Dysk ze wszystkimi zdjeciami z 12 lat nie odwracalnie umar. 12 lat wspomnien w dupe. A mogl chuop w chmurze trzymać. Eh... Zostali w glowie tylko wspomnienia (╥﹏╥)
@PazzaMorte Tak jak napisał kolega wyżej. Wszystko się da, kwestia ceny. Pewnie popsuła ci się elektronika a dyski w środku dalej mają w sobie to co miały. Chyba że SSD ale też pewnie by coś się dało zrobić.
@lologik Widać, że nie wiesz za wiele o polityce, skoro takie bajki do ciebie trafiają i tak zacięcie ich bronisz. Niestety świat nie jest tak prosty jak mówią ci politycy Konfederacji.
W następnym odcinku: Co się stanie jak dodam przyprawę do ziemniaków do mięsa?
Chłop bierze publiczne pieniądze, wychodzi na mównicę i nawet nie ma elementarnej wiedzy na temat o którym mówi. Piękny obraz polskiego parlamentaryzmu.
Firma postanowiła nam sprezentować copilot do programowania. Ba nawet mieliśmy dwugodzinne warsztaty z programistą z Microsoft. Na szkoleniu dowiedzieliśmy się, że: - copilot nie potrafi kompletnie w security - nie ma mowy, że w przeciągu kilku najbliższych lat będzie w stanie zrobić coś więcej niż proste boilerplate, - w istniejących projektach nigdy nie będzie użyteczny jak programista, bo ze względów bezpieczeństwa kod źródłowy projektu nie będzie wykorzystany do uczenia, żeby go nauczyć naszego projektu trzeba by postawić sobie własny serwer, a nawet w moim potężnym korpo jest to nieopłacalne. Ergo. Copilot to super zabawka do przyspieszenia pracy nad projektami, ale w sumie tylko klepacze crudów mają się czego bać. Bardziej skomplikowana logika nadal jest i długo jeszcze będzie poza zasięgiem modeli językowych.
@LeniwiecPracoholik To teraz poczytaj o LangChain i tym jakie cuda można z tym zrobić rozbijając to na etapy i włączając do tego ogarniętego człowieka do sprawdzania wyników i określania wymagań. LLM to nie tylko ChatGPT i Copilot. Tylko dalej potrzebujesz kogoś, kto ma wiedzę i doświadczenie - po prostu będzie wykonywał pracę o wiele szybciej.
Dlaczego wiele osób nie zwraca uwagi na to w jaki sposób mają napisany projekt? Od kilku lat łączę się na różne spotkania z programistami (praca, szkolenia itd.) i zauważyłem, że ludzie w ogóle nie stosują zaleceń wujka Boba. Na YT jest mnóstwo tego typu kanałów dot. pisania czystego kodu. Tymczasem ludzie nadal mają funkcje, w których jest kilkanaście zagnieżdżonych pętli, ifów, mają nazwy w różnych notacjach. Jakieś importy z porozwalanymi na nich
@Saly Polecam zobaczyć jakie cuda można robić ze statycznym polimorfizmem w Rust. Okazuje się często, że w zasadzie dynamiczny nie jest potrzebny ale wiele języków tylko taki obsługuje.
Przed Kaliskim sądem rusza proces policjanta, który cztery lata temu zastrzelił 21-letniego Adama Czerniejewskiego. Oskarżony nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. A rodzina zmarłego domaga się zaostrzenia zarzutów.
Czytając narzekania wykopków którzy zarabiają te kilkanaście tysięcy PLN a nie potrafią uzbierać na mieszkanie, można dojść do wniosku, że obecnym elitom udało się wychodować idealnego homo-konsumpcjonusa.
Homo-konsumpcjonus to jednostka, która nie jest w stanie się niczego dorobić, bo jego styl życia nie pozwala mu na rezygnację z pewnych wygód, które uważa za podstawowe niczym oddychanie.
Drogi telefon, subskrypcje netflix, spotify, HBO, drogi samochód, Uber Eats, wynajem mieszkania w mieście wojewódzkim to wszystko składa się grosz do grosza, aż ludzie przepalają ogromne pieniądze na zbędne rzeczy bez których jeszcze kilka lat temu normalnie funkcjonowali.
@mookie No widzisz, a ja w Krakowie zamawiam do pracy Uber Eatsem kuchnię domową za 24 złote i dostawa to jakieś 3 złote. Jak tak zrobię 6 razy w miesiącu to faktycznie fortuna.
Serio macie z tym problem? ( ͡°͜ʖ͡°) Bo gdzieś czytałem dyskusje że ludzie mają problem jak to ktoś na programistę mówi informatyk jak na jakiegoś serwisanta robaka (biorącego 200zł za odzyskanie hasła do wifi), a on przecież jest programista doktor nauk. #komputery #programista15k #programowanie
Masz problem jak na "programistę" ktoś mówi "informatyk"?
