Wpis z mikrobloga

#zycie #wakacje #rodzice #gownowpis
Mój ojciec z natury to cham, gbur i „człowiek na nie” tak dla zasady. Gdy padł pomysł, abyśmy pojechali razem na wakacje na Rodos, to sabotował ten pomysł jak tylko się dało (mama bardzo chciała jechać, ja też wiedziałam że mu się spodoba). Cały czas było tylko że on nigdzie nie jedzie, nie pojedzie, jego to nie interesuje, on zwiedza Polskę a nie będzie zwiedzał cokolwiek zagranicą, on chodzi a nie tylko leży na plaży (XD) i mnóstwo innych argumentów z dupy - klasyczek.
Tymczasem mój ojciec, po kilku dniach na Rodos, w koszuli w tygrysy, tańczący zorbę (jako OCHOTNIK) podczas wieczorku greckiego: OPA!!!!

Typowy stary, który nie chce kota vs stary i kot po tygodniu
  • 51
  • Odpowiedz
@TurboPineska: ale tak to działa z naszymi starymi, jest nie bo nie. Chciałem psa i im przytargałem szczeniaka jako gówniarz, mówili że wylecę oknem z nim, teraz sobie życia bez psa nie wyobrażają. Ostatnio im jako stary człek kota przyniosłem, żeby im się nie nudziło, a myślę o wnuku.
  • Odpowiedz
@KrzaczekPl moi mają kota, kochają go nad życie, a na początku ojciec też nie chcial, bo bardzo wszyscy przeżyliśmy uśpienie poprzedniej kotki. Ale ja tam jeszcze wtedy mieszkałam więc to ja ją przygarnęłam (ʘʘ) też myślę o piesku dla nich, idealnie by pasował do ich aktywnego trybu życia, ale z drugiej strony jest to obciążenie również finansowe, na które wiem że mogą sobie pozwolić, ale nie wiem
  • Odpowiedz
  • 5
Chłop chciał spokoju to na sile trzeba uszczęśliwić.
Jak już pojechał to co miał zrobić? Łeb schować w poduszkę i nie wychodzić z pokoju?
  • Odpowiedz
@MajsterOfWihajster 28 i podróżuje z chłopakiem, nie jeżdżę z nimi od dobrych 10, albo i lepiej. Wyjątkowo zabrałam ich aby im pokazać, z nadzieją że na następne pojadą sami ( ͡~ ͜ʖ ͡°) też miałam wiele obaw co do tego wyjazdu, bałam się że będę chodziła skołtuniona przez cały tydzień. ale sporo przeszliśmy w zeszłym roku jako rodzina, więc taki wyjazd i pokazanie im czegoś innego był
  • Odpowiedz
@TurboPineska: mam ten sam problem z tatą, tylko mi nigdy się nie udało go namówić, też w kółko te argumenty z dupy podaje. Mamę udaje się wyciągnąć na wakacje z nią nie ma problemu.

Powiedz mi proszę jak Ci się udało to zrobić? Sokoro nie trafiają argumenty? Postawić przed faktem dokonanym, że wycieczka już opłacona?
  • Odpowiedz
@nieDzialaPrzywracanieHasla dokładnie, postawienie przed faktem dokonanym, bo podejmowanie decyzji przy nim wiązało się tylko z zaprzeczaniem. no tylko że tutaj dobrze wiedzieliśmy że jemu się spodoba, a gada tak żeby gadać. Jeśli nie ma się pewności, czy się spodoba to też nic na siłę. No i też oni podróżują bardzo dużo, ale tylko w Polsce. Jak ktoś nigdy nigdzie nie jeździ, to rzeczywiście może być ciężko (,)
  • Odpowiedz
@TurboPineska: u mnie z kotem bylo to samo xd tzn. kot mieszka ze mną ale zapytalem rodziców czy jak gdzieś będziemy wyjeżdżać to czy bede im mógł podrzucać - tata oczywiście, że nie. A teraz? Zostawiam im kota a mama mi zdjęcia przysyła jak tata z kotem siedzą na łóżku ramię w ramię i ogladaja tv.
  • Odpowiedz
@TurboPineska bo taka jest stereotypowa rola ojca w domu, to ten co mówi nie, nawet dla zasady. Jesli ktos sie na tyle zaangażuje zeby przepchanc sprzeciw starego to znaczy ze sprawa byla tego warta. To system wypracowany przez tysiace lat i cale pokolenia starych
  • Odpowiedz
tak z ciekawości, ile masz lat, skoro nadal jeździsz z rodzicami na wakacje?

Odpowiedz


@MajsterOfWihajster: A ty masz 16, że dla ciebie to jakiś wstyd gdzieś z rodzicami pojechać? Ja mam 32 i regularnie z mamą wyjeżdżam, super sprawa gdzieś się razem wybrać, pokazać kawałek świata, zobaczyć się na trochę dłużej bo czasem ciężko w zabieganym życiu znaleźć czas.
  • Odpowiedz
@TurboPineska: znam to chociaż u mnie jest taki mix. Tata by chciał gdzieś pojechać ale nie kiwnie palcem żeby zrobić coś w kierunku zmian tylko siedzi cicho. Mama na takie przedsięwzięcia jest zawsze na nie. A jak już wyjdzie inna aktywność niż siedzenie przed TV i mama chce to tacie załącza się "nie-mode". No i czekanie, że coś samo przyjdzie i odmieni ich los. A gdziekolwiek ich zabrać to robią
  • Odpowiedz
@TurboPineska: mój stary przez 20 lat jeździł nad polskie morze. Jak w końcu zabrałem rodziców do Grecji to od tego czasu sami polecieli już gdzieś kilkanaście razy. Fajnie patrzeć, jak rodzice dorastają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz