Weźcie mi to wyjaśnijcie, bo nie jeden raz jestem świadkiem podobnych sytuacji. Weźmy przykład imprezy: WESELE
Ja z moim facetem (ja fryzjerka, on mechanik15k) 1-2 w nocy: wywijamy na parkiecie, drzemy pisdy, pełni energii, dopiero się rozkręcamy.
W tym samym czasie czasie jakieś białokołnierzykowe pary typu #programista15k + prawnik zaorani, zmęczeni, głowy już wiszą nad stołami dosłownie utrzymywane siłą woli i zaraz zwijają do domu
My sen po 8h, dobre wysoko jakościowo
Ja z moim facetem (ja fryzjerka, on mechanik15k) 1-2 w nocy: wywijamy na parkiecie, drzemy pisdy, pełni energii, dopiero się rozkręcamy.
W tym samym czasie czasie jakieś białokołnierzykowe pary typu #programista15k + prawnik zaorani, zmęczeni, głowy już wiszą nad stołami dosłownie utrzymywane siłą woli i zaraz zwijają do domu
My sen po 8h, dobre wysoko jakościowo
- JoeGlodomor
- Kotouak
- Piotrek__B
- Jajozjadakure
- LZBNZ
- +289 innych
2. No ta odpowiedź to...taka nie bardzo.
3. Piszesz skargę do sądu.
4. Cyfryzacja przecież mocno, to podpisujesz kwalifikowanym podpisem elektronicznym i cyk, wysyłasz przez ePUAP.
5. No ale, skargę składa się za pośrednictwem organu, którego skarga dotyczy, a nie prosto do sądu.
6. Zatem od chwili jej złożenia do momentu wpływu do sądu mijają... trzy tygodnie.
7. W tym czasie wygasła ważność złożonego podpisu...
8.