@NoMercYYY: To po czym chodził Nik to jest tight rope. Masywna stalowa lina, która się praktycznie nie rusza na boki, dlatego potrzebna jest tyczka do balansowania.
Dla porównania - nad wodospadem Niagara lina miała ok 500m długości i ważyła ponad 7 ton. Przywiezienie czegoś takiego, przeciągnięcie, napięcie to pewnie sztab ludzi i ciężki sprzęt.
W przypadku slackline taśmę o takiej długości można przynieść w kilku plecakach, powiesić w 5 osób
  • Odpowiedz
Jarają was takie widoki?


@Donatello95: tak. Szczególnie lubię oglądać, jak głupim ludziom dzieje się krzywda. Daje mi to chociaż minimalne poczucie, że czasem zdarza się jeszcze jakaś sprawiedliwość na świecie.

A w gorszych chwilach oglądanie samobójstw daje ukojenie, poczucie spokoju. Świadomość, że istnieje ostateczne rozwiązanie każdego problemu, jeśli nic innego już nie pomoże. A skoro już jest to ostateczne rozwiązanie, to szkoda byłoby nie wyczerpać wcześniej wszystkich innych możliwości.
  • Odpowiedz