#anonimowemirkowyznania
Mam 25 lat i nie mam własnego mieszkania. Mam narzeczoną, która chciałby dziecka. Jest w moim wieku. Razem zarabiamy mniej niż 9000 na rękę, żyjemy w mieście 100k. Za rok nam obetna wypłaty, bo skończy się ulga dla młodych.
Dla mnie dziecko w takiej sytuacji to kula u nogi i dodatkowych 5 lat odkładania na swoje mieszkanie.
Do tego przeraża mnie to, co widzę po znajomych "mój cały świat" "życie bez
Pobierz
źródło: comment_1655390817rdyuS8qskiJ0UcKlBqxWno.jpg
Zawsze mnie śmieszy gdy rady o wadach czy zaletach dzieci udzielają bezdzietni, tak jak wszyscy powyżej. Jeśli nie jesteś zwichrowanym podróżnikiem, który w wojażach spędzie pół roku albo namiętnym imprezowiczem, który całe weekendy baluje to dziecko niewiele zmieni w waszym codziennym życiu. Z kasą też bez przesady, 9 tys w mieście 100 tys to bardzo dobry pieniądz. Spokojnie starczy na wygodne życie dla was i dla dziecka. Ale możesz pogadać ze swoją
#dzieci #rodzice #rodzicielstwo
Dostaliśmy w przedszkolu „bony” na wspólny dzień matki i ojca (są na obrazku)
Czy ja dobrze to interpretuję, że na dzień matki dzieci mają skakać wokół i zajmować się mamą by mogła w spokoju obejrzeć serial, jedząc ciasto w wannie, a na dzień ojca tata w nagrodę ma cały dzień zajmować się dziećmi zabierając je na piłkę, rowery spacer i lody?
Pobierz
źródło: comment_1655118067O49xtZxL4xWMxyJb8uPTRv.jpg
#anonimowemirkowyznania
Nienawidzę swojej matki. Oglądałem sobie dzisiaj mecz siatkówki Polska-Bułgaria i sprawdzałem na telefonie wzrost tych siatkarzy. Niektórzy jakieś 205 cm, ale znaleźli się też manleci 198 cm. Ja mam 204 cm wzrostu, więc jestem dość duży. Pewnie gdybym trenował to byłbym teraz takim znanym i dobrze opłacanym siatkarzem albo koszykarzem, ale moja głupia mamusia nie wysłała mnie na zajęcia z siatkówki tylko wolała, żebym sobie poklikał w konkuter bezpiecznie w domku.
Nienawidzę swojej matki. Oglądałem sobie dzisiaj mecz siatkówki Polska-Bułgaria i sprawdzałem na telefonie wzrost tych siatkarzy. Niektórzy jakieś 205 cm, ale znaleźli się też manleci 198 cm. Ja mam 204 cm wzrostu, więc jestem dość duży.


@AnonimoweMirkoWyznania: wszyscy dobrze wiemy, że gówno byś był i zwalasz winę na swoje nieudacznictwo jedynie na innych, a nie na samego siebie.
Wiesz ilu moich znajomych chodziło grać w piłkę odkąd skończyli 8 lat? Cała
Przed chwila stary wleciał mi do pokoju, strzelił mnie z otwartej dłoni w łeb aż mi łyżka z zupą wypadła, zaśmiał się głupkowato i uciekł. Jak wybiegłem za nim, schronił się w objęciach matki. Jak chciałem mu oddać, to mama zasłoniła go ręką i powiedziała, żebym mu odpuścił, bo głupszemu się ustępuje. Stary cały czas szyderczo się śmiał patrząc na mnie. Nie wiem co mam robić mirki, pomóżcie... :(
#zalesie #przegryw #
Czy sa tu osoby, ktore nie maja ZADNYCH znajomych, czy to online czy w realu?
Przedstawie siebie
27 lat, mieszkajacy z rodzicami od 2 lat na takiej mini-wiosce na obrzezach malego miasteczka. Po ukonczeniu liceum poszedlem do duzego miasta na kierunek, ktorego nie bylem w stanie ukonczyc. Nie nawiazalem zadnych znajomosci, wrocilem do rodzicow. Kilka lat wstecz udalo mi sie zaprzyjaznic z wieloma osobami online, z kilkoma byl nawet fajny kontakt, ale
Pobierz
źródło: comment_1654984544VcXwvjvuijObTqq2tmNBhW.jpg
@jestescie_wspaniali: jeśli to nie tajemnica to jakaś masz zdalną pracę bo chciałbym się przerzucić i szukam żywych przykładów takich jak Ty.

Co do samotności, myślę że w chwili przeprowadzki do własnego lokum i brak codziennej interakcji z toksycznymi starymi da Ci trochę wiatru w żagle, jeśli nie wydaje Ci się by mieć jakiś punkt zaczepienia by z kimś pogadać i zwyczajnie nawiązać luźna znajomość to może weź sobie jakiegoś psiaka że
Z okazji ospy, tata wybrał się z maluszkiem do pediatry. Dostał szereg leków i zaleceń, w tym tajemniczy różowy roztwór. Stwierdził, że to na pewno woda rozana do kąpieli, która widział na mojej półce. Na bank to! Teraz osobiście biorę się za czytanie kartki od lekarza, a tam nie ma wody różanej, tylko nadmanganian potasu - różowy roztwór! Kiepska sprawa, bo z dzieckiem z ospa nie mogę wyjść a zostałam sama
Pobierz
źródło: comment_1654949256uqOPHnzUFfQT1MngbHnIzo.jpg
Trochę o rodzinie w #polskiedomy . Ostatnio gadałem z kolegą z pracy. Powiedział, że w weekend idzie spotkać się na mieście ze swoją siostrą. Myślałem, że mnie trolluje (no bo od kiedy bracia lubią się z siostrami?). Ja swoją siostrę widzę/słyszę raz na rok (w Wigilię) i tylko wymieniamy parę zdań na temat "co u mnie". Rodzice dzwonią do mnie co jakiś czas, ale tylko gdy mają jakiś interest - czyli robię

Jak często rozmawiasz z rodziną (rodzeństwem, rodzicami, itp.)

  • Raz na tydzień lub częściej 80.7% (71)
  • Raz na miesiąc 13.6% (12)
  • Raz na kwartał lub półrocze 3.4% (3)
  • Raz na rok 1.1% (1)
  • Radziej (nie jeżdzę na żadne święta) 1.1% (1)

Oddanych głosów: 88