Wujek pracuje od kilku miesiecy w Niemczech. A moja rodzina robi mu paczki zywnosciowe, jak jakis znajomy jedzie do miejscowosci, w ktorej wuja robi.

Rozumiem paczki z domowymi pierogami, kluskami czy innym miesem w sloikach. Ale kurde cytryny?! Zupki chinskie?! Krokiety z Tesco?! Czyzby w Niemczech sklepy pozamykali?

#truestory #rodzina #nierozumiem
Mirki, takie #smutne #coolstory dotyczące rodziny (choć nie mojej).

Znajomy miał kiedyś ojca (czas przeszły na miejscu, dawno temu zmarł). A ten ojciec miał siostrę i ojca (czyli dziadka dla znajomego). Siostra ojca znajomego (czyli ciotka) wyjechała do Niemiec, a dziadek (czyli ojciec ojca) został sam w wielkim i pustym domu, więc matka znajomego się nim opiekowała, choć przecież nie musiała - miała przecież swoje problemy, ale najwyraźniej traktowała go jako członka rodziny, skoro wyszła za mąż za jego syna.

Siostra ojca znajomego (czyli ta ciotka) jak przystało na rasową emigrantkę, która żyje za granico i wie co to lans (możliwość zakupu niezliczonej ilości ton cebuli, nie to co Polaki biedaki, których stać może na kilo, dwa), postanowiła wprowadzić swoje nowe standardy w życie i stać się jeszcze bardziej nowobogaczem (cebuli nigdy za wiele!).

Zatem
simperium - Mirki, takie #smutne #coolstory dotyczące rodziny (choć nie mojej).



Zn...

źródło: comment_tT5OTagiWenvG9lDiciIzg2flVegkRM1.jpg

Pobierz
#!$%@? jego mać, jutro idę do pracy i dopiero w niedziele. Mam ochotę spędzić weekend sam przed komputerem i muzyka. Chce #!$%@? spać po 12 albo i wiecej godzin. Oczywiscie na ten termin dostalem dzisiaj zaproszenie na impreze rodzinna gdzie bedą ciotkowie, wujkowie + kuzynostwo z partnerami (tylko ja bez szmuli) no i impreza bedzie z soboty na niedziele. Smutny (tylko na pozór, w środku radosny) mówię, że niestety mam w niedziele
smieszki w domu: przyjechal do nas nowy kaloryfer i mama polozyla go na lozko rodzicow. ojciec wraca z pracy i pyta:

- Kamila, czemu polozylas ten kaloryfer na lozku?

i nagle odzywa sie kobiecy glos z siostry pokoju:

-