Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mój chłopak z którym jestem prawie 4 lata w zwiazku nie porusza wcale tematów ślubu ani dzieci, a gdy temat sie pojawia z mojej strony to troche go zbywa. Chyba go to nie interesuje co mnie martwi , ja nie chce zaczynac wszystkiego od nowa. Co chwile mowi ze nie jestesmy gotowi, ze oboje mamy problemy personalne. ja tylko mam problemy zdrowotne z ktorymi walcze juz rok, niby mam jakies przeciwskazania zeby miec dzieci, ale slyszalam ze mozna tylko trzeba codziennie brac leki przez 9 miesiecy i sobie cos wszczykiwac, chodze tez do psychologa a od miesiaca jestem na L4 ktore dostalam od psychiatry i pewnie zostane na nim jeszcze dodatkowy miesiac, bo sie wypalilam i nie wiem co bede dalej robic zawodowo. Ale jestem na dobrej drodze zeby wyjsc z tego i czuje ze to bedzie macierzenstwo to bedzie moje powolane. Marzy mi sie praca w domu, opieka nad dziecmi, praca aktualna mnie wykancza. On z kolei ma tez swoje problemy w pracy co mnie irytuje, ma tez kredyt na swoje mieszkanie w ktorym oboje mieszkamy za ktorym on nie przepada, na dodatek mowi ze to ja mialam wplyw na wybor tego mieszkania i gdybym go posluchala to byloby inaczej, mowi tez ze nie czuje sie stabilnie zawodowo, oraz podjal kilka blednych decyzji ktore wpedzily go w problemy. Co chwile jakies wymowki. Chcialam tez z nim porozmawiac o tym zebysmy mogli kupic cos wiekszego juz na przyszlosc, takiego 80-100m2 na wszelki wypadek i reaguje zloscia, twierdzac ze wpedzam go w histerie, ze wymagam od niego za duzo kiedy on sie nie zregenerowal jeszcze. Zarzuca mi ze nie doceniam tego co mam, ze wiecznie narzekam i jestem nieszczesliwa, ale to nie prawda, po prostu widze ze moje kolezanki wychodza za maz i ja tez czuje ze chce, ze jestem gotowa na dzieci i opieke w domu. Nie chce juz pracowac w biurze bo mnie to męczy psyhicznie stad te L4. Radosc z niego znikla i go troche nie poznaje, stal sie bardzo apatyczny, se*s uprawiamy rzadko, mowi ze wiecznie jest zmeczony, ze czuje zbyt duza presje, ze wszyscy cos od niego chca i takie tam. Ja juz placze czasami wieczorami, bo czuje sie ze wszystkim sama ze to ja o wszystko dbam. On pracuje czesto z domu a ja musze dojezdzac kawal drogi do pracy na czym marnuje czas i on tego nie rozumie. Jak go przekonac do tego by zrobil krok do przodu?

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #malzenstwo


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 135
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja to bym zrobila tak - powiec mu rze tabletke wzielas i bez gumy, a potem postaf go pszed fatkem dokonanym, jak uslyszy to na pewno mu pszejdzie i od razu slup i bendziecie szczensliwi.
posdrawiam mamuśki:))))))))))))))))))))0
  • Odpowiedz
@mirko_anonim o cię chuy jakie combo xd nie dość że związek to powinna zacząć ze słownikiem a nie z chłopem, to jeszcze ona nie może ale chce mieć dzieci żeby nie pracować, a chłop jeszcze jednego mieszkania nie spłacił a już ma jej kupić kolejne xd psychiatra psycholog, skąd się biorą tacy ludzie xd
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: bait, ale jakby co, to jak chłop dziecka nie chce, to go nie zmusisz. Zostaw biednego chłopa i szukaj takiego, który chce założyć rodzinę i jest na to gotowy, bo tu nie ma kompromisu. Po prostu nie dobraliście się oczekiwaniami od związku i wspólnego życia.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: najlepsze TLDR (jestem botem)

Jak przekonać chłopa, żeby mimo swoich problemów zakredytował się na 30 lat na mieszkanie za bańkę i jednocześnie zrobił mi dziecko, żebym mogła siedzieć i nic nie robić, bo mnie praca męczy? Ważną obiekcją jaką on ma, jest mój stan psychiczny - co prawda po ciąży będzie 20x gorszy, ale mówię mu, że będzie lepiej.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: pewnie bait, ale co tam - czyli chcesz, żeby facet utrzymywał dom, a ty będziesz się zajmować domem, dziećmi i nim. W momencie kiedy on ma problemy w pracy, to raczej zostanie na jednej pensji jest średnim pomysłem. Dlatego trudno się dziwić, że decydować na dzieci się nie chce.
Chcesz większe mieszkanie to je kup, skoro to takie proste według ciebie.
Co do robienia kroku do przodu - chcesz
  • Odpowiedz
niby mam jakies przeciwskazania zeby miec dzieci, ale slyszalam ze mozna tylko trzeba codziennie brac leki przez 9 miesiecy i sobie cos wszczykiwac,


@mirko_anonim: NA TYM POLEGA ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak to czytam to aż sam zastanawiam się żeby jak najszybciej spieprzać stamtąd, to się wpakował gościu, masakra, ale jak widać jeszcze nie jest za późno
  • Odpowiedz
przeciwskazania zeby miec dzieci, ale slyszalam ze mozna tylko trzeba codziennie brac leki przez 9 miesiecy i sobie cos wszczykiwac, chodze tez do psychologa a od miesiaca jestem na L4 ktore dostalam od psychiatry i pewnie zostane na nim jeszcze dodatkowy miesiac, bo sie wypalilam i nie wiem co bede dalej robic zawodowo.


@mirko_anonim: to nawet nie jest bajt xD
  • Odpowiedz