Dzień dobry. Czy na pierwszym podejściu do serii DS (ogrywam DS 1 remaster) warto inwestować w te 50 str dla Dragon Gaxe? Póki co ubiłem Sifa, nie mam problemów z przeżywalnością, natomiast nie jestem pewien, czy nie iść po prostu w 40/40 vigor/end i 40/40 str agl - obecnie mam odpowiedno 30/23 i 26/20 Z góry dziękuję za pomoc #darksouls
Destruction - Curse the Gods z płyty pt. Eternal Devastation (1986)
Taka trochę kwintesencja pierwszej fali thrashu, a przynajmniej tej europejskiej/niemieckiej. Moim głównym zarzutem do Destruction (może z wyłączeniem ich debiutu) jest to, że brakuje mi na tych kilku pierwszych albumach wyraźnych hiciorów, takich numerów które po 20 latach byłyby klasykami i kojarzyły się "po pierwszej nutce". Dlatego też zawsze Kreator i Sodom stały u mnie wyżej w hierarchii.