifikacyjne i procesy rekrutacyjne odnośnie tego co rzeczywiście wymagają można podzielić na 3 rodzaje i nigdy nie wiesz, na który trafisz:

1) "No cześć BaltasarGracian, co robiłeś w poprzedniej pracy? To i tamto. No to fajnie bo tutaj robimy coś podobnego. A studia to widzę masz ukończone w tym kierunku i dobry angielski masz według CV. Do you speak english? Yes. No ok hehe to jak chcesz damy ci 30-40% więcej niż w poprzedniej pracy i chodź do nas bo ludzi nam trzeba, a z reszty cię podszkolimy jak ogólnie ogarniasz. Nic nie szkodzi, że nie spełniasz 50% wymogów z ogłoszenia."

2) "Witamy Pana, czy zna Pan Teorię Iksińskiego, która została przedstawiona na kameralnej konferencji naukowej w 1978 roku w Pierdziszewie Dolnym i o której słyszało 11 osób z czego 7 już nie żyje? Nie? To słabo, słabo. A zna Pan oprogramowanie, które jest własnością naszej firmy i tylko my je używamy i jedna firma w Bangladeszu, której sprzedaliśmy licencję do niego? Nie? No to jestem zniesmaczony Pana ignorancją. Jakby Pan znał te rzeczy to łaskawie zaoferowalibyśmy Panu 70% tego co płacą inne firmy w naszej branży, ale Pana poziom jest żenujący. Do niewidzenia."

3)
Mirki, po procesie rekrutacji dostałem ofertę od firmy. Na rozmowie powiedziałem, że chce kwotę x, natomiast firma zaproponowała że mogą dać 0.9 x. Jest to i tak więcej niż mam aktualnie, ale zastanawiam się co teraz - czy negocjować do 0.95 x, czy zostawic to na okres po okresie próbnym 6msc?

Mam zagwarantowane, że wtedy kwota bazowa ma być renegocjowana.

#rozmowakwalifikacyjna #rekrutacja #hr
rozgrywasz to tak:
pracujesz w firmie A a oferte na kwote 0.9 tego co chciales dostales z firmy B
teraz idziesz do obecnej firmy A i mowisz ze z firmy B dostales 1.2 tego co chciales
jak sie zgodzą wyrownac do tej kwoty to idziesz do firmy B i mowisz ze masz inna oferte na kwote 1.4
i tak ciagniesz i ciagniesz ;)
  • Odpowiedz
Background:

Około 3 lata temu szukaliśmy do projektu senior developera w C do driverów linuxa między innymi. Zgłosiło się kilku kandydatów - z CV widziałem już na wstępie, że raczej nic z tego. Na koniec wpłynęło do nas CV (Polaka, nie zagraniczniaka) przekozaka z eonem lat doświadczenia w C/C++, sporo projektów opensource i też miał własne. Szybki risercz i faktycznie wszystko w CV to prawda. Kandydat 1 na 10^6.


Tak czy siak decyzja TL i moja, że ryzykujemy bo pali się dupa i potrzebujemy ogarniętych ludzi. Najwyżej będzie kolo miał zakaz komunikacji z klientem, ja będę kontaktpointem. I tu dostałem zadanie: przygotowania rozmowy z nim - a właściwie głównie zadań bo ja tam nie wiele gadam na rozmowach. Wolę patrzeć jak delikwent rozwiązuje konkretne z życia wzięte zadania. Przygotowuję zawsze zadania pod konkretnego kandydata.
A ty w ile czasu byś ropykał to zadanie na rozmowie? W komentarzu podziel się rozwiązaniem w swoim języku programowania i ile ci to zajęło.


@BeginEnd: fajna zarzutka. Za darmo dostać rozwiązania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BeginEnd: Proszę:

perl -MFile::Slurp -le'$dir="."; $,="\n"; print sort { read_file($a) cmp read_file($b) } glob("$dir/*.txt");'
Jeżeli ma być bez używania zewnętrznych bibliotek, to:

perl -le'$dir="."; sub r { open($h,"<",shift); return <$h>; } $,="\n"; print sort { r($a) cmp r($b) } glob("$dir/*.txt");'
Wiem, że brzydko, bez kontroli błędów, nie akceptuje parametru (bo to jednolinijkowiec) itd. Ale działa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Oto nadszedł ten dzień, gdy #samolociara zmienia pracę i pracodawcę.

Już wcześniej w moim dziale zaczęło się sypać, ale do tego stopnia, że jest naprawdę źle, to w lutym-marcu tego roku. Każdy doświadczony ucieka, gdzie może, nowi zresztą też odchodzą, jest straszna rotacja. Większość odchodzi do innych firm, bo nasz management blokuje jak może przenosiny do innych działów. Na nie mogą liczyć tylko totalnie nowi, którzy nawet szkolenia na obecne stanowisko nie ukończyli, lub ledwo ukończyli, bo ich nie szkoda, albo najwięksi lizodupcy. Do Flight Planningu, do którego chciałam się dostać (a tam swoją drogą też się już popsuło, bo wszyscy z większym doświadczeniem już zmienili pracę), rekrutują już trzeci raz w przeciągu ostanich 6 miesięcy. No, ale tak to jest, jak nie chcą przedziwnym trafem przyjmować ludzi z wewnątrz... ¯(ツ)

Anyway, w ostatni wtorek, mając już umowę do podpisania, uczestniczyłam w wewnętrznej rozmowie o pracę na Ops Officera. Zaaplikowałam tam tylko dlatego, bo chciałam uciec z Crewingu i żeby moja managerka przestała blokować przenosiny do Flight Planningu. Do rozmowy podeszłam totalnie nieprzygotowana i na luzie, bo wiedziałam, że i tak nie przyjmę oferty tej pracy. Na następny dzień okazało się, że pracę dostałam
Ag90 - Oto nadszedł ten dzień, gdy #samolociara zmienia pracę i pracodawcę.

Już wcze...

źródło: comment_1662101058zH0nF1tpQaM3WOHO3HIifM.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 51
@wuju84: Przepraszam, staram się nie używać ponglishu (tak bardzo) ¯\_(ツ)_/¯ Ale dzięki!

@re_plenish: Ja nie mówię, że jestem nie do zastąpienia - wręcz przeciwnie, managerowie traktują nas jak pionki na szachownicy, stawiają nas, gdzie chcą. Więc cieszę się, że mogłam im dać "pstryczka w nos" i pokazać, że pójdę własną drogą, a nie, gdzie oni mnie wyślą
  • Odpowiedz