@xiv7 W sensie, programista to bardziej precyzyjne określenie. Po prostu też by cię denerwowało, jakby ludzie cały czas prosili cię o pomoc (lub oferowali pracę) w tematach, na których się w ogóle nie znasz, a potem się obrażali, że nie chcesz pomóc. Ale ja naprawdę nie znam się na naprawach telefonów, drukarek, konfiguracji urządzeń do monitoringu, składaniu komputerów - naprawdę, nie mam takiej wiedzy i nie ma w tym żadnego wywyższania
@Krolik Rozumienie jak działa sprzęt, to nie to samo co wiedza na temat tego, który procesor dobrać komuś do komputera za 2000zł do przeglądania internetu. Poza tym ludzie nie rozumieją rozróżnienia informatyki od pomocy technicznej, i w tym jest problem. Większość programistów dałaby sobie radę z prostymi naprawami sprzętu, ale też da sobie z tym radę osoba, która ma chęci i umie czytać.
pytanie do osob, ktore zarabiaja wieksze pieniadze, powiedzmy >15k
czy jak w blizszym towarzystwie pojawia sie temat zarobkow i wiecie, ze wiekszosc pracuje w mniej platnych robotach to szczerze przyznajecie sie ile zarabiacie czy moze zanizacie zarobki albo w ogole unikacie odpowiedzi?
#wybory #bekazlewactwa Piąty dzień po wyborach, Tusk uroczyście przysięgał że odblokuje pieniądze dzień po wyborach. I co jak tu wierzyć w te obietnice. #polityka
#wybory Zastanawiam się na kogo zagłosować, powinienem wybrać tych którzy są najbliżej moim przekonaniom czy na KO żeby pis przegrał? Nie licząc pisu i lewicy wg latarnika większość partii trzyma sie na poziomie 61-68% zgodności. Brzydzę się głosować na kogokolwiek, ale nie wiem czy wytrzymam PiS przy władzy.
Jaki ten świat bywa przewrotny, Gargamela olali i skreślili WSZYSCY, nawet jego przyjaciele, wspólnicy, fani.
A jedyna osoba która się za nim wstawiła to Szarpanki, wszyscy życzą śmierci Gargamelowi a Szarpanki mówi by się nie łamał.
Takie zachowanie pokazuje, kto jest naprawdę dobrym człowiekiem, myślącym trzeźwo a nie fałszywym przyjacielem lewakiem który cie sprzeda przy najbliższej możliwej okazji.
Nie rozumiem ludzi pchających się obecnie do największych miast w Polsce jak #warszawa #krakow #gdansk #wroclaw, gdzie ceny mieszkań #!$%@?ło po 13-15k z metra a za wynajem kawalerki trzeba płacić 4k plus rachunki, podczas gdy w powiecie spokojnie kupi się spore 3-pokojowe mieszkanie za 350k, gdzie można spokojnie żyć i planować rodzinę z dwójką dzieci płacąc przy tym jakieś psie pieniądze za ratę kredytu lub po prostu kupić za gotówkę jeśli zdołało się uciułać.
Nie przeczę, że duże miasta oferują więcej atrakcji, ale pytanie jakim kosztem ludzie tak tego pragną. Zresztą jak ktoś nie zarabia przynajmniej tych 15k-20k, to i tak niewiele uszczknie z miejskiego splendoru poza piciem taniego piwa na okolicznych wałach czy łażeniem po starówce bez większego celu. Rata kredytu 4-5k plus rachunki to jest ogromne obciążenie nie tylko dla portfela ale i psychiki, że jak zdrowie siądzie to zostanie się z niczym, a mieszkanie na ciasnym 40-metrowym mieszkaniu na jakimś Jagodnie czy Prokocimiu zbrzydnie po kilku latach, bo na tak ciasnym metrażu nie da się ani komfortowo mieszkać ani tym bardziej myśleć o założeniu rodziny.
Życie to sztuka kompromisów, łapania okazji by człowiek miał lżej w życiu, a nie szarpania się z rzeczywistością gdyż życie jest krótkie i najlepsze lata szybko mijają. Powiaty zaoferują wam 99% tego z czego korzystacie na co dzień żyjąc w dużym mieście, może nie będzie typu multitapów, kraftowych jagodzianek i burgerów albo teatrów ale bez tego da się żyć. A jak koniecznie macie ochotę, to podróż do dużego miasta zajmie wam godzinę, czyli dokładnie tyle ile się jedzie ze Stabłowic czy Psiego Pola do centrum Wrocławia.
Zobaczcie sobie jak wojsko w Australii zareagowało na politykowanie... Tak mi się skojarzyło słuchając pojazdu po Tusku i lizania rowa Naczelnikowi przez Dudu i Błaszczaka na #defilada
Szukam sobie dobrej restauracji w okolicach Ojcowskiego Parku Narodowego, bo chcę zabrać mamę i tak sobie przeglądam opinie jednej i już prawie miałem się decydować (mama lubi ryby), a tu taki kwiatek (Tawerna Skipper): https://goo.gl/maps/JUEPN3iTX672DUJ18
Chyba jednak odpuszczę. A nuż okaże się że też jestem za brzydki...
