Bardzo drażniąca praktyka sieci sklepów biedronka.
Brak cen niektórych produktów, najczęściej tych droższych. Jest to beszczelne i celowe działanie, biedronka liczy
na to, że klient weźmie produkt droższy patrząc na niższą cenę,
a przy kasie nie będzie mu się chciało latać zamieniać.
Poniżej zamieszczam taką typową sytuację na przykłądzie MK Caffe. Obok siebie jest opakowanie małe i duże, ale cena powyżej tylko za opakowanie małe.
*biedronka w kupcu poznańskim
Wiem, że już pisaliście o tym procederze, pisaliście nawet, że wasz ojciec zawsze awanturę z tego powodu zrobi. Nie wiem
tylko czy jest sens, bo zakładam, że jest to oficjalna bądź mniej oficjalna ogólnopolska polityka biedronki, działanie narzucone z góry.
Główny kontrargument jest zawsze ten sam - cenę można przecież sobie sprawdzić samemu, na czytniku 5m dalej.
Ale ja nie mam ochoty latać z każdą rzeczą i chcę, aby ceny były jasno i uczciwie podawane nad (bądź pod) produktem.
Nie wiem co można w tej sprawie zrobić prócz nagłaśniania... na wykopie....
Piszczcie co myślicie.
Komentarze (320)
najlepsze
Xd
Zauważyłem przy tym, że w biedronkach jestem coraz rzadziej i robię mniejsze zakupy - dawniej płacąc kartą zazwyczaj musiałem wpisać PIN, czyli zakupy 50+. Teraz nie przypominam sobie kiedy ostatnio musiałem to zrobić.
Ci z góry tylko patrzą na to jakie sklepy sobie dają radę po redukcji etatow.
Dochody się zgadzają? Zgadzają.
Nie ma kar? Nie ma
To obniżą o jeszcze jeden etat, na takiej zasadzie to działa.
Daliście się wykorzystać na maxa, trzeba było kilka dobrych lat temu po prostu nie wrzucić tej etykiety
https://www.wykop.pl/link/4488583/tesco-polska-zamknie-13-sklepow-i-zwolni-2200-osob/
Zawsze obsługa lata.
Na miejscu pracowników, wkładał bym co drugą cene tylko i problem z głowy. ¯\_(ツ)_/¯
Biedronka ilością produktów i chaosem na półkach przerasta nawet chińskie markety