Wpis z mikrobloga

Ostatnio przypomniałem sobie pewną rzecz z czasów liceum, która w pewnym sensie sprawia u mnie przygnębienie. Brałem kiedyś udział w konkursie malarskim, który polegał na stworzeniu obrazu o tematyce ekologicznej. Pamiętam, że wygrałem pierwsze miejsce w tym konkursie i wygrałem główną nagrodę. Przyjechałem do domu, ojciec mnie podwiózł, i dopiero w domu powiedziałem rodzicom i siostrze że wygrałem pierwsze miejsce w konkursie plastycznym. Zwykle w domu nie nawykłem do chwalenia się czymkolwiek, w odróżnieniu od mojej siostry, która była dość nieco wygadana. Rodzinka się co prawda cieszyła i ja razem z nim (raczej powinienem się cieszyć, że zdobyłem pierwsze miejsce w konkursie!) ale wtedy było mi tak jakby przykro, że mój sukces jest tak jakby olewany. Nie muszę nikomu tłumaczyć na przegrywowych tagach, że moi rodzice byli wyjątkowo wymagający. Zapewne znacie historię ludzi, którzy mieli rodziny z zawyżonymi ambicjami które zresztą próbowali przerzucić na najmłodszych, przez co tacy ludzie mają niekiedy trudno w życiu, z powodu tego że dla rodzicieli zawsze będą tak jakby wybrakowani. Ja w praktyce nie pamiętam, żeby moi starzy byli ze mnie dumni, choćbym stawał na uszach non-stop. Zawsze były wymagania za to. Dlatego z ciężkim sercem zazdroszczę każdemu, kto ma bardziej normalne i spokojniejsze, mniej wymagające rodziny niż moja. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#przegryw #wspomnienia #licbaza #rodzice #polskiedomy #stulejacontent
NevermindStudios - Ostatnio przypomniałem sobie pewną rzecz z czasów liceum, która w ...

źródło: PH5Kg_Dzg2LMoK0j3rg6uxeX_WhPSm89yNSlUZ8I8vc

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach