@majster32 mam porównanie jak wygląda to w DE. Grupy podzielone wiekowo (trafiasz na sali na rówieśników, a nie np małe dzieci- mówię tu o oddziale dla niepełnoletnich), zajęcia grupowe, rozmowy indywidualne, aktywność fizyczna, wspólne wyjścia. Osoba, która tam przebywała bardzo dobrze to wspomina. I sytuacja z polskiego oddziału- dziewczyna zostawiona sama sobie i do towarzystwa wrzeszczące 6latki. Taka różnica.
@mroczny-jogurt z tym autem to true, zwłaszcza na małej wsi. Rodzice kupili auto i do mamy przestały się odzywać "koleżanki" z pracy. Po pierwsze to nie ich sprawa gdyby nawet nieuczciwie na nie zarobili, ale ciężko pracowali na nie.... Tak samo moja przyjaciółka ma 3 rodzeństwa, 3 auta - każde na innego właściciela (pracują w różnych miejscach w dziwnych godzinach i problemy z dojazdem), sąsiedzi już plotkują "ciekawe skąd wzięli na to
Mi na wsi jest dobrze, ale na krótką metę. Świadomość, że miałabym tu mieszkać na dłużej by mnie dobiła. Irytujący jest transport, który praktycznie nie istnieje (wyłącznie auto, ale jeżeli chcesz wyskoczyć na piwo to musisz sobie kierowcy szukać), brak perspektyw (praca u Janusza lub na produkcji w warunkach obozowych za granicą), jedyna aktywność to oglądanie telewizji i odpoczynek po tyraniu wokół domu. Plus (jak ktoś to opisywał) wieś jest cholernie brzydka
Jak ludzie głupi to niech jeżdżą nad Bałtyk ))¯_(ツ)_/¯ co śmieszne wśród starszych ludzi nadal pokutuje przekonanie, że w Polsce i tak taniej. No i nie będą się bać tych tłumów imigrantów w których wierzą, a i po polsku się dogadają.
ten opis to zenada nad zenada. co ma 'american dream' do tego? dalej Polaczki musza sie dowartosciowywac, ze Stany takie zle, bo tam bija, nie to co w Polszy? Do Polski po normalnosc? ( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
18+nsfw
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Znam typa, który pracuje fizycznie, utrzymuje swoją loszke w ciąży po raz drugi, która rzuciła zawodowke i nigdy nie pracowała, pomimo siedzenia w domu nie sprząta, dziecku daje tv i cześć, sama na fb jakieś candy crush czy inne pierdoły (wiem bo powiadomienia wyskakują), zapuszczona jak sto... Gotować nie gotuje, głównie żywią się przetworzonym żarciem. Oczywiście nie dociera, że pica na dowóz i gotowe słoiki z marketu to ani recepta na zdrowie
Coś w tym jest. Jestem typem osoby, która odmawia sobie "zakazanego" jedzenia, ale jak niebieski namawia to jem i wtedy niczego nie żałuję xD z drugiej strony na co dzień razem gotujemy obiadu i staramy się żeby było jak najzdrowsze, podobnie z innymi posiłkami więc może to się wyrównuje w jakiś magiczny sposób. W poprzednim związku byłam z fanatykiem gotowego żarcia więc po rozpoczęciu aktualnej relacji szybko trochę zeszłam z wagi.
Kocham moje państwo. Przyspiesza wychodzenie ze strefy komfortu w moim przypadku. Miałam emigrować za kilka lat, ale tak mnie kuszą coraz to nowymi pomysłami, że szkoda byłoby nie skorzystać z możliwości wyjazdu ( ͡°͜ʖ͡°)
Przypomniała mi się taka historia o mojej mamie która pracowała u Włocha w restauracji. Typ nie chciał ją stamtąd wypuszczać (praca z zakwaterowaniem) dopiero jak mój ojciec zainterweniował z kolegami to ją wypuścił. Tłumaczył się, że się zakochał, bo bardzo mu przypominała zmarłą żonę. Oświadczał się jej nawet, ale oczywiście odrzuciła zwłaszcza że od niedawna była po ślubie z moim ojcem.
Mniej smutne, bardziej głupie. Jeżeli podejmuje się decyzję o wybraniu się w obcym kraju na niebezpieczny, nieznany teren gdzie jak już się chodzi to z przewodnikiem to proszenie się o kłopoty.
@szyps w takim np Tesco jest firma zewnętrzna od zatrudniania pracowników od wykładania towaru, zmiany cenowek, sprawdzania ich aktualności i ogólnie porządku na regałach. Wiem, bo sama tak pracowałam.
Czym tu się dziwić? Rosja dziki kraj. Państwo w którym nie istnieje pojęcie gwałtu- "bo kobieta chciała". Najlepiej udawać, że czegoś nie ma, bo w ten sposób magicznie zniknie (komuna nadal silna). Wykop i pamiętajcie o uświadamianiu innych- Rosjanki podobno piękne kobiety, ale lepiej zaopatrzyć się w prezerwatywy żeby nie rozsiewać choroby na resztę świata.
@Mr--A-Veed: przede wszystkim grupa zależna od lokalnego właściciela ziemskiego, który im zakazywał praktycznie wszystkiego i większość uchodziła mu na sucho (co jest oczywiste). To wszystko spowodowało brak wykształcenia jakiejkolwiek postawy patriotycznej- chłopi uważali się za chłopów, nie Polaków.
@jozek-maly: i tak masz prawo do relokacji, wyboru zawodu jakiego chcesz, związku z tym chcesz niezależnie od wsi. kredyty możesz olać, gotówka może być mniej ważna, ale to jest kwestia przewartościowania pewnych rzeczy, na zasadzie mieć czy być? Tak naprawdę od ciebie zależy czy chcesz dom czy pokój w mieście, czy słuchasz matki i ojca, i ładujesz się w kredyt na 30 lat. Mamy wybór. Nie ma czego porównywać.
@dertom: to na zasadzie klapek na oczach jak w utworach Kochanowskiego. Wsi sielska, anielska. To prawda, chłopi byli niewolnikami. Fakt- nikt nie sprzedawał ich na targu, ale nie byli świadomi, możliwości wręcz nieistniejące, a prawo karne dające najwyższe kary za najniższe przewinienia- odwrotnie w przypadku osób majętnych (co jest oczywiste mając świadomość realiów). Bo cóż znaczył jeden ubłocony wieśniak?
Jak artykuł brzmi w miarę sensownie, to książka imo straszny beton. Ciężko się czyta, jakby była typowo naukowa czyli krótko mówiąc bez polotu. Może spróbuję jeszcze raz.
@Jarek: wydaje mi się, że twój opis jest bardzo podobny do Lwowa. Niby klimatyczny, ale te różnice widać. Z Bułgarią nie mam doświadczenia, ale to tylko dlatego, że byłam wyłącznie w Słonecznym Brzegu
Ten serial nie jest dla małych dzieci. To luźna adaptacja serii książek. Już pierwszy sezon pokazał coś kompletnie dla osób starszych, osobiście byłam poruszona niektórymi wątkami i odarta z idealizacji świata Ani. Dziecku bym tego nie puściła, co najwyżej dała książkę do ręki.
Młody Sromotnik
Podrozuje, mieszkam obecnie nigdzie przed emigracja 2.0