@Krupier: Raz jak miałem grypę to założyłem do przychodni. A noszenie dajel masek na codzień nie jest czymś wynikającym z tych badań i nikt tego nie zaleca, więc zacytuję
A po co jakieś swoje urojenia w moje słowa wrzucasz?
Poza tym to wypadałoby, żebyś chociaż udawał, że przeczytałeś chociaż abstrakt tych badań, bo nie masz pojęcia o czym mówisz, reagujesz argumentacją pozamerytoryczną i dalsza dyskusja nie ma sensu.
@Krupier: Argumentum ad ignorantiam, argumentum ad hominem, argumentum ad consequentiam, Argumentum ad verecundiam, Argumentum ad nauseam - tyle znalazłem. Poćwicz merytoryczną argumentację.
@Krupier: Trzy pierwsze. 1. Argumentum ad ignorantiam (argument odwołujący się do niewiedzy): Kiedy mówisz: "To po co kazano je nosić wszystkim, nawet zdrowym? Ale generalnie to nie masz racji. Tzn. To zależy od aktualnej narracji." - odwołujesz się do argumentu ad ignorantiam. Twierdzisz, że skoro twój oponent nie jest w stanie dostarczyć dowodów na skuteczność maseczek dla wszystkich, to musi to oznaczać, że twoja teza o ich nieskuteczności jest prawdziwa.
Argumentum ad ignorantiam (łac. „argument odwołujący się do niewiedzy”) – pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant uznaje za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że jego oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej. Po tym okazało się, że nie trafiłeś, bo podałem badania. A dalej to już Argumentum ad nauseam. Proszę o link do tych dowodów nieskuteczności.
@Krupier I to powinieneś był wrzucić na początku. Jedyny mankament to, że badanie zwraca uwagę na potrzebę przeprowadzania bardziej szczegółowych badań, które uwzględniałyby różne uwarunkowania i populacje, a także wpływ przestrzegania zaleceń na skuteczność interwencji. Zatem obecnie nie ma przesłanek do wielkoskalowego noszenia maseczek, tutaj masz rację. Nie widzę tu jednak danych na temat maseczek w poczekalniach u lekarzy - ciekawi mnie to (nie ma tu nic złośliwego, naprawdę chciałbym wiedzieć
@Onuca: Należy podchodzić do tego bez przesadnych emocji, chociaż czasami o to ciężko. Staram się czasami poszukać błędów logicznych w argumentacji ale tylko po to, żeby nikt inny się nie nabrał na takie sztuczki - lepiej nie wierzyć bez dowodów. Nie ma też powodu, żeby bać się przyznania do błędu, gdy ktoś dowody przedstawi - trzeba mieć otwarty umysł.
Prawactwo z gwoździem w mózgu od rana ma incydent kałowy bo ktoś użył feminatywu "szpieżka". Nie ogarniają, że język się zmienia, słowa powstają, formy się zmieniają. Nie ogarniaja, że język tworzą ludzie, którzy go używają przy zachowaniu pewnych zasad, które również z czasem ulegają zmianom. Nie, durnej konserwie ktoś musi ZEZWOLIĆ ODGÓRNIE używać jakiegoś słowa lub formy, bo inaczej dostaje zwarcia w miejscu, w którym normalni ludzie mają mózg.Konserwa musi czuć, ze
@jendriu: Język się bardziej opisuje, niż tworzy. Nikt sztywno nie ustala zasad, stąd zazwyczaj opisywane jest to jak ludzie faktycznie mówią. Zajmują się tym leksykografowie. Czasami zdarzają się reformy ale dotyczy to raczej ortografii i zaręczam, że "szpieżka" wynikiem takiej reformy nie jest. Nikt siłą języka nie zmieni, jeśli słowo się nie przyjmie.
@jendriu: Oczywiście. Sam używam i nie mogę wybaczyć komuchom wypierania ich z języka, bo przez tyle lat wreszcie niektóre przestały brzmieć naturalnie i nie jest to coś co przywrócisz z dnia na dzień. Po prostu ta konkretna forma brzmi słabo i wątpię, że się przyjmie. Nawet można czasem uzłyszeć jak starsi ludzie mówią np. magisterka.
@jendriu Pewnie ze opinia. Cały temat jest subiektywny i dopiero za kilka lat się dowiemy, czy to weszło do powszechnego użycia czy nie. Ale najlepiej się nie emocjonować za bardzo. Chciałbym móc powiedzieć, że się myliłem bez wstydu za agresywne i irracjonalne zachowanie w tak błahej sprawie.
Zostali w glowie tylko wspomnienia (╥﹏╥)
#przegryw #